Piekielny zakątek druhów z Samina
2019-03-16 08:00:00(ost. akt: 2019-03-16 16:18:16)
NASZ PLEBISCYT/// Mają różne zawody, wykonują różne prace, ale łączy ich jedno: gdy zawyje syrena rzucają wszystko i pędzą do strażnicy. To sygnał, że trzeba komuś pomóc. W Saminie też tak jest.
W naszym plebiscycie, w którym wybieramy Najpopularniejszą Ochotniczą Straż Pożarną w powiatowym rankingu prowadzi OSP Samin. W powiecie ostródzkim jest ponad pół setki jednostek OSP i wiele z nich ma długą tradycję. Ta w Saminie istnieje od 1957 roku. Obecnie liczy około 40 druhów, którzy są zawsze tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Mają w swoich szeregach starszych, doświadczonych druhów, mających wiedzę i umiejętności, od których młodzi mogą się uczyć. Strażacy są przede wszystkim przy pożarach, ale także podczas działań na wodzie, przy wypadkach drogowych i zagrożeniach ekologicznych. Żeby pomóc szybko i skutecznie, trzeba mieć odpowiedni sprzęt.
— My mamy bardzo dobry sprzęt, nasza jednostka posiada nowoczesny samochód gaśniczy volvo, który pozwala na szybkie dotarcie z pomocą na miejsce akcji — mówi Jan Erdman, wiceprezes OSP Samin. — Niedawno otrzymaliśmy też nowy sprzęt ratowniczy, który zwiększył możliwości niesienia pomocy osobom poszkodowanym w różnego typu zdarzeniach, takich jak pożary, wypadki, czy podtopienia. Dzięki dodatkowemu wyposażeniu strażacy ochotnicy mogą nieść pomoc szybciej i skuteczniej.
Druhowie z Samina czynnie angażują się również w życie wsi. Wpadli na pomysł, by zająć się... Piekiełkiem, jeziorem nad którym leży Samin. Wydzierżawili je od gospodarstwa rybackiego, zarybiają i udostępniają wędkarzom. Urządzili też na plaży „Piekielny Zakątek”, gdzie jest miejsce na grilla, wiata, ławki, leżaki i plac zabaw dla dzieci. Sami zbudowali też pomost. Postarali się o dofinansowanie z Lokalnej Grupy Działania w wysokości 50 tys. złotych. Korzystają z tego miejsca rekreacji wszyscy mieszkańcy.
Działalność Ochotniczych Straży Pożarnych trudno przecenić. Podkreśla to Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie bryg. Tomasz Ostrowski.
— Mamy w powiecie ostródzkim 52 jednostki OSP, z czego 49 jest w stałej gotowości bojowej, a 16 funkcjonuje w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym — mówi komendant Tomasz Ostrowski. — Do systemu włączamy kolejne, a do tego potrzebny jest sprzęt i stałe szkolenia druhów, by utrzymać gotowość operacyjną jednostki. W przypadku naszego powiatu, który należy do największych w kraju, jednostki OSP są bardzo ważnym elementem całego systemu.
Warto podkreślić, że długość powiatu ostródzkiego sięga 100 kilometrów. Dojazd do miejsca zdarzenia, a tu liczy się każda minuta, jest podstawowym elementem, by akcja była skuteczna. Dlatego też rozbudowana sieć OSP jest bardzo korzystna. Zwłaszcza w najbardziej odległych gminach od Jednostek Ratowniczo Gaśniczych PSP w Morągu i Ostródzie.
Na 1261 zdarzeń w 2018 roku, w aż 334 brały odział jednostki OSP. Najczęściej do akcji wyjeżdżały OSP Miłomłyn – 88 razy, OSP Łukta – 68 razy i OSP Gierzwałd – 67 razy. A przed nami najtrudniejszy dla strażaków okres – wiosną najczęściej wyjeżdżają do pożarów traw. Tych wyjazdów należałoby strażakom oszczędzić, bo gdy jadą do bezmyślnie wypalanych traw, mogą być potrzebni gdzie indziej, gdzie stawką jest ludzkie życie.
Najpopularniejsza OSP: powiat ostródzkii
Ranking regionalny
Najpopularniejsza Kobieca Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny
Najpopularniejsza Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: ranking regionalny
Regulamin: kliknij tutaj