Chłopcy z Orzysza na mistrzostwach Polski. „Wykonali tytaniczną pracę”.

Moje Małe Mistrzostwa Polski w Unihokeju – jak brzmiał tytuł imprezy – małymi były tylko z nazwy. Łącznie we wszystkich kategoriach wiekowych wystartowało bowiem aż… 76 zespołów. Tego dnia na łochowskich ulicach nie sposób było NIE trafić na specjalistów od „walki na kije”.

Orzyszanie wypadli bardzo solidnie na tle rówieśników z innych stron kraju. W wyniku losowania trafili do grupy „D”, z której w pięknym stylu awansowali do rywalizacji pucharowej. „Przepustkę” załatwili sobie ogrywając Olimpię Osowa Gdańsk (4:1), SP 175 Warszawa II (5:1) oraz TH Sokół Zgierz (5:1). Jedyną porażkę na tym etapie zafundowali naszym reprezentantom ich koledzy z TKKF Pionier Tychy, choć losy pojedynku ważyły się dosłownie do ostatnich sekund meczu (4:5).

W 1/16 finału podopieczni trenerów Marka Dancewicza i Mariusza Zadrogi nie dali większych szans UKS Bankówka Zielonka (7:1). W ćwierćfinale niestety ulegli jednak minimalnie Akademii Unihokeja Ramgos (1:2), co przekreśliło ich marzenia o strefie medalowej.

W boju o lokaty tuż za podium trafili ponownie na TKKF Pionier Tychy i – również ponownie – zgotowali kibicom prawdziwy rollercoaster emocji. Pojedynek był bardzo zacięty i wyrównany, lecz bramka padła tylko jedna. Niestety – górą znów były Tychy.

Ostatni ich mecz w turnieju, w którym stanęli naprzeciw UKS Europejczyk Gdańsk, okazał się solidnym pożegnaniem z mazowieckimi kibicami. Orzysz wygrał aż 5:1, co zapewniło mu stosunkowo wysokie, 7. miejsce w 21-zespołowej stawce.

– Drużyna zaprezentowała się z naprawdę bardzo dobrej strony. Zabrakło tak niewiele, byśmy znaleźli się w strefie medalowej. Chłopcom i tak należą się jednak ogromne gratulacje, bo wykonali tytaniczną pracę – podsumowują trenerzy UKS Jedynka Orzysz.