Architekt wchodzi na drzewo [FELIETON]
2019-05-30 20:00:00(ost. akt: 2019-05-30 13:13:17)
Poniemiecki krajobraz jest taki, a nie inny, bo architekci przykładali się do pracy. Traktowali zawód (i słusznie) jako misję. Wyobrażam sobie, że teren przyszłej inwestycji odwiedzali w różnych porach roku i o różnych porach dnia.
Olsztyn odwiedził Filip Springer, reportażysta i autor książek o architekturze m.in. PRL, architektach, budownictwie mieszkaniowym oraz miejskiej przestrzeni. Ostatnio wydał „Miasto archipelag. Polska mniejszych miast”, poświęcony byłym miastom wojewódzkim, w tym Elblągowi. I od Springera, przybysza z Warszawy, zaproszonym do Teatru Jaracza w Olsztynie, dowiedziałam się o niezwykłym mieszkańcu tego miasta Gerhardzie Juergenie Blumie-Kwiatkowskim, Niemcu urodzonym przed wojną w gminie Susz, który po wojnie nie wyjechał do Niemiec. Został artystą i animatorem kultury, twórcą Galerii El, która powstała w zdemolowanym bombardowaniami (jak prawie 600 staromiejskich kamienic w Elblągu) kościele.
Przez osiem lat Blum-Kwiatkowski zorganizował Biennale Form Przestrzennych, w których brali udział najwybitniejsi ówcześni artyści. Pozostawili po sobie na ulicach i skwerach Elbląga ciekawe prace (dzisiaj powiedzielibyśmy instalacje). Wielu mieszkańców nic nie wie o ich pochodzeniu. Ja też nie wiedziałam — ani Blumie-Kwiatkowskim, ani o Biennale, ani o rzeźbach, choć Elbląg to miasto z tego samego województwa, oddalone o niewiele ponad 100 km od Olsztyna!
Springer przymierza się do napisania książki o poniemieckich krajobrazach. A dokładniej o tym, jak znikają. Przykładem może być, jego zdaniem, Wałbrzych, miasto malowniczo położone. Niemcy dbali nie tylko o poszczególne budynki, zabudowę ulic i osie widokowe, ale też o sylwety miast, czyli ich panoramy oglądane z różnych miejsc.
Przed wojną na wzgórzach otaczających Wałbrzych zbudowano punkty widokowe, żeby mieszkańcy mogli podziwiać zabudowę z góry. Dzisiaj po tych punktach nie ma śladu, a i miasto się mocno zmieniło.
W Olsztynie też widać ślady takiego estetycznego, a jednocześnie przyjaznego mieszkańcom myślenia o mieście. Pierwszy przykład to realizacja idei miasta-ogrodu przy Alei Przyjaciół i sąsiednich ulicach. Przypomnę, że do skrzyżowania Bałtyckiej z Jeziorną dojeżdżał tramwaj. Dzisiaj przystanki autobusowe „z miasta” są tak zlokalizowane, że do Alei Przyjaciół czy Rybaków jest zwyczajnie daleko.
Fot. Ewa Mazgal
Aleja Przyjaciół i jej okolice, przyklad miasta-ogrodu, mają swoją encyklopedię w internecie
Domy przy ulicach na Jeziorem Długim zbudowano naprzemiennie, tak by niemieszkający bezpośrednio nad jeziorem widzieli przynajmniej las. Z pięter domów w bezpośredniej bliskości jeziora roztacza się przepiękny, romantyczny — niezależnie od pory roku — widok na Jezioro Długie. Zupełnie inaczej jezioro i otaczający go las wygląda z pięter nowych, wysokich apartamentowców przy ul. Leśnej — wygląda jak bajoro obrośnięte krzakami.
Drugi utracony krajobraz to wiadukty kolejowe. Nowa, szeroka ulica Artyleryjska jest tak zbudowana, że przesłania je od strony koszar prawie całkowicie. Kiedyś łuki wiaduktu, wieże staromiejskich kościołów i zamku tworzyły wspaniałą miejską sylwetę. Dzisiaj ten element krajobrazu został wymazany z miejskiego pejzażu.
Neorenesans to nurt w architekturze XIX-wiecznego historyzmu, nawiązujący do architektury renesansowej. W krajach Europy Środkