Śniardwy przywitają wiosnę z Żaglem w... Ełku

Wszystko za sprawą zabiegów pielęgnacyjnych, którym poddawana jest obecnie murawa orzyskiego stadionu. Rozmach przedsięwzięcia ma prawo rodzić nadzieję, że już wkrótce plac gry przy ul. 1 Maja będzie — w pozytywnym znaczeniu — nie do poznania.

Orzyszanom (4. miejsce w tabeli, 32 punkty) doskonale znany jest jednak Żagiel. Piecczanie to obecnie 9. drużyna (20 punktów) w 16-zespołowej stawce okręgowej. Zespoły mierzyły się ze sobą w historii już czterokrotnie.

W 2017 roku był remis (1:1), w 2018 wygrały Śniardwy (1:3), w 2019 górą był Żagiel (4:0), a w 2020 roku triumf odnotowały znów Śniardwy. Orzyszanie są zatem teoretycznie nieco "na plus", choć bilans bramkowy jest identyczny (7:7).
Może się to zmienić, ponieważ obie strony w ostatnim czasie nie narzekały na skuteczność snajperów. Zielono-niebiescy uważać powinni z pewnością szczególnie na Marcina Spirydona.

As w talii trenera Kamila Kwiatka w serii pojedynków sparingowych był jak maszyna do strzelania bramek. Zdobycie 6 goli w jednym spotkaniu nie było dla niego problemem, zrobił to m.in. z Falą Warpuny czy Mazurem Pisz. Łącznie w cyklu meczy kontrolnych upolował kilkadziesiąt trafień.