Odwiedziliśmy olsztyńskie toalety miejskie. Jest tak sobie: raz lepiej, raz gorzej

2021-06-17 19:10:00(ost. akt: 2021-06-17 18:32:49)
serce

serce

Autor zdjęcia: Pixabay

Zawsze wydawało mi się, że w Olsztynie jest za mało publicznych toalet. Zapytałem o to Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu. Rzecznik prasowy odpowiedział mi spisem dostępnych latem szaletów publicznych.
Toalet w budynkach oraz restauracji, które w godzinach pracy bezpłatnie udostępniają toalety. Postanowiłem zatem naocznie sprawdzić, czy te toalety są czynne i jaki jest ich stan. Poniżej efekt moich... badań terenowych.

Toalety publiczne

— ul. Prosta – toaleta czynna, zadbana średnio, mokra podłoga, cuchnie;
— ul. Okopowa – toaleta czynna, utrzymana średnio, pomazane ściany, mokra podłoga, cuchnie;
— Targ Rybny – czynna jedna z dwóch kabin, utrzymana średnio, mokra podłoga;
— ul. Mickiewicza – toaleta czynna, średnio zadbana;
— pl. Pułaskiego – o godzinie 16:30 zamknięte; następnego dnia o 11:00 otwarte, podział na toaletę damską i męską, toaleta duża, zadbana;
— park Centralny – toaleta blisko Starego Miasta nieczynna, zamknięta; toaleta blisko ul. Kościuszki czynna, średnio zadbana.

Toaleta przy Mickiewicza

Toalety w budynkach

— targowisko przy ul. Szarych Szeregów – o godz. 18:02 zamknięte; następnego dnia o 10:20 otwarte, toaleta podzielona na damską i męską, średnio zadbana;
— parking przy ul. Przemysłowej – toaleta czynna, zadbana, podział na damską i męską;
— plac zabaw przy ul. Barcza – stoi Toi Toi, ale brama placu jest zamknięta – to teren prywatny przedszkola, więc postronny przechodzień nie może skorzystać z toalety.

Zadbana toaleta w restauracji Sphinx

Restauracje z czynnymi, nieodpłatnymi i dostępnymi dla wszystkich toaletami
— restauracja Casablanca – można skorzystać, podział na części damską i męską, toaleta bardzo duża i zadbana;
— restauracja Sphinx – można skorzystać, podział na części damską i męską, toaleta duża i zadbana;
— restauracja Browar Warmia – można skorzystać, toaleta zadbana, są WC damskie, męskie i osobno dla niepełnosprawnych/matek przewijających dzieci.

Wywieszka na restauracji Casablanca

Jak widać, prawie wszystkie szalety są czynne i dostępne, co cieszy. Problemem jest to, że lwia część toalet znajduje się w obrębie centrum miasta i starówki. A co, jeśli ktoś na którymś z wielu dużych osiedli musi pilnie iść za potrzebą? Ma kłopot i chyba pozostaje mu udać się pod krzaczek, za co przecież grozi grzywna.

Na moją sugestię, że można by chociaż ustawić w Olsztynie więcej Toi Toi'ów, rzecznik prasowy ZDZiT odparł: — W tej chwili służą one kierowcom na pętlach autobusowych, osobom na targowiskach, gdzie nie ma stałej toalety, oraz są ustawione w miejscach szczególnie uczęszczanych, jak np. przy plażach — odpisał.

W najbliższym czasie nie będzie w naszym mieście większej liczby toalet publicznych. Uważam, iż jest to pewien problem, ponieważ zwykły przechodzień, który nie zna w mieście takich miejsc, jak choćby CH Aura i Galeria Warmińska, gdzie można bezpłatnie skorzystać z ubikacji (w obydwu miejscach jest podział na damską i męską, a łazienki są zadbane), jak również dworce: Główny i Zachodni (w obydwu miejscach toalety są płatne: na Głównym przyjemność kosztuje aż 3 złote, toalety – damska i męska – są jednak zadbane; na Zachodnim za skorzystanie zapłacimy złotówkę, ale automaty się zacinają i czasami pomimo wrzucenia monety drzwi się nie otwierają; wnętrza są dość zadbane, jest też podział na męską i damską/dla niepełnosprawnych/do przewijania dzieci), po prostu będzie miał problem ze znalezieniem dla siebie toalety.

Moim zdaniem


Tam, gdzie napisałem, że szalet jest „średnio zadbany”, nie oznacza, że jest tam jakiś duży nieporządek (chociaż tam, gdzie cuchnie, to cuchnie). Myślę, że sprzątanie takiego miejsca, które odwiedzają dziennie dziesiątki, jeśli nie setki ludzi, i tam – nie przymierzając – brudzą, jest uciążliwe. Zadbane toalety w restauracjach pokazują jednak wyraźnie, że jeśli się chce, to da się zadbać o ubikacje – trzeba tylko chcieć. Być może chodzi również o to, że pracownicy restauracji są lepiej opłacani i zwyczajnie bardziej im się chce – również sprzątać.

Liczę na to, że ktoś pomyśli i jednak ustawi, zainstaluje bądź wybuduje większą liczbę szaletów na terenach tzw. miejskich sypialni. Oby tylko nie było to marzenie ściętej głowy.


Trwa remont toalety na Plaży Miejskiej


Trzy tygodnie temu opisaliśmy fatalny stan toalety na plaży miejskiej w Olsztynie. Wicedyrektor Ośrodek Sportu i Rekreacji obiecał zająć się sprawą. Sprawdziliśmy. Na razie zmieniło się tyle, że toaleta jest zamknięta. — To prawda,że jest zamknięta, bo trwają prace remontowe — wyjaśnia Mirosław Jabłoński, zastępca dyrektora OSiR w Olsztynie.

Polega na odświeżeniu posadzki, naprawie czujników przy płuczkach pisuarów oraz malowaniu pomieszczenia.

Po naszej interwencji toaleta męska na Plaży Miejskiej została zamknięta

Przypomnijmy. Nasza inspekcja na plaży miejskiej trzy tygodnie temu nie wypadła zbyt dobrze dla OSiRu. Stan męskiej toalety był fatalny.

Wówczas lekki fetorek nas nie zraził. Jednak już drzwi z wyrwaną klamką prowadzące do męskiej toalety i straszącymi po niej dwoma dziurami nie mogły zrobić dobrego wrażenia. Tym bardziej niedziałające płuczki w pisuarach, których czujniki, były albo wyrwane, albo zalepione taśmą klejącą. Obrazu dopełniały plamy na podłodze.

Gość plaży miejskiej, zarządzanej przez OSiR, często je lub pije w ulokowanych na deptaku wokół jeziora restauracjach. Jeśli chce skorzystać z toalety i wrócić do stolika z posiłkiem, to chciałby mieć czyste ręce. A tych w toalecie, przynajmniej tej męskiej, trzy tygodnie temu nie mógł umyć, bo z kranów nie płynęła woda.

Po naszej interwencji toaleta męska na Plaży Miejskiej została zamknięta

Zakres obecnych prac, według informacji Mirosława Jabłońskiego, nie obejmuje instalacji wodociągowej, bo zdaniem zastępcy dyrektora OSiR jest ona sprawna. — Możliwe, że dopływ wody do instalacji był wówczas zakręcony — tłumaczy wicedyrektor OSiR.

Mirosław Jabłoński utrzymuje, że trzy tygodnie na drobne prace renowacyjne, które jeszcze nie zostały zakończone, nie są ciągnącą się w nieskończoność "spychologią" śmierdzącego problemu toalety na plaży miejskiej. Przypomina też, że w odległości kilkudziesięciu metrów dalej jest druga męska toaleta i goście plaży mogą z niej korzystać.

Czy to na pewno dobre rozwiązanie?

Michał Kotliński, SK





Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kamilka #3070324 5 lip 2021 09:15

    Staram się nie korzystać z miejskich toalet ze względu na to, że nie zawsze jest w nich czysto. U siebie w domu wiem, że nie mam zarazków i żadnej infekcji nie załapię, szczególnie, że po każdym skorzystaniu dodatkowo się podmywam przy pomocy biobidetu. W swojej łacince wiem kto z niej korzysta a do publicznej może wejść każdy.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5