Maryja Niepokalana

2023-12-08 13:04:02(ost. akt: 2023-12-08 13:08:35)

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

„Na samym tedy początku i przed wszystkimi wiekami wybrał Bóg i swemu Synowi przeznaczył Matkę, z której wcielony po szczęśliwym wypełnieniu się czasów miał się narodzić. I umiłował Ją Bóg miłością wyższą niż kogokolwiek ze stworzeń w stopniu tak wielkim, iż po prostu w Niej samej znalazł najpełniejsze upodobanie. A przeto daleko więcej niż kogokolwiek z duchów anielskich i wszystkich innych niebian obsypał Ją obfitością darów zaczerpniętych ze skarbnicy bóstwa w sposób tak cudowny, że Ona sama ustawicznie była wolna od jakiejkolwiek skazy grzechowej, a cała piękna i doskonała jaśniała tak wielką niewinnością i świętością, o jakiej po Bogu u nikogo innego nawet pomyśleć nie można, a której nikt poza Bogiem choćby już tylko umysłem dosięgnąć nie zdoła”.
Zachowana od grzechu

Ten piękny fragment zaczerpnięty z bulli „Ineffabilis Deus” (1854) błogosławionego papieża Piusa IX tłumaczy podstawowe przesłanki dogmatu, na mocy którego w Kościele katolickim 8 grudnia, każdego roku, obchodzimy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Dlaczego właśnie 8 grudnia? Wyjaśnienie jest proste – skoro 8 września Kościół wspomina Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, to dziewięć miesięcy wcześniej musiało nastąpić Jej wyjątkowe poczęcie. W tekście Piusa IX czytamy też: „Ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć. Tym samym kto by tej prawdzie zaprzeczał, sam wyłączyłby się ze społeczności Kościoła, stałby się odstępcą i winnym herezji”. Te słowa nie pozostawiają marginesu interpretacji dla katolików – Maryja od momentu swojego poczęcia została zachowana nie tylko od wszelkiego grzechu, którego mogłaby się dopuścić, ale również od dziedziczonego przez nas wszystkich grzechu pierworodnego. Treść dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi mówi nam więc, że rodzice Maryi – Joachim i Anna – poczęli swoją Córkę, która została przez Boga zachowana od jakiejkolwiek zmazy.

Kto Ty jesteś?

Prawdę o Niepokalanym Poczęciu Maryja niejako sama potwierdzała w swych objawieniach, które zostały zatwierdzone przez Kościół: w Paryżu, Lourdes i w Gietrzwałdzie. I tak w Paryżu od lipca do grudnia 1830 r. siostra Katarzyna Labouré, młoda nowicjuszka, dostąpiła zaszczytu rozmawiania trzykrotnie z Matką Bożą. W tymże roku Matka Boża przy Rue du Bac w stolicy Francji objawiła się nowicjuszce ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Świętego Wincentego à Paulo Katarzynie – obecnie świętej – prosząc ją, aby rozpowszechniła tak zwany Cudowny Medalik. 27 listopada tegoż roku siostra Katarzyna ujrzała Maryję jako Królową Nieba, podnoszącą ku Bogu kulę ziemską. Maryję okrywała biała szata, od głowy spływał do stóp błękitny welon, a z dłoni tryskały snopy jasnych promieni. Najświętsza Dziewica rzekła do Katarzyny: „Kula, którą widzisz w mych rękach, to świat, to każda ludzka dusza. Promienie z mych rąk spływając, to łaski, jakie zlewam hojnie na tych, którzy o nie proszą”. Potem dookoła Maryi ukazał się owalny napis jaśniejący złotymi literami: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”, a po chwili obraz, który siostra miała przed sobą, odwrócił się i nowicjuszka zobaczyła rewers – znak krzyża z literami IM (Immaculata Maria – Niepokalana Maryja) oraz dwa serca: jedno z koroną cierniową, drugie z koroną z róż, przebite mieczem, które są interpretowane jako miłość Jezusa i Maryi do ludzi oczekujących na łaski. Następnie zakonnica usłyszała ponownie głos Maryi: „Postaraj się o wybicie i rozpowszechnienie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosić z ufnością i wiarą, otrzymają wiele łask”. Medalik ten, powszechnie znany, noszony jest przez miliony wiernych. Do śmierci Katarzyny w 1876 r. liczba rozdanych medalików wynosiła miliard, a co roku cudowne medaliki nabywają kolejne osoby na całym świecie.
Kolejne potwierdzenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu miało miejsce 25 marca 1858 r. w uroczystość Zwiastowania w Lourdes. Matka Boża zjawiła się ubogiej pasterce, Bernadecie Soubirous, późniejszej świętej, w Grocie Massabielskiej. Kiedy dziewczynka zapytała Ją o imię, otrzymała odpowiedź: „Jam jest Niepokalane Poczęcie”. Biskup miejsca oraz lokalny kler nie mogli zrozumieć tej wypowiedzi, uważając ją za źle wyrażoną w języku francuskim, a więc niepewną, którą trzeba na wszelki wypadek zakwestionować, ale pasterka z uporem powtarzała swoją wersję. Opisuje dobrze ten fragment objawień Franz Werfel w powieści Pieśń o Bernadecie. Tymczasem były to bardzo ważne słowa, ponieważ mijały zaledwie 4 lata od ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, który budził pewne pytania natury dogmatycznej i kontrowersje. Warto zauważyć, że pojęcie „Niepokalane Poczęcie” nie mogło być zrozumiałe dla wiejskiej dziewczynki ani jej znane.
Maryja objawiła się także jako Niepokalana w roku 1877 r. w Gietrzwałdzie, na Warmii. 1 lipca 1877 r., w dniu Pierwszej Komunii Świętej młodziutkiej wizjonerki Justyny Szafryńskiej, dziewczynka również zapytała: „Kto Ty jesteś?”. Wtedy usłyszała odpowiedź identyczną, jaką 19 lat wcześniej otrzymała Bernadetta Soubirous w Lourdes: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”.

W czasie objawień Matki Bożej w Fatimie w 1917 r. trójka dzieci – Franciszek, Hiacynta i Łucja – również usłyszała znamienne słowa, których same z siebie nie mogłyby wymyślić. Mianowicie Matka Boża, nawiązując do przywileju Niepokalanego Poczęcia, poprosiła o modlitwę w intencji nawrócenia ludzkości i poleciła praktykę nabożeństwa do swojego „Niepokalanego Serca”. Obiecała również, że „w końcu moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.

Bóg w ciągu godziny na wyciągnięcie ręki

W 1946 r. ponownie, najpierw w Montichiari, a potem – w następnych latach – w położonej nieco na uboczu dzielnicy Fontanelle Matka Boża, prawdopodobnie wielokrotnie miała ukazywać się Pierinie Gilli, pielęgniarce z miejscowego szpitala. Piszę „prawdopodobnie”, ponieważ Kościół nie zaaprobował tych, jednak coraz bardziej znanych i „popularnych”, objawień. Owszem, biskup Brescii 7 grudnia 2019 r. w czasie celebracji uroczystej Eucharystii w parafii Fontanelle di Montichiari promulgował dekret powołujący do istnienia w tej miejscowości, po uzyskaniu odpowiedniej zgody Stolicy Apostolskiej, diecezjalnego Sanktuarium Maryjnego Róży Mistycznej Matki Kościoła i zezwolił na kult Matki Bożej Róży Duchownej z Fontanelle w Montichiari. Jednak objawienia Pieriny Gilli podpadają nadal pod formułę „non constat de supernaturalitate”, co oznacza, iż Kościół nadal nie uznaje nadprzyrodzonego pochodzenia przesłania włoskiej mistyczki. Objawienia te jednak są już powszechnienie znane, a słowa Matki Bożej skierowane do Pieriny Gilli są praktykowane przez coraz szersze rzesze wiernych. Otóż Matka Najświętsza miała powiedzieć jej: „Życzę sobie, aby każdego roku w dniu 8 grudnia, w południe obchodzono Godzinę Łaski dla całego świata. Dzięki modlitwie w tej godzinie ześlę wiele łask dla duszy i ciała. Będą masowe nawrócenia. Dusze zatwardziałe i zimne jak marmur poruszone będą łaską Bożą i znów staną się wierne i miłujące Boga. Jest moim życzeniem, aby ta Godzina była rozpowszechniona. Wkrótce ludzie poznają wielkość tej Godziny Łaski. Jeśli ktoś nie może w tym czasie nawiedzić kościoła, a będzie modlił się w południe w domu, ten także otrzyma za moim pośrednictwem wiele łask. Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę”.

W Polsce także promuje się od kilkudziesięciu lat Godzinę Łaski jako jedną szczególną godzinę w roku, gdy „niebo pochyla się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki”. Zdaniem zwolenników tej formy modlitewnej 8 grudnia każdego roku między godz. 12 a 13 „niebo staje nad nami otworem” i każda prośba będzie wysłuchana. Z tej racji w wielu świątyniach w naszym kraju są organizowane specjalne nabożeństwa, na których gromadzą się rzesze ludzi.

Ponadto wydaje się, że nowe badania teologiczne i doktrynalne dotyczące przeżyć mistycznych Pieriny zmierzają w stronę potwierdzenia ich wiarygodności. Ks. prof. Andrzej Kobyliński z Uniwersytetu Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie podchodzi jednak do tych objawień z dużym dystansem, twierdząc w swym artykule „Godzina łaski. Prawda czy fałsz?”, że „Godzina łaski jest jednym z nowych zjawisk na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. Wymaga więc pogłębionej oceny ze strony filozofii religii, antropologii czy etyki”.
Wydaje się jednak, że modlitwy zanoszone w tej godzinie przez ludzi, o ile ta godzina nie przedstawia dla nich jakiegoś „magicznego czasu”, mogą przecież być wysłuchane niezależnie od objawień, gdyż warunkiem wysłuchanych modlitw jest między innymi, jak uczy Kościół, wiara, czyste sumienie, modlitwa w imię Jezusa, wytrwałość, postawa wdzięczności, bezinteresowność, dobroć rzeczy, o które się modlimy. Każda bowiem godzina jest dobra na modlitwę, o ile te warunki są spełnione.
Wielu wiernych się zastanawia, czy w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP 8 grudnia trzeba iść do kościoła, czyli czy 8 grudnia wiernych obowiązuje uczestnictwo we Mszy Świętej. Zgodnie z prawem kanonicznym 8 grudnia, czyli w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, katolicy mają obowiązek uczestniczyć w Eucharystii, w wielu krajach jest to dzień świąteczny (Włochy, Hiszpania). Jednak na mocy dekretu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 4 marca 2003 r. na terenie Polski zniesiony został obowiązek uczestniczenia 8 grudnia we Mszy Świętej, ponieważ nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy. Oznacza to, że 8 grudnia nie ma obowiązku uczestniczenia we Mszy Świętej. Jeśli jednak jest taka możliwość, wierni tego dnia powinni wziąć udział w Eucharystii.

Zdzisława Kobylińska

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5