Wyrzucili do lasu dwa worki śmieci. Wpadli przez monitoring
2024-09-24 15:23:35(ost. akt: 2024-09-24 15:38:17)
Kamera straży leśnej Nadleśnictwa Dobrocin nagrała sprawców zaśmiecania lasu w okolicy Morąga. Leśnicy wystawili im rachunek.
Późnym wieczorem 9 września na terenie jednego z leśnictw kamera nagrała samochód osobowy, z którego w szybkim tempie zostały wyrzucone do lasu dwa worki pełne odpadów.
Dzięki widocznym tablicom rejestracyjnym strażnicy leśni ustalili personalia sprawców, którzy zostali ukarani mandatami karnymi na łączną kwotę 1 500 zł.
Za zaśmiecanie lasu strażnicy leśni mogą nałożyć mandat karny w wysokości 500 zł, a za nielegalny wjazd do lasu do 500 zł. Jeżeli jednak sprawa trafi do sądu może być wymierzona kara grzywny do 5 000 zł za każde popełnione wykroczenie.
Zainstalowane w lesie kamery monitorują drzewostany Nadleśnictwa Dobrocin dzięki czemu pomagają w wykrywaniu sprawców szkodnictwa leśnego.
Nadleśnictwo Dobrocin w 2023 r. na oczyszczanie lasów poniosło koszty powyżej 50 000 zł, a w 2024 r. to już ponad 55 000 zł. Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe ponoszą corocznie milionowe koszty związane ze zbieraniem śmieci w lesie.
Leśnego śmieciarza zidentyfikowali też Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Lidzbark.
Oni z kolei otrzymali telefoniczne zawiadomienie od osoby postronnej, że ktoś wyrzucił śmieci przy drodze publicznej do lasu w okolicach Lidzbarka. Strażnicy niezwłocznie przyjęli zgłoszenie. W trakcie czynności ustalili, że w wyrzuconych odpadach były dane osobowe pewnej pani, którą tego samego dnia odwiedzili. Była wyjątkowo zaskoczona. Okazało się, że to nie ona, lecz jej zięć wyrzucił śmieci do lasu. Tego samego dnia sprawca posprzątał zaśmiecone miejsce i został ukarany 500 złotowym mandatem karnym.
Leśnego śmieciarza zidentyfikowali też Strażnicy Leśni z Nadleśnictwa Lidzbark.
Oni z kolei otrzymali telefoniczne zawiadomienie od osoby postronnej, że ktoś wyrzucił śmieci przy drodze publicznej do lasu w okolicach Lidzbarka. Strażnicy niezwłocznie przyjęli zgłoszenie. W trakcie czynności ustalili, że w wyrzuconych odpadach były dane osobowe pewnej pani, którą tego samego dnia odwiedzili. Była wyjątkowo zaskoczona. Okazało się, że to nie ona, lecz jej zięć wyrzucił śmieci do lasu. Tego samego dnia sprawca posprzątał zaśmiecone miejsce i został ukarany 500 złotowym mandatem karnym.
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez