na dworcowej tez takie klocki. mowia, ze to za tych co nie placa czynszu
Co na to PREZES Barański i jego ekipa.
hmm. To się nadaje do prokuratora o wyłudzenie...
Czyżby wodomierze Główne w budynkach fałszowały na korzyśc Wodociągów olsztyńskich? W SM Koromoran, lokatorów "karmią" podobnymi bajeczkami, nt. wody niezbilansowanej. Skąd aż tak duże różnice? 15 metrów sześciennych rocznie na jedno mieszkanie, to spora ilośc wody "niezbilansowanej" dla budynku np. 10-cio lokalowego to 150 m3 rocznie. Przy cenie za zimną wodę oraz kanalizację , nie licząc kosztów podgrzania wody, daje to bardzo dużą kwotę. Zarządów Spóldzielni to nie martwi, ponieważ za te pseudoniezbilansowane wody płaca spółdzielcy-mieszkańcy. Może w ten sposób sa pokrywane niedobory? Może ludzie "kradną" wodę, lub woda sama z siebie wyparowuje z instalacji?
Jawne złodziejstwo. Prokuratura z urzędu powinna wszcząć postępowanie. Również dostałem takowy rachunek. Następna ekipa SM Pojezierze, która robi co chce i jak chce.
to samo się dzieje w Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Podgrodziu
nalezy zawiadomic prokurature o mozliwosci popelnienia przestepstwa przez spoldzielnie i tyle
no właśnie, co z tą wodą????? w naszym przypadku w poprzednim kwartale niedopłata wyniosła ok. 120 zł, a w tym 460 zł!!! pytam się skąd skoro zużywaliśmy tyle samo....
a u mnie była nadpłata 34zl
Zamiast się wściekać, zobaczcie skąd sprzątaczka w piwnicy bierze wodę do mycia klatki, skąd Twoja miła sąsiadka bierze wodę do odlewania kwiatków przed klatką.
Gdy tak czytam ten artkuł-Ktory moje oczy przykuł -to tak sobie kombinuje-że bezczelne glupie bydle -nasza kieszeń znów drenuje-Człowiek tu juz ledwo dycha -Albo nawet cieńko przędzie-Ale bedzie niezła kicha -Mając wszystko to na względzie-Wezmie twardy kij do dłoni-I całemu towarzystwu spierze dupę i pogoni
osobiście uważam, że nie da rady idealnie zbilansować wody pomiędzy licznikiem głównym a podlicznikami w mieszkaniach. Ale to zapewne ułamek podwyżki. Oprócz wody do podlewania itp. trzeba wziąć pod uwagę wszystkich tych oszustów, którzy zakładają np. magnesy na liczniki. to za nich płacą pozostali aż taka różnicę
7 - nie kradnij !!!!! Chyba, że jest to skarb państwa........
na moniuszki jest identyczna sytuacja...tylko tym razem w uja tnie ZBK!!!!
złodzieje
APEL : mieszkańcy S.M Pojezierze-zmobilizujmy się i zróbmy z tym coś!!! Nie dawajmy się naciągać i robić w trąbę!!! jeśli nie będziemy reagować będziemy cały czas wykorzystywani.My polacy mamy w charakterach odwieczne narzekanie,ale zamiast tego zacznijmy działać i walczyć o swoje.
Ale tragedia... Ale jak dolewali na jesieni wodę do grzejników celem odpowietrzenia- to jakoś nikt nie pytał, skąd na to wodę "wzięli"- ano właśnie z głównego licznika... Jeżeli mieliście w ciągu roku jakieś remonty, czy wymianę grzejników w bloku- to i wody więcej zużyto, niż w zeszłym roku. Przy docieplaniu budynków też woda szła. Trudno to porównywać z rokiem 2009- może od razu porównajcie z 2000? ;)
zużycie 21m3 wody rocznie?! tyle to ja zużywam w ciągu 4 miesięcy (i to nie licząc wody ciepłej). i od razu przypomniał mi się kawał o wieśniakach co zamieszkali w hotelu z łazienką z jackuzi i nie mogli się doczekać soboty... bo to ten dzień w tygodniu kiedy się kapią :p
Wystarczy dodać że zdarza się też NADPŁATA co wyjaśnia chyba wszystkie rewolucyjne teorie jakimi spółdzielnie tłumaczą takie kuriozum. Wszak o ile jest w stanie teoretycznie "wyparować" to raczej w żaden sposób nie jest w stanie jej nagle wypłynąć mniej niż na liczniku głównym więc jak wychodzi nadpłata to jasne że za którymś razem po prostu wykazane zostało prawdziwe zużycie w określonych mieszkankach i wtedy wyszło ZNACZNIE WIĘCEJ niż na głównym. To tylko pokazuje jak tam te odczyty są robione w zaprzyjaźnionych mieszkankach ? Albo jak sąsiedzi kiwają innych na wodzie. Stąd różnice. Spółdzielnie i wodociągi złodziejstwo nie interesuje bo sobie koszty CWANIAKI przerzucają na pozostałych i z głowy.
Nie ściemniaj a co niby podlewa w zimie że takie same myki wychodzą ???
Dokładnie reszta płaci za cwaniaków z obejściami na licznikach i magnesami. Chociaż takie ingerencje są BANALNE do wykrycia spółdzielnie i wodociągi mają to gdzieś bo i tak koszty rozliczają na pozostałych.
Nie wiem czy to nie jest zależne od tego jakie ma się mieszkanie.Mam własnosciowe-59m2-dostałam nadpłatę około 8 złotych.Sąsiadka,która mieszka w lokalu spółdzielczym dostała niedopłatę przeszło 150 zł. i o co tu chodzi???
Odpowiedź na to hydrozagadke jest jedna i bardzo prosta. Otóż, żeby to wszystko zbilansować, odczyt ze WSZYSTKICH mieszkań i z LICZNIKA GŁÓWNEGO powinien odbyć się w jednej chwili (tj. tej samej sekundzie), bez żadnych wyjątków co do setnej części jaka jest na liczniku. Wtedy ewentualna różnica była by różnicą prawdziwą. A jak to sie odbywa teraz? Jeden odczyta dziś, drugi jutro, trzeci zadzwoni przez tel i poda sobie z głowy jakąś wartość. Potem dodają to w administracji i porównują z licznikiem głównym, którego odczyt odbywa się np dwa dni po tym jak pierwsi mieszkańcy podali stan liczników w mieszkaniach. I stąd ZAWSZE na liczniku głównym będzie WIĘCEJ niż suma z mieszkań. Administracja robiąc to w ten sposób wykazuję się albo kompletną IGNORANCJĄ, albo brakiem jakiegokolwiek pojęcia o LOGICE I MATEMATYCE, albo i to wydaję się najbardziej prawdopodobne poprostu KRĘCI WAŁKI I ROBI Z LUDZI IDIOTÓW.
Główny licznik rozliczany jest najczęściej procentowo, tz. im większe zużycie w mieszkaniu tym większa dopłata za główny licznik
Hasło - "magnesik" i wszystko jasne...
Mieszkam w bloku który zużywa kwartalnie w granicach 400 m3 wody. Miarka się przebrała kiedy na kwartalnym rozliczeniu wody widniała różnica 200 m3.Razem z sąsiadem zaczęliśmy osobiście spisywać liczniki lokatorów i licznik główny w jeden dzień i te dane przekazywaliśmy do administratora.Co kwartał niezgodność znacznie malała.Po roku różnica nagłe zmniejszyła się do kilku m3. CUD!!! A pamiętajmy że jak płacimy za różnicę w zużyciu wody to również za ścieki które są o 65% droższe.
Dla mnie to nie ignoracja Spółdzielni. Raczej jest to w pełni świadomy ruch mający na celu wygenerowanie dodatkowego zysku (premie) dla pracowników SP. Jest to oszustwo. Każdy, wszędzie i zawsze płaci to co zużyje. Jeśli pojawia się jakaś różnica to problem Spółdzielni nie mieszkańców. Jeszcze jedno. Proponuję aby Spółdzielnia odczyt z licznika głównego robiła przed pierwszym odczytem u mieszkańca.
Przy Wyszyńskiego 12 bryła "B" w roku 2010 była kilkakrotnie awaria.Nim się kapneli ,nim wodociągi -pogotowie wyłączyło wodę to i nakapało? Pytanie czy za ubytki wody maja płacić lokatorzy? Ta kwestia jest nie uregulowana.SM"Pojezierze"i jej zarząd jak widać z powyższego ma to w" życi" .Kasuje lokatorów i po problemie. Ludzie czas to zmienić łącznie z aktualnym zarządem ich zarobkami i premiami.
mieszkam na wyszyńskiego 12 w części pierwszej, również otrzymałam taki wysoki rachunek. na pewno nie mam zamiaru za to płacic. niech społdzielnia wytłumaczy się z tego.
Niedorzecznością dużego kalibru jest 21 m3 wody zużyte w ciągu roku przez 2 osoby . To jest najzwyczajniej niemożliwe. Czyżby lokator miał niesprawny wodomierz?
Do tego wszystkiego trzeba doliczyc zużycie pań sprzątaczek i budowlańców(np.przy docieplaniu budynku) którzy pobierają wodę z piwnicy albo pralni na nasz rachunek
"Pytam się, gdzie jest ta woda?" - po prostu ukradli. Zazwyczaj jest tak, że po zmianie liczników nagle niedobory maleją - z prostej przyczyny, nie ma jeszcze "patentu" na nowy typ licznika jednak pojawia się takowy bardzo szybko - dzięki globalnej sieci. Tłumaczenia są zawsze te same "kradnę bo nie będę płacił za tych co kradną" i tak dalej. Ryzyko wykrycia niewielkie a kary niskie - tylko kraść. W tym kraju prawie wszyscy kradną albo chociaż kombinują - od ministra po zbieracza złomu.
Do Marty ja też zużywam ok 22m3 wody zimnej ,powtarzam wody zimnej ,gro wody w moim mieszkaniu to woda ciepła której używam na bieżąco. Ta woda ciepła jest tak podgrzana jak prawie zimna. Poza tym moje mieszkanie jest noclegownia ,posiłki i wszelkie prania załatwiam na mieście. Tak więc nie szukaj teorii spiskowej że ktoś kombinuje. Znam ludzi samotnych którzy zużywają jeszcze mniej i chodzą czyści.
I J a tez dodam swoj wpis mieszkamy w wiezowcach przy Kolobrzeskiej 13K dostalismy wczoraj takie rozliczenia za wode to kwota niedoplaty okolo 30 zlotych i biorac pod uwage ze to sa wiezowce duze na pietrze 11 rodzin wiec w calym bloku 128 rodzin bo i na 11 pietrze sa rodziny wiec to pomnozyc z jednego wiezowca to spoldzielnia niezla kase sobie nabija na mieszkancach zloty interes Policje naslac trzeba na nich i co we wszystkich blokach spoldzielnie sa niedoplaty???? Kto pije te wode tyle hehehehe. Niech ktos to sprawdzi konkretnie bo cos tu smierdzi.
1. Myslę, że gdyby pracownicy spółdzielni właściwie kontrolowali liczniki indywidualne nie tylko podczas odczytów, nie byłoby magnesików. 2. Nie we wszystkich mieszkaniach udaje się spisać odczyty - to też nie jest ujęte w zużyciu przez lokatorów. Mam nadzieję, że spółdzielnia wyjaśni nam skąd wzięła się taka różnica w braku wody między rokiem 2009 a 2010. U mnie jest to kwota duża. 2009 rok to było 19,41 zł a 2010 kwota wzrosła do 84,93 zł.
Patrząc i licząc trzeźwo na Wyszyńskiego 12 AiB w roku 2010 wyciekło wody poza licznikowej - niezbilansowanej za 14439,60zł 150mieszkań( obie bryły AiB) X120,83 zł =14439,60zł Spółdzielco płać.
Kołobrzeska 13H M1. Niedopłata za wodę niezbilansowaną 77,18zł SKANDAL To się nadaje do prokuratury. Trudno mi uwierzyć w takie ogromne ilości zużytej wody. Coś z tym trzeba zrobić, nie mogą przecież na nas tak żerować... to niedorzeczne...
Ten proceder „generowania” dodatkowych zysków w spółdzielni Barańskiego trwa już jakiś trzeci rok. Co roku fundusz płac rośnie o milion i ten milion trzeba gdzieś znaleźć. Niech wszyscy pójdą do spółdzielni z żądaniem wyjaśnień, a może i na Policję. Ci, którzy tak zrobili w poprzednich latach mieli szybko anulowane dopłaty. Chodziło o to, żeby przestali węszyć i przestawali. Pozostali płacili i pieniążki płynęły do Barańskiego, aż miło.
... a w spółdzielni nabiorą teraz wodę w usta i tak sie to skończy...
Szanowni mieszkańcy , szczególnie bloków Wyszyńskiego 12,sądzę że należy powiadomić organa ścigania lub inne firmy ku temu powołane, aby wyjaśnili te kuriozalne naliczenia za wodę niezbilansowaną. Służebna rola powołanego przez radę nadzorcza zarządu jak i samej rady nadzorczej, gdzieś się tu umywa? Traktują Nas jak …………..? Wystawienie r-ków -obciążeń to nie jest załatwienie sprawy. Spółdzielcy mogą się skrzyknąć i w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa nie płacić za aktualne wyliczenia wody niezbilansowanej do czasu merytorycznego , rzeczowego, fachowego wy jaśnienia sprawy, ewentualnego wskazania winnych zaniedbań, pokazania przedsięwzięć , aby problem ten nie miał już nigdy miejsca. Zarząd jest po to aby sprawę załatwić-wyjaśnić na korzyść swoich chlebodawców tj członków SM „Pojezierze , płacimy im niezłą „kasę”, o premiach jakie kasują Prezesi nie wspomnę. Spółdzielnia „Pojezierze” chwali się że generuje zyski? Czy opłaty za wodę niezbilansowaną są składnikiem? A może wypadało by te wszystkie niedobory wody pokryć z zysków? Jakimś wyjściem z problemu byłoby zainstalowanie wodomierzy ze zdalnym radiowym odczytem? Szanowni członkowie SM tak dalej być nie może, trzeba działać ,a szczególności chodzić na zebrania wyborcze, przedstawiać swoje bolączki. Zarząd i rada nadzorcza „Pojezierza” jest po to aby rozwiązywać problemy spółdzielców, a nie dołować ich rachunkami. To my członkowie jesteśmy solą tej spółdzielni , wszystko jest w naszych rękach o tym należy pamiętać. NIC O NAS BEZ NAS.
Sprawa wody niezbilansowanej dotyczy nie tylko SM Pojezierze, jestem członkiem małej S M Akademia (4 bloki) i w tym roku równiez u nas podniesiono nam opłatę za wodę niezbilansowaną 12 zł od mieszkania. Może ktoś rozwiąże tę zagadkę, gdzie znika woda?
U mnie tez są spore niedopłaty za niezbilansowaną,a mieszkam we wspólnocie...
mieszkam sam, a dopłaty dostałem 120zł prawie, to jest prawie 13 czynsz w roku. no ^%*#& mać, przecież to są jakieś żarty.
Nic bardziej mylnego otóż wykrycie ingerencji w licznik czy polem magnetycznym czy w inny sposób jest dosyć proste. Problem w tym, że spółdzielnie nie mają żadnej motywacji w tym aby złodziejstwo ścigać bo sobie rozliczą na pozostałych i mają spokój i pozamiatane. A tym którzy będą bardziej DOCIEKLIWI i bardziej uparcie będą u nich przy biureczkach drążyć i nie dawać im spokoju szybko umorzą aby tylko siedzieli cicho i nie buntowali reszty. Tak to jest jak wszyscy pokornie płacą to co ma się spółdzielnia przejmować jak sobie nie takie triki może robić i rozliczać na pozostałych. Jakby mieszkańcy zebrali się razem i zanim zapłacą zażądali konkretnych wyjaśnień skąd się takie dopłaty wzięły to by może skłoniło spółdzielczych bonzów do jakiejkolwiek reakcji.
Najwyższy czas skończyć z tymi spółdzielczymi kołchozami to się skończą wszystkie przekręty.
