Płomień Turznica po walce pożegnał się z rozgrywkami pucharowymi [zdjęcia]

2018-08-30 06:59:20(ost. akt: 2018-08-30 07:25:31)
Płomień Turznica w rozgrywkach pucharowych zatrzymał się na Motorze Lubawa

Płomień Turznica w rozgrywkach pucharowych zatrzymał się na Motorze Lubawa

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Na 2. rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski skończyła się przygoda piłkarzy z Turznicy. Płomień w pojedynku z Motorem Lubawa miał szanse, których nie wykorzystał. Lubawianom zwycięstwo i awans zapewniły trzy gole Marcina Karczewskiego.
Przeszli Olimpię Kisielice i Jezioraka Iława, ale zatrzymali się na lubawskim Motorze. Goście do Turznicy przyjechali bez kilku kluczowych pomocników Krystiana Słowickiego i Daniela Mlonka. Poza tym od pierwszego gwizdka arbitra Patryka Kępki kilku podstawowych zawodników czwartoligowca z Lubawy oglądało mecz z ławki rezerwowych.

Zanim w Turznicy zaczęły padać gole piłka dwa razy wpadła do bramki Płomienia. Jednak w pierwszej połowie sfaulowany został bramkarz Adam Wypych i sędzia nie uznał trafienia, a po zmianie stron goście strzelili ze spalonego. W tym czasie swoje okazje do zdobycia bramki mieli gospodarze. Najlepszą po zagraniu Adriana Sadowskiego, kiedy piłka przetoczyła się wzdłuż linii bramkowej i nikt nie zamknął akcji. Była szansa po kontrataku, jednak Mateusz Szymański po złamaniu akcji do środka oddał zbyt lekki i sygnalizowany strzał, po którym golkiper Motoru pewnie złapał futbolówkę. W 66. min Sadowski zagrywał na krótki słupek, ale dwóch wchodzących na piłkę piłkarzy Płomienia ubiegł defensor Motoru. Z tego wyprowadzony został kontratak, po kilku podaniach przed polem karnym z futbolówką znalazł się Roman Śnieżawski, podał do Marcina Karczewskiego, a ten otworzył pokonał Wypycha.

Kilka minut później powinien być rzut karny dla Płomienia, ale arbiter nie dostrzegł zagrania ręką piłkarza z Lubawy. Następnie goście wybijali piłkę sprzed linii bramkowej po akcji Macieja Klimeckiego.W 81. min po drugiej żółtej kartce i w konsekwencji czerwonej boisko opuścił Karol Szostek. Wtedy lubawianie wykorzystali grę w przewadze, jeszcze dwa gole zdobył Karczewski i Motor "wjechał" do następnej rundy WPP.

- Skończyła się pucharowa przygoda, teraz trzeba skoncentrować się na rozgrywkach ligowych i zdobywać punkty - skomentował Janusz Sadowski z Płomienia.

Płomień Turznica - Motor Lubawa 0:3 (0:0)
0:1, 0:2, 0:3 - Karczewski (67, 83, 90); czerwona kartka: K. Szostek (81, Płomień za dwie żółte)



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5