Do kogo należy sypiąca się ściana? [INTERWENCJA]

2021-05-18 12:15:38(ost. akt: 2021-09-07 14:42:05)
Jeden garaż i dwie ściany... Kto odpowiada za tę w rozsypce?

Jeden garaż i dwie ściany... Kto odpowiada za tę w rozsypce?

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Przy śmietnikach stoi ruina garażu... Przylega do niego ściana będąca pozostałością kamienicy, której właścicielem była gmina Olsztyn. Wyburzono ją, ale ściana została. Sypie się, a ratusz odpowiedzialnością obarcza właściciela garażu. Słusznie?
— Mieszkam w najpiękniejszym podwórku świata. Jest bardzo zadbane, bo sami sadzimy kwiaty, dekorujemy przestrzeń. Sami też dwa lata temu odnowiliśmy kamienicę. To piękny teren, choć nie wszystko jest tu takie kolorowe — opowiada Sławomir Tunkiewicz, mieszkaniec jednej z kamienic przy ul. Wyzwolenia. — Nasze śmietniki, z których korzystamy, stoją na terenie dzierżawionym od gminy. Korzysta z niego aż 11 wspólnot. Kontenery stoją przy pozostałościach budynku, do którego ktoś kiedyś dobudował garaż. Jest on własnością prywatną, choć jest nieużywany i dziurawy. Od dwudziestu lat stoi pusty. Gmina jednak dzierżawi teren pod tę ruinę. W lutym napisałem pismo do ratusza z prośbą o uporządkowanie, zabezpieczenie i poprawę estetyki w tym miejscu. Zwłaszcza po budynku, który znajdował się w zasobach gminy i które gmina na swój koszt rozebrała. Jednak pozostawiła ścianę, do którego ów garaż przylega. I ona jest w fatalnym stanie. Ma luźne cegły, które mogą spadać ludziom na głowę. Gdy dochodzimy do śmietnika, możemy po prostu oberwać.

Mieszkańcy mieli plan, żeby odkupić ruinę garażu. Chcieli ją wyremontować.


— Moglibyśmy w środku ustawić kontenery. I tym sposobem mielibyśmy zamykany śmietnik — zauważa pan Sławomir. — Ale gdy właściciel krzyknął nam cenę, złapaliśmy się za głowę. Zażyczył sobie aż 60 tys. zł. Podziękowaliśmy. W związku z tym niczego nie możemy zrobić. Jedynie prosić ratusz o porządek w tym miejscu. Dlatego wysłałem pismo. W odpowiedzi gmina tłumaczy, że nie jest właścicielem garażu, a za stan nieruchomości odpowiada właściciel. Ależ ja to wiem! Dlatego poprosiłem o poprawę estetyki w tym miejscu. Gmina nie jest właścicielem garażu, ale gruntu pod nim już należy do niej. Mogłaby więc zmobilizować właściciela garażu, żeby naprawił nieruchomość albo ją rozebrał.

Jeden garaż i dwie ściany... Kto odpowiada za tę w rozsypce?

A co ze ścianą, której nie wyburzono?


— W odpowiedzi dodano, że okres gwarancji na roboty rozbiórkowe przeprowadzone w minionych latach uległ już zakończeniu — podkreśla pan Sławomir. — Skoro miasto dzierżawi grunt, więc może też wypowiedzieć umowę najmu. Chociażby z takiego powodu, że okoliczne wspólnoty mieszkaniowe zgłaszają skargi. Cegły w pozostawionej po rozbiórce ścianie są luźne, mogą spaść na głowę… To nie tylko niebezpieczne, ale też nieestetyczne.

Garaż ma więc podwójną ścianę. Swoją i taką, która jest pamiątką po rozebranej kamienicy, która kiedyś należała do miasta. Obie do siebie przylegają. Pytanie: czy właściciel garażu jest również właścicielem tej dodatkowej ściany?

— Grunt, na którym położony jest garaż, jest oddany w użytkowanie wieczyste osobom fizycznym, a garaż stanowi ich własność. I to właściciel garażu odpowiada za stan techniczny budynku — odpowiada Patryk Pulikowski z Biura Prezydenta Miasta i Dialogu Obywatelskiego. — W przypadku złego stanu technicznego garażu mieszkańcy kamienicy mogą zwrócić się o interwencję do nadzoru budowlanego.

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5