Nauczyciele z Olsztyna jadą na manifestację

2021-10-07 15:55:43(ost. akt: 2021-10-08 15:45:53)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W nauczycielach narasta złość i frustracja wywołana przez propozycje ministra Czarnka. Wicekurator Wojciech Cybulski uspokaja.
— Czuję się fatalnie. Czuję się poniżana przez pana Czarnka. Opowiadanie o etosie nauczycielskim, wypowiadanie wielkich słów, odwoływanie się do wartości z jednoczesną postawą: albo „zgadzasz się na to, albo do widzenia”, to nie jest żaden dialog — mówi w rozmowie z Gazetą polonistka z Olsztyna z 28- letnim stażem, nauczyciel dyplomowany. — Mam żal do polityków, że edukacja jest tak traktowana. Rzeczywistość i teoria bardzo się ze sobą rozminęły. Mam wrażenie, że żyjemy w równoległych światach. Widzę, jak się ze mnie robi idiotkę. Umiem liczyć i nijak mi nie wychodzi ani podwyżka, ani poprawa statusu zawodowego czy ekonomicznego. Wręcz przeciwnie! Czuję bardzo silną frustrację. Nauczycieli traktuje się z pogardą. I każe się wierzyć opinii publicznej w swoją demagogię i populistyczne hasła.

Nasza rozmówczyni pojedzie w najbliższą sobotę (9 października) do Warszawy. Tam odbędzie się ogólnopolska manifestacja nauczycieli.

— Nie mam złudzeń, jestem realistką i wiem jak to się skończy — mówi dalej. — Strajk i inne formy protestów pokazały jakie są reakcje rządu. Nie będzie żadnego dialogu. Pan Czarnek zrobi swoje Ale ja uczę młodzież. Uczę ich co to znaczy odważyć się i posługiwać własnym rozumiem. Więc jadę.

Tomasz Branicki, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego na Warmii i Mazurach, wczoraj potwierdził obecność nauczycieli z Olsztyna na sobotniej manifestacji. — Mam wątpliwości co do tego, czy to coś pomoże, ale musimy coś robić. Trzeba wierzyć, ta manifestacja spowoduję chwilę zadumy u pana ministra, że może niekoniecznie cieszy nas to, co on proponuje.

Czy może dojść do strajku? — Na razie to, co przekazał nam pan minister, to są propozycje. Jeśli okaże się, że będzie chciał je rzeczywiście wprowadzić w życie, to niewykluczone, że nasza akcja przybierze na sile. Ale czy to przerodzi się aż w strajk? Zobaczymy. Dwa lata temu nic nam się nie udało załatwić tym strajkiem, więc może być różnie.

W sobotniej manifestacji weźmie udział także dyrektorka jednego z olsztyńskich przedszkoli ( imię i nazwisko do wiadomości redakcji): — Nadzieję trzeba mieć zawsze — mówi o jutrzejszej pikiecie. — Natomiast działania pokazują, że nasz rząd niestety jest nieugięty i mało patrzy na oddolne inicjatywy. Czułam wieli zawód, kiedy usłyszałam propozycję ministra edukacji. Wcześniej mówił, że zawód nauczyciela ma być prestiżowy, że będzie dążył, że nauczyciele będą ważni w społeczeństwie. A jego propozycje moim zdaniem nie dość, że nie wpłyną na zwiększenie prestiżu, a wręcz na obniżenie. Dla mnie ważna jest oświata. Kiedy startowałam na dyrektora przedszkola, wszyscy pukali się w głowę i dziwili się, po co mi to, bo nauczyciel w tej chwili ma o wiele gorzej niż inne zawody.

W nauczycielach rośnie złość i frustracja, natomiast kuratorium oświaty w Olsztynie próbuje studzić emocje.

— To są dopiero pomysły, a nie decyzje, które zostały zapisane czy sformalizowane w prawie oświatowym — podkreśla wicekurator Wojciech Cybulski. — To jedynie pomysły podane związkom zawodowym, pracodawcom, samorządom do dyskusji. I to jest właśnie ten moment na dyskusję. Od czegoś trzeba zacząć. Propozycje pana ministra traktuję jako pozycję wyjściową do negocjacji, do rozmów. Wiem, że pan minister oczekuje na stanowisko związków, pracodawców i samorządów. Myślę, że w toku dyskusji jakiś consensus uda się osiągnąć.

Wicekurator uważa, że na pikiety i strajki jest stanowczo za wcześnie, bo nic nie zostało jeszcze przesądzone. — Na razie mamy punkt wyjścia — podkreśla. — Jaki będzie efekt finalny, tego nie wiemy. Zachęcałbym związki żeby podjęły merytoryczną dyskusję i przedstawiły kontrargumenty. I żeby dyskusja nie przerodziła się w walkę polityczną.

Aleksandra Tchórzewska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mariusz Gajewski #3077226 8 paź 2021 17:15

    Ktoś tu piszę o populizmie. Jaki populuzm? Jestem sam nauczycielem I zależy mi na tradycyjnych polskich wartościach. Nie oreeferuję lewackich strajków nawołujących do zabijania nienarodzonych dzieci, podobnie nie uznaje dewiacji typu gender i całego tego lgbt za normalne. Jeśli walczą o warunki, bo im tak że, to niech walczą o to, a nie wplątują lewacką ideologię z pedałami w tle. Obowiązkiem nauczyciela jest chronić dzieci przed takimi zboczeniami.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Paul Mark . #3077223 8 paź 2021 16:53

      Ponownie lewackie manifestacje z jednym przesłaniem kasy kasy i kasy.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B