Jan Grabiec (PO): rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu, ale odcinanie się od KO zwykle nie pomaga

2023-09-18 12:07:20(ost. akt: 2023-09-18 12:08:46)

Autor zdjęcia: PAP/Leszek Szymański

Rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu ale odcinanie się od KO zwykle nie pomaga - powiedział rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec, pytany o deklarację szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, że Trzecia Droga nie weźmie udziału w marszu KO 1 października.
Władysław Kosiniak-Kamysz w niedzielę w programie Radia Zet i Wirtualnej Polski na pytanie, czy Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 i PSL, wybiera się na organizowany 1 października przez KO "Marsz miliona serc" odpowiedział, że opozycyjne komitety wyborcze w weekend na dwa tygodnie przed wyborami mają wielkie zadanie - zmobilizować jak największą grupę wyborców.

"Niekoniecznie marsze prowadzą do zwycięstwa" - ocenił szef PSL. Jednocześnie dodał, że marsz, który odbył się 4 czerwca "był pięknym marszem, wspaniałym wydarzeniem". "Nie ma co konkurować, jeżeli ktoś sobie organizuje wspaniałe wydarzenie, to trzeba to uszanować" - dodał Kosiniak-Kamysz.

W zamian za to zaproponował "tysiąc spotkań w całej Polsce", które mają się odbyć w weekend 30 września - 1 października. "My jedziemy też do ludzi, do których trzeba dotrzeć, żebyśmy wygrali wybory. Wszystko jest ważne" - powiedział.

O słowa lidera PSL został zapytany w poniedziałek w Radiu Zet rzecznik PO Jan Grabiec. "Rozumiem, że Trzecia Droga jest dziś w trudnym położeniu, jeśli chodzi o sondaże, ale odcinanie się od KO nie pomaga zwykle. "Analitycy Trzeciej Drogi będą w stanie podpowiedzieć, że zawsze, kiedy stają w kontrze do KO – spada zaangażowanie wyborców i Trzeciej Drogi i KO. Nie warto iść tą drogą" - stwierdził polityk. Jak dodał, na marszu z pewnością pojawią się wyborcy Trzeciej Drogi.

Grabiec dodał, że marsz "nabiera konkretów". "Z całej Polski zgłaszają się ludzie, pytają o możliwość dotarcia do Warszawy tego dnia. Zaczynamy o godz. 12, w samo południe. Trasę musimy zmienić, bo wiemy ze zgłoszeń, że tych ludzi będzie więcej niż na marszu 4 czerwca, a już wtedy był kłopot z tym, żeby wszyscy uczestnicy przemaszerowali - gdy marsz się skończył na Placu Zamkowym, niektórzy jeszcze nie wyszli z Placu na Rozdrożu" - podkreślił polityk. Jak dodał, marsz zostanie zorganizowany na "najszerszych arteriach" stolicy.(PAP)

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5