Dekada międzynarodowych wymian młodzieży
2016-06-16 11:51:26(ost. akt: 2016-06-16 11:57:19)
Już od ponad dziesięciu lat organizowane są międzynarodowe wymiany młodzieży w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Ornecie. Kolejne wymiany różnią się zasadniczo programem oraz odwiedzanymi stronami świata. To, co najcenniejsze – prawdziwe i bezpośrednie relacje międzyludzkie, pozostaje jednak niezmienne.
Każdej wymianie towarzyszą bowiem: pierwsze onieśmielenie powodowane różnicami międzykulturowymi, stopniowe przełamywanie barier powodowane poznawaniem siebie i wreszcie … często okraszony łzami - czas pożegnania, łagodzony wizją rewizyty.
Tak było i tym razem. Od siódmego do trzynastego czerwca kilkudziesięcioosobowa grupa naszej młodzieży odwiedzała swoich rówieśników w Herzlake. Program wizyty był urozmaicony. Dość powiedzieć, że na zamieszkiwaną przez nas posiadłość wracaliśmy, po całych dniach rozrywki, dopiero późnym wieczorem.
Nie sposób w kilku zdaniach opisać tak wielu wrażeń, wydarzeń i spotkań. Można jedynie wymienić kilka z nich, po to tylko by zobrazować atmosferę naszej wizyty. Zacząć należy od licznych poczęstunków, grillowania, ale także wspólnego przygotowywania potraw kończącego się wspólnym biesiadowaniem.
Nie sposób w kilku zdaniach opisać tak wielu wrażeń, wydarzeń i spotkań. Można jedynie wymienić kilka z nich, po to tylko by zobrazować atmosferę naszej wizyty. Zacząć należy od licznych poczęstunków, grillowania, ale także wspólnego przygotowywania potraw kończącego się wspólnym biesiadowaniem.
Powiedzieć należy też o wspólnym zwiedzaniu: tajemniczego kamiennego kręgu, czynnego młyna wodno-powietrznego, domu natury wypełnionego wypchanymi zwierzętami, ale także otoczonej ogrodem cudownej posiadłości księcia Ludwika.
Warto wspomnieć o podniosłym - podsumowującym dziesięć lat polsko-niemieckiej współpracy - spotkaniu z delegacją Urzędu Miasta i Gminy naszej rodzimej Ornety!
W tak zwanym międzyczasie – tańczyliśmy, graliśmy w piłkę nożną, czy uczestniczyliśmy w międzyklasowych rozgrywkach rekreacyjnych, gdzie jedną z konkurencji stanowił rzut… kaloszem na odległość.
I na koniec, to co najcenniejsze – wspólne rozmowy, wymiana doświadczeń i prawdziwa radość spotkania. Tym bardziej się trudno rozstać.
Magdalena Matusiak
Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez