- Jedną z korzyści tego typu operacji jest brak jakichkolwiek nacięć na ciele chorego - mówi Wiesław Pesta, ordynator oddziału chirurgii ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie. - Lekarze dostają się bowiem do operowanego miejsca przez... pępek.

39-letni pacjent, który przepukliny nabawił się podczas remontu mieszkania, opuścił szpital dzień po zabiegu i dochodzi do pełnej sprawności w domu.
- Kiedy lekarze powiedzieli mi, że to pierwszy taki zabieg na świecie, to myślałem, że sobie żartują - mówi Marek Filip, pacjent dr Pesty. - Praktycznie natychmiast mogłem chodzić, a podobno już po tygodniu będę mógł zupełnie normalnie funkcjonować.
PEGA