Nie zabieraj dzieci z lasu!

2024-07-03 12:48:07(ost. akt: 2024-07-03 13:20:03)

Autor zdjęcia: arch. Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki

Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki interweniował w sprawie kolejnej małej sarenki, którą "zaopiekowali się" ludzie. Zupełnie niepotrzebnie i ze szkodą dla maleństwa.
— Dostaliśmy zgłoszenie o małej sarnie mieszkającej u ludzi w środku wsi, pojechaliśmy najpierw sami, następnie w towarzystwie Policji. Okazało się, że sarenka została zabrana z pola, z miejsca w którym czekała na mamę. Niestety, pani nie chciała oddać zwierzęcia mówiąc, że sama poradzi sobie z wychowaniem sarny, poza tym dzieci płaczą - nie chcą oddać maleństwa — informuje Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki.

Ludzie, którzy zabrali młodą sarenkę z pola, podali jej mleko z kartonu i zainstalowali małą w szopie, w starej, przewróconej zamrażarce. Dopiero po interwencji Policji udało się zabrać zwierzę w bardzo złym stanie, chude, osłabione, z biegunką, odwodnione, słaniające się na nóżkach.

— Przed nami długa walka o życie sarenki. Drodzy Państwo, żadne zwierzę nigdy nie powinno być zabawką dla dzieci! Może przypłacić to zdrowiem lub życiem — apelują pracownicy Ośrodka.

Przypomnijmy zatem: młode sarenki rodzą się na przełomie maja i czerwca. Samica rodzi w odosobnieniu od jednego do trzech koźląt. Pozostawia je w ukryciu. Sarny, które opiekują się swoimi młodymi, mają w zwyczaju zostawiać je same. I nie świadczy to o tym, że dorosłe sarny są wyrodnymi matkami. Jest na odwrót. Młode sarny są narażone na ataki drapieżników. Strategia obronna saren, to brak zapachu młodych w pierwszych dniach życia. Dzięki temu drapieżniki, nawet psy myśliwskie, nie mogą ich wyczuć. A pozostawianie dziecka bez opieki to strategia, która zwiększa szanse na przeżycie potomstwa. Matka specjalnie opuszcza gniazdo i wraca do niego tylko na czas karmienia. Jej stała obecność naraziłaby młode na niebezpieczeństwo.

Znalezionego przypadkowo w lesie małego koźlęcia nie należy więc dotykać ani głaskać, by nie przekazać mu swojego zapachu. W żadnym wypadku nie należy zabierać młodych pod pretekstem porzucenia ich przez matkę. Samica prawdopodobnie jest w pobliżu i obserwuje swoje młode.

Zabrane ze swojego naturalnego środowiska koźlę jest bardzo trudno wychować. Podejmując decyzję o zabraniu zwierzęcia z jego naturalnego środowiska, musimy być świadomi konsekwencji tego czynu.
Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody nie wolno przetrzymywać dzikich zwierząt bez odpowiedniego zezwolenia.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5