Straż miejska do likwidacji? Jest petycja w tej sprawie

2017-07-25 12:40:00(ost. akt: 2017-07-25 19:04:49)

Autor zdjęcia: Marcelina Bednarska

Sprzedawcy (niektórzy) z ostródzkich ulic nie są zadowoleni z pracy funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Ostródzie. Uważają, że nadużywają swoich praw. Piszą petycję w tej sprawie.
Wszystko zaczęło się od kontrolowania przez służby lokalnych sprzedawców, którzy muszą posiadać pozwolenie na prowadzenie handlu. Jednego ze sprzedawców miało zbulwersować agresywne zachowanie wobec handlującej kobiety i "wlepienie" jej mandatu.

Jak opowiada inny ze sprzedawców, który rozkłada się ze swoim stoiskiem od czterech miesięcy, również jego spotkały nieprzyjemności i zwraca uwagę na niewłaściwe postępowanie strażników.

Gdy jego pozwolenie było przedawnione o 1 dzień i udał się do urzędu, aby je przedłużyć, po powrocie zastał na miejscu handlu policjantów i strażników. Dodatkowo próbowano mu "wlepić" mandat, nie tylko za handel, ale też za pozostawienie butelki na ławce.

Mężczyzna postanowił walczyć o odwołanie Straży Miejskiej w Ostródzie. Zebrał już ponad 200 podpisów mieszkańców i jest umówiony na spotkanie z burmistrzem. Inicjatywa ma poparcie głównie młodych osób, a także tych, którzy podzielają zastrzeżenia do pracy strażników.

O inicjatora petycji zapytaliśmy komendanta Straży Miejskiej w Ostródzie Jacka Pietrzyka,

- Ten pan jest nam dobrze znany, bo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, jakie związane są z uzyskaniem takiego pozwolenia na handel - mówi Jacek Pietrzyk. - Po pierwsze, zalega z opłatami. Po drugie, łamie Uchwałę Rady Miejskiej w Ostródzie w sprawie tzw. handlu sezonowego, bo można na takim stoisku sprzedawać wyłącznie jagody, maliny i truskawki, czyli owoce sezonowe. I stąd interwencje strażników. Natomiast nieprawdą jest, by interweniujący strażnicy byli agresywni, czy zachowywali się niezgodnie z prawem. Po prostu robią to, co do nich należy.
mb

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (35) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. @@@ #2295599 | 178.37.*.* 26 lip 2017 13:25

    mig #2295256 | 178.235.*.* wczoraj, 23:28 są fachowcy od takich problemów . biorą sporą kasę za ich rozwiązywanie. jak rozwiążą to nie będzie kasy. to po co rozwiązywać.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Jaro #2295504 | 94.254.*.* 26 lip 2017 11:13

    Wojenkoski

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Olo #2295408 | 83.18.*.* 26 lip 2017 09:19

    Od handlu są nie chodnik przy ulicy tylko rynek na Pionierskiej. Tym którzy kupują z takich stoisk jedzenie Proponuję pomyśleć gdzie sprzedawca korzysta z toalety i kiedy i gdzie Myję ręce dotykając towaru. Przegonić to całe towarzystwo na rynek będzie jedno miejsce w mieście gdzie można zawsze kupić produkty. Na rynku na pionierskiej jest czysto są toalety można zadbać o higienę z tymi stoiskami nie Straż Miejska powinna się zająć tylko Sanepid i sprawdzić badanie czy posiada sprzedawca

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. OstZgred #2295407 | 37.47.*.* 26 lip 2017 09:18

    Czyżby awanturował się "sympatyczny" człowiek który handluje pod przychodnią? Ciekaw jestem skąd codziennie bierze świeże kwiaty i owoce? Domyślam się że z działek i klombów - tylko czyich? Ostatnio został opierniczony przez sąsiadkę - rano rwał kwiaty pod blokiem......

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kek #2295254 | 178.235.*.* 25 lip 2017 23:23

      Najpierw piszecie: "Sprzedawcy (niektórzy) z ostródzkich ulic nie są zadowoleni z pracy funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Ostródzie. Uważają, że nadużywają swoich praw". Gdzie w tekście jest mowa o tym nadużywaniu praw? Straż miejska pełni rolę typowo porządkową, m.in. po to, żeby takimi pierdołami nie musiała zajmować się policja. Zarówno z tekstu wynika, że jeśli ktoś nadużywa prawa, to raczej kilku nie do końca uczciwych handlarzy. To trochę tak, jakby kierowcy przekraczający prędkość wyskakiwali z petycjami o likwidację drogówki. Znając życie sprawa zostałaby załatwiona pewnie jakimś pouczeniem, ale niektórzy tak mają, że są mądrzejsi i fikają a nawet poniżają strażników - więc mandacik. Nie odwracajmy kota ogonem

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (35)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5