Jacek Tracz z Wysokiej Wsi sezon na biegówkach rozpoczął w Chinach

Najpierw z Polski poleciał do Zurychu, stamtąd po 40-minutowej przerwie przesiadł się do innego samolotu, który udał się do Pekinu. Bo właśnie w Chinach animator biegania na nartach z gminy Ostróda postanowił przywitać nowy rok.

- Przyczynkiem do wizyty w Chinach była impreza biegowa Vasaloppet China 2016 – mówi Jacek Tracz. - Bieg zaliczany jest do prestiżowego World Loppet Master i odbywa się na dystansie 50 kilometrów techniką klasyczną. W związku z tym, że odbywa się daleko, w terminie sylwestrowo-noworocznym oraz w surowych warunkach klimatycznych, uczestników nie ma tam zbyt wielu.

Żeby Vasaloppet China 2016 doszedł do skutku i mogło w nim wystartować 260 zawodników, wyprodukowali tyle sztucznego śniegu, ile wystarczyło przygotowanie 25-kilometrowej pętli dla biegaczy.

Nie był to jednak koniec cudów jakie na trasie stworzyli chińscy organizatorzy. Uczestnicy Vasaloppet China 2016 pobiegli bowiem wśród śnieżnych i lodowych budowli, symbolizujących lokalną architekturę i przyrodę.

- Warunki były wymarzone: słońce, błękitne niebo, malownicze pejzaże, trasa biegnąca pomiędzy śniegowymi i lodowymi rzeźbami, które uchodzą za najwspanialsze na świecie, miejscami biegliśmy po zamarzniętym jeziorze, a tory były doskonale przygotowane i bardzo szybkie – relacjonuje narciarz z gminy Ostróda.

Więcej o biegu Jacka Tracza w Chinach piszemy w najnowszym wydaniu Gazety Ostródzkiej.

Zapraszamy do lektury