Z pomocą sparaliżowanemu mężczyźnie przyszli policjanci z Orzysza
2020-03-20 12:01:06(ost. akt: 2020-03-20 12:16:20)
Nowa i trudna sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy związana z występowaniem koronawirusa COVID-19, wymagała podjęcia przez Policję nowych zadań. Jednym z nich jest wdrożony ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową. Innym niesienie pomocy osobom potrzebującym wsparcia, zwłaszcza starszym i samotnym.
Przykładem wspierania przez policjantów osób potrzebujących pomocy była podjęta przez nich interwencja na terenie orzyskiej gminy. Funkcjonariusze zostali wezwani do sparaliżowanego mężczyzny, który z własnego domu wołał o pomoc.
Na miejscu w pokoju policjanci zastali leżącego starszego mężczyznę, który trząsł się z zimna powtarzając, że jest mu zimno i jest głodny. Był to pan w wieku 60-lat. Wyjaśnił funkcjonariuszom, że nie może się ruszać, bo jest po kilku wylewach i ma częściowy niedowład.
Osoba ta leżała na bardzo brudnym materacu i pod mokrą kołdrą. Obok leżał kubeczek, do którego 60-latek załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne. W domu panował ogólny bałagan i czuć było fetor fekaliów. Widok ten zrobił ogromne wrażenie na interweniujących policjantach pomimo, że na co dzień podejmują interwencje w różnych miejscach i wobec różnych osób.
Funkcjonariusze od razu przystąpili do organizowania pomocy mężczyźnie. Przy wsparciu sąsiadów zdobyli opał i rozpalili w piecu, aby wreszcie zrobiło się ciepło. Zorganizowali też posiłek dla schorowanego mężczyzny. Wsparcie okazali też ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce interwencji. Ratownicy umyli 60-latka i udzielili mu niezbędnej pomocy medycznej.
Będąc na miejscu policjanci ustalili, że mężczyzną na co dzień powinna opiekować się żona, która jest do tego zobligowana. Okazało się jednak, że kobieta często wychodzi z domu i nadużywa alkoholu. W trakcie pobytu funkcjonariuszy w tym mieszkaniu kobieta wróciła do mieszkania. Była pod znacznym działaniem alkoholu. Badanie jej stanu trzeźwości wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trudno było z nią nawiązać logiczny kontakt.
W związku z zaistniałą sytuacją policjanci prowadzą postępowanie przygotowawcze w kierunku narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowie, co podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Podjęte zostały także działania w kierunku umieszczenia mężczyzny w domu opieki.
Policjanci spędzili w tym mieszkaniu kilka godzin zanim zapewnili podstawowe warunki życiowe niepełnosprawnemu mężczyźnie. Z pewnością ich zachowanie i zaangażowanie w pomoc drugiemu człowiekowi jest godne pochwały zwłaszcza w tym trudnym dla wszystkich okresie.
Dowodem uznania dla tych policjantów - st. asp. Tomasza Mikicina i mł. asp. Łukasza Ligęski - były owacje ze strony sąsiadów 60-latka, którzy docenili okazaną mu pomoc. Jeden z obecnych tam mężczyzn, dobrze znany policjantom z wcześniejszych interwencji, który – jak sam przyznał - nie przepada za policją, powiedział: „za to co robicie mam do was szacunek”.
Pamiętajmy o tym, że obojętność wobec problemów drugiego człowieka może być groźniejsza niż nie jeden wirus. Szczególnie teraz, w okresie izolacji, kwarantanny, czasie kiedy pozostajemy w domach, nie zapominajmy o tym, że obok nas mogą mieszkać osoby, które nie będą w stanie zadbać o siebie samodzielnie. Dlatego każdy kto ma wiedzę o takiej osobie, a nie jest w stanie pomóc jej osobiście, powinien poinformować o tym odpowiednie służby lub instytucje. Taki jeden telefon może wiele zmienić.
KPP Pisz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez