Przetarg na przebudowę torów i peronów w Olsztynie znowu przesunięty

Znowu mamy poślizg w przetargu na przebudowę infrastruktury na stacji Olsztyn Główny. Co tym razem stanęło kolejarzom na przeszkodzie? Powodem są odwołania, które wpłynęły do Krajowej Izby Odwoławczej od oferentów. Jak poinformował nas Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP PLK, termin rozpatrzenia ich przez KIO to 18 czerwca.

Przypomnijmy. Przetarg na to zadanie, warte 200 mln zł, został ogłoszony w październiku ubiegłego roku. Pierwotnie oferty miały być otwarte 27 listopada 2020 roku. Zgodnie z planem inwestycja miała być zrealizowana do końca 2023 roku. Tak naprawdę spółka nie ma wyjścia, jeśli nie chce stracić unijnego dofinansowania do tej inwestycji, bo te pieniądze muszą zostać rozliczone do końca 2023 roku. Co ważne dla olsztynian, na stację będzie można dostać się od strony ul. Marii Zientary-Malewskiej. PKP PLK wybuduje bowiem nowe przejście podziemne o długości 140 metrów, o 100 metrów dłuższe niż obecne. Przejście będzie szersze i wyższe.

Na szczęście zamknięty został już przetarg na budowę nowego dworca kolejowego, który też szedł jak po grudzie. O kontrakt stara się sześć firm. Nowy dworzec w Olsztynie ma kosztować według szacunków 76 mln zł, z tego ok. 30 mln zł to dofinansowanie z UE. I te środki też muszą zostać rozliczone do końca 2023 roku. PKP zakłada, że budowa nowego dworca zakończy się w połowie 2023 roku.