W Ostródzie wygrali ze śniegiem, ale przegrali z Kaczkanem Huraganem [zdjęcia]

Przez cały dzień przed meczem tematem numer jeden był śnieg, ten pokrywający murawę i padający. Jeszcze o godz 14 murawa stadionu przy ul. 3 Maja była w kolorze białym. Istniało prawdopodobieństwo, że derby powiatu ostródzkiego nie dojdą do skutku. Na szczęście później przestał padać śnieg i pracownicy operatora obiektu zdołali na czas przygotować boisko do gry.

I trzeba przyznać, że walka ze śniegiem chyba była bardziej emocjonująca od tego co wieczorem wydarzyło się w derbach powiatu ostródzkiego. Choć nie wiadomo jak potoczyłyby się losy pojedynku Sokoła z Kaczkanem Huraganem gdyby w 2. min Hubert Otręba z 7 metrów pokonał Mateusza Lawrenca.

Tymczasem morążanie okazali się zabójczo skuteczni. Już pierwszą akcję wykorzystał Michał Bartkowski. Napastnik Kaczkana Huraganu wykorzystał prostopadłe podanie między dwóch ostródzkich obrońców, minął wychodzącego Macieja Bąbla i wpakował piłkę do pustej bramki. Było to w 15. min, a jak się później okazało była to piłka meczowa. Przed przerwą wyrównać mógł Otręba, ale po podaniu Adriana Pluty strzelił niecelnie.

W drugiej połowie najlepszą okazję do wyrównania miał Michał Jankowski. Pomocnik Sokoła celował w długi róg, ale w sytuacji sam sam strzelił obok słupka. Później sporo działo się pod ostródzką bramką. W 65. min wyborną szansę zmarnował Jakub Stankiewicz, który z bliska strzelił w obrońcę. Ostatnie 10 minut gospodarze grali w dziesiątkę, kiedy po drugiej żółtej kartce i w efekcie czerwonej boisko opuścił Arkadiusz Gajewski. Za kilka chwil powinno być 0:2, jednak Daniel MIchałowski po zagraniu Dawida Bogdańskiego strzelił nad bramką.

Wynik nie zmienił się i piąty z kolei mecz ligowy wygrał Kaczkan Huragan Morąg.

Sokół Ostróda - Kaczkan Huragan Morąg 0:1 (0:1)
0:1 - Bartkowski (15)