Podobnie jest w OSM, dopłacam rocznie ok. 250 zł, mimo monitów, OSM nie wykazuje zainteresowania problemem
Dzisiejsza GO w reportażu red Sobocińskiego zamieściła wywiad z prezesem Barańskim w sprawie "wody niezbilansowanej.Wszystkiemu winni są mieszkańcy-kombinatorzy. -twierdzi.Panie Barański zastanów się Pan co klepiesz klepiesz .Pan Nas obraża . Odpal Pan w służbową Tayotę- kierunek Kętrzyn.Tam sobie poradzili z problemem.
Woda niezbilansowana to różnica pomiędzy licznikiem ogólnym a sumą liczników indywidualnych. Metoda oszustwa jest następująca. Załóżmy że np. w bloku przy ul. Dworcowej 83 wymieniane są piony instalacyjne wodne i kanalizacyjne. Wykonawcy oczywiście muszą spuszczać wodę z pionów a następnie je napełniać i robią to wielokrotnie. W umowie i kosztorysach mogą oczywiście mieć wzmiankę że muszą za tę wodę zapłacić albo nie mają tej wzmianki. Jeśli wzmianki nie ma płacą lokatorzy, jeśli jest płaci wykonawca, a spółdzielnia dodatkowo obciąża lokatorów zbierając w ten sposób NIENALEŻNE środki(pieniądze) z których póżniej wypłaca prezesom sowite premie. Nikt przecież z lokatorów nie pójdzie i nie sprawdzi rzetelności wyliczeń spółdzielczych urzędasów bo mu na to nie pozwolą. Reasumując : spółdzielnia Pojezierze traktowana jest przez prezesów jak prywatny FOLWARK a jej mieszkańcy jak stado nieświadomych niczego BARANÓW. Ich postawa i działalnoęść jest totalnym sprzeniewierzeniem się idei spółdzielczości, to kombinatorzy, którzy już dawno powinni zostać odwołani gdyż dalsza ich działalność szkodzi spółdzielni i jej mieszkańcom.
Dokładnie pytanie więc co prezio spółdzielni robi w tej sprawie. W końcu za coś bierze te KOSMICZNE PENSYJKI i równie KOSMICZNE PREMIE.
Szanowni lokatorzy budynków Wyszyńskiego 12 A i B może warto sprawdzić czy licznik główny wody zimnej posiadał w okresie ubytkowym wody tj 2010 r, ważną homologację (aktualizację). Znam przypadek w wspólnocie mieszkaniowej ,gdzie też były wielkie ubytki wody niezbilansowanej.Lokatorzy skrzyknęli się i zainstalowali obok drugi licznik.Okazało się iż . zainstalowany wcześniej dawał złe , zawyżające odczyty.
Mieszkam przy Czeskiej i też dostałem rachunek do zapłaty na kwotę ponad 80 zł. Nie zamierzam tego płacić i na pewno się odwołam. Radzę wszystkim to samo. Najlepiej skrzyknąć się i zrobić zbiorowe odwołanie. Słuchajcie, przecież prosto licząc 85 zł. rocznie to 7 zł. miesięcznie, czyli 2 m3 wody miesięcznie i 24 m3 rocznie. Pomnożyć to przez ilość mieszkań i daje niewyobrażalną stratę . Pytam się gdzie ta woda ucieka? Jeziora przy budynku nie widzę, teren też nie siadł. Więc gdzie? Albo ktoś kradnie (na pewno) ale nie taką ilość. Więc pewnie były złe odczyty albo walnięty licznik główny. Ja za ten bajzel płacić nie zamierzam. Nie wiem, czy takiej niegospodarności nie warto zgłosić do prokuratury?
Tu już nie chodzi o cenę wody aczkolwiek każdy grosz się liczy w gospodarstwie domowym, ale o ilość która rzekomo "wycieka". Jestem za sprawdzeniem aktualności - legalizacji liczników głównych w budynkach ,być może administracja SM o tym zapomniała.Tu może być pies pogrzebany? Liczniki główne są odczytywane raz na rok w przeciwieństwie do liczników zamontowanych w mieszkaniach.Te są odczytywane cz kwartał. Dwa razy w roku odczyt kontrolny robi upoważniony pracownik SM sprawdzając plomby. Czas aby Pojezierze dokonało wymiany liczników wodnych w mieszkaniach na liczniki z odczytem radiowym.
W niektórych spółdzielniach nawet sobie dopłaty zrobili kwartalnie bo jak rocznie wychodziło nawet około 160 zł to uznali widocznie że kwartalnie takie myki będą wyglądały gładziej a to i tak wychodziło ponad 13 zł miesięcznie nie wiadomo za co ?? ale za to wiadomo komu do spółdzielczego koryta.
OSM też wali mnie po kieszeni, k@$#%^ m*% chce tylko płacić za to co zużyje.
Można pogłaskać Barańskiego za te fundusze , ale też nie gloryfikujmy go, On to zrobił w ramach swoich obowiązków, złożył wniosek w odpowiednim czasie ,momencie, inni prezesii zaspali , zrobił to co powinien jako Zarządca Pojezierza , za to mu płacimy. To że wynikł problem wody niezbilansowanej ,to już jego "zasługa" -brak nadzoru administracji. W mieszkaniach lokatorów od lat są wodomierze bez aktualnej legalizacji , można przypuszczać iż w niektórych budynkach w wodomierzami głównym jest podobnie. SM to tolerowała Pracownik Pojezierza dwa razy w roku odczytywał wskazania w mieszkaniach lokatorów, w pozostałych okresach lokatorzy podawali sami , na specjalnych drukach (wrzucali je do specjalnie do tego celu skrzynek na klatkach budynku). Pracownik spółdzielni odczytując wskazania wodomierzy ,sprawdzał nienaruszalność plomb , ale nigdy nie pytał –sprawdzał ważności terminu legalizacji. Pojezierze nie zobowiązywało lokatorów do Legalizacji wodomierzy? Nie znam żadnego zarządzenia pisemnego w tym temacie podanego do wiadomości lokatorów. Coś „ bąkano” o wymianie , na wodomierze ze zdalnym odczytem? Sprawa wody niezbilansowanej narastała z roku na rok,zwiększają się ubytki tej wody, póki co lokatorzy płacili małe kwoty(kilkanaście zł) nikt na to nie zwracał wagi-płacił. To trwało latami aż sprawa się rypła w 2011 „Hydrozagadką” Wobec powyższego można domniemywać iż administracja tolerowała powyższy stan i powinna ponieść należne konsekwencje . Ubytki wody niezbilansowane w budynku Wyszyńskiego 12 AiB (jest 150mieszkań)przypadające na jeden lokal to ponad 15m3, to już zalew „Skanda bis”.
Szanowni mieszkańcy , szczególnie bloków Wyszyńskiego 12,sądzę że należy powiadomić organa ścigania lub inne firmy ku temu powołane, aby wyjaśnili te kuriozalne naliczenia za wodę niezbilansowaną. Służebna rola powołanego przez radę nadzorcza zarządu jak i samej rady nadzorczej, gdzieś się tu umywa? Traktują Nas jak …………..? Wystawienie r-ków -obciążeń to nie jest załatwienie sprawy. Spółdzielcy mogą się skrzyknąć i w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa nie płacić za aktualne wyliczenia wody niezbilansowanej do czasu merytorycznego , rzeczowego, fachowego wy jaśnienia sprawy, ewentualnego wskazania winnych zaniedbań, pokazania przedsięwzięć , aby problem ten nie miał już nigdy miejsca. Zarząd jest po to aby sprawę załatwić-wyjaśnić na korzyść swoich chlebodawców tj członków SM „Pojezierze , płacimy im niezłą „kasę”, o premiach jakie kasują Prezesi nie wspomnę. Spółdzielnia „Pojezierze” chwali się że generuje zyski? Czy opłaty za wodę niezbilansowaną są składnikiem? A może wypadało by te wszystkie niedobory wody pokryć z zysków? Jakimś wyjściem z problemu byłoby zainstalowanie wodomierzy ze zdalnym radiowym odczytem? Szanowni członkowie SM tak dalej być nie może, trzeba działać ,a szczególności chodzić na zebrania wyborcze, przedstawiać swoje bolączki. Zarząd i rada nadzorcza „Pojezierza” jest po to aby rozwiązywać problemy spółdzielców, a nie dołować ich rachunkami. To my członkowie jesteśmy solą tej spółdzielni , wszystko jest w naszych rękach o tym należy pamiętać. NIC O NAS BEZ NAS.