Policjanci z Olsztyna interweniowali w sprawie porzuconego bagażu

Napisał do nas czytelnik "Gazety Olsztyńskiej", który był świadkiem interwencji policjantów. Jego zdaniem funkcjonariusze nie zachowali należytych środków ostrożności.

— Chciałbym "pochwalić" zachowanie naszych służb a raczej niedopełnieniem czynności podczas sprawdzenia porzuconego bagażu, otóż dnia 23 czerwca o godzinie około 15:45 policjanci nie zabezpieczyli miejsca, w którym bagaż był porzucony. Był to przystanek tramwajowy pełen ludzi przy wysokiej bramie. Policjanci nie zrobili nic aby zadbać o bezpieczeństwo obywateli , po prostu zaczęli otwierać bagaż na miejscu nie zabezpieczając przy tym miejsca w którym bagaż był zostawiony aby nikomu nic się nie stało — zwrócił uwagę nasz czytelnik.

Zwróciliśmy się z tą sprawą do policjantów. Zdaniem funkcjonariuszy interwencja wyglądała zupełnie inaczej.

— W dniu 23 czerwca oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w
Olsztynie otrzymał zgłoszenie o porzuconych dwóch bagażach na przystanku.
Interweniujący policjanci na miejscu zastali pozostawione zawilgocone
bagaże, które były częściowo otwarte, a tym samym była widoczna ich
zawartość. Funkcjonariusze zapytali osoby będące w pobliżu na temat
okoliczności zdarzenia. Podczas kontroli nie stwierdzili żadnych niepokojących
przedmiotów — informuje nas st. sierż. Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

W momencie, gdy pozostawiony bagaż budzi wątpliwości związane z potencjalnym zagrożeniem na miejsce kieruje się patrol z rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Od wyników wstępnych oględzin zależą dalsze czynności m.in. podjęcie decyzji o ewakuacji czy wyznaczenie strefy bezpiecznej.