Szybszy niż... inflacja!? Kolejny medal Jacka Hrynko
2022-09-12 09:07:16(ost. akt: 2022-09-12 09:17:10)
BIEGI/// Jacek Hrynko nie zwalnia tempa. By zgarnąć trofeum słynnego Maratonu Wydminy, reprezentant Orzysza musiał wyprzedzić nie tylko rywali, ale i… inflację.
Maraton Wydminy to niewątpliwie jedna z najbardziej klimatycznych i zbierających najlepsze recenzje „tradycyjnych” imprez biegowych na Warmii i Mazurach. Wyspa Wydmińska, gdzie ulokowano główną bazę imprezy, została opanowana przez blisko ćwierć tysiąca śmiałków. Pozytywny, rozbiegany tłum był dowodem, że sport potrafi łączyć pokolenia. Obok dziesiątek dzieci meldowali się nie tylko ich rodzice, ale i dziadkowie.
Złoto „królewskiego” dystansu – ku uciesze miejscowych kibiców - zgarnął Jakub Ołowski. Najlepszy z reprezentantów powiatu piskiego, Marcin Olender, wynikiem 4:16:07, uplasował się na 31. miejscu OPEN (11. w kat. M40-49). Z półmaratonem najszybciej uporał się Adam Dąbrowski z Zambrowa.
Najwięcej powodów do dumy z naszych biegaczy mieliśmy jednak podczas „Garbatej Piątki” (nawiązującej nazwą do Mostu Garbatego, którą wiodła trasa). Zwyciężył Łukasz Parszczyński z Giżycka, który do samego końca czuł na plecach oddech goniącego go Jacka Hrynko.
Orzyszanin, na co dzień realizujący się jako żołnierz 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, tym razem biegł pod mówiącym wiele szyldem: „Dogonić inflację team”. Inflacji, jak i nikt inny w Polsce, dogonić wprawdzie nie zdołał, ale wynik 17:46 zapewnił mu srebro. To świetny wynik tym bardziej, że zawodnik mógł jeszcze "czuć w nogach" trudy takich ukończonych niedawno wyzwań jak Bieg Tygrysa, Norwegian Foot March czy Gołdapska Dycha.
Biegowego honoru pań z powiatu piskiego godnie broniła zwłaszcza Aleksandra Jakubowska z Drygał (15 GBZ, 14. OPEN, 5. w kat. kobiet).
Kamil Kierzkowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez