Olimpijski Stadion Rugby przy ulicy Gietkowskiej w Olsztynie będzie miał mobilne oświetlenie

2021-10-20 07:12:28(ost. akt: 2021-10-19 15:38:05)
Tak ma wyglądać Olimpijski Stadion Rugby w Olsztynie

Tak ma wyglądać Olimpijski Stadion Rugby w Olsztynie

Autor zdjęcia: archiwum Rugby Team Olsztyn

Pod koniec sierpnia ratusz odrzucił dwa projekty, które olsztyńscy rugbyści złożyli do OBO. Pierwszy projekt dotyczył instalacji oświetlenia płyty stadionu, drugi budowy biura oraz przyłącza sanitarnego. Zawodnicy nie składają jednak broni. Planowane inwestycje zamierzają realizować na własną rękę.
Już teraz udało się rozwiązać kwestię oświetlenia, co jest bardzo istotne.

— Wszystkich zajęć, treningów, rozgrywek meczowych czy turniejowych nie da się przeprowadzić za dnia — wyjaśnia Henryk Pach, prezes Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby. — Rozgrywki są rozłożone od wiosny do późnej jesieni, bo tak wyglądają ligi. Niestety wiosną i jesienią w godzinach popołudniowych jest już za ciemno. Żeby rozegrać turniej, obiekt musi uzyskać oświetlenie około 150 luksów, bo takie są wymogi. Dopiero wtedy można organizować mecze w późniejszych porach — tłumaczy.

W poniedziałek (18 października) na terenie stadionu przeprowadzono test mobilnego oświetlenia.

— Znaleźliśmy firmę, która sprostała naszym oczekiwaniom — przyznaje Henryk Pach. — Zaoferowała nam mobilne oświetlenie z agregatem prądotwórczym. Do celów treningowych w zupełności wystarczy. Dzisiaj będzie pierwszy trening, więc mam nadzieję, że to rozwiązanie posłuży zawodnikom. W sobotę gramy w Zielonej Górze z Wataha Rugby Club. Będzie to ostatni mecz ligowy w tym roku. W związku z tym nasz zespół potrzebuje kilku treningów na pełnym boisku. W Olsztynie w ogóle nie ma boisk, na których można byłoby trenować taką dyscyplinę. Jest kilka orlików, niezwykle obciążonych. Nie są one przystosowane do rugby piętnastoosobowego — dodaje.

Równolegle Warmińsko-Mazurski Okręgowy Związek Rugby szuka funduszy na budowę stałego oświetlenia. Olsztyński stadion można wspomóc za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.

— Na oświetlenie boiska potrzebujemy do 150 lumenów na sześciu słupach o wysokości 16 metrów. Podejrzewam, że koszt instalacji wyniesie około 100 tysięcy złotych — szacuje Henryk Pach. — Częściowo kwotę tę mają pokryć sponsorzy, od których otrzymałem deklaracje. Obecnie przygotowujemy nowe obliczenia. Opracowany wcześniej projekt zakładał oświetlenie spełniające standardy transmisji telewizyjnej. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła, więc musimy trochę te parametry obniżyć. Ale tak, aby dalej spełniać wymogi określone w przepisach. Myślę, że powinno się udać. Nie odpuszczamy, choć ponieśliśmy porażkę. Odrzucono nam dwa projekty. Uważam, że niesłusznie, no, ale tak zadecydował pan prezydent. Musimy się z tym pogodzić i szukać innych rozwiązań. Nie mogę powiedzieć zawodnikom, żeby teraz poszli sobie zbierać ogórki. Tyle czasu zachęcaliśmy ich do gry. Stąd uruchamiamy wszystko, co możliwe, żeby doprowadzić modernizację tego stadionu do finału. Dołożyliśmy zrzutkę, na którą zbieramy pieniądze. Ludzie z zagranicy też na nią wpłacają. Zbieramy również jeden procent — informuje.

Ważnym etapem przebudowy stadionu miał być montaż szatni i zaplecza sanitarnego. Obiekty te, jak wiemy, prędko nie powstaną. Czy postawienie kontenerów biurowych stanowiłyby alternatywę?

— Szukamy podobnych rozwiązań — przyznaje Henryk Pach. — Chociaż kontenery też wiążą się z koniecznością podłączenia z siecią kanalizacyjną. Ta sieć znalazła się w projekcie, który miał wejść do OBO. Bo nie wystarczy sam dach nad głową, potrzeba również zaplecza sanitarnego. A to wymaga podłączenia. To już są troszeczkę większe pieniądze, które także musimy znaleźć. Najbardziej jednak martwi mnie to, że budowa sztucznej nawierzchni w postaci głównej płyty o wymiarach 10 tys. metrów kwadratowych zostanie mocno odroczona w czasie — nie kryje.

Te trudności nie zrażają jednak olsztyńskich pasjonatów rugby. — Nie czekamy biernie na pomoc od miasta, ale sami działamy. Nie zniechęcamy się tym, że coś nam nie wyszło — zapewnia Henryk Pach. — Budujemy stadion, podjęliśmy tę rękawicę i dalej się boksujemy. Właśnie jedziemy po samochód, żeby sprowadzić mobilne oświetlenie. Zdobyliśmy także nawozy i dosiewki. Nie planowaliśmy tego w tym roku, ale robimy to po to, żeby wiosną zawodnicy mieli odpowiednią płytę do treningów, turniejów oraz meczów na naszym stadionie.

Paweł Snopkow




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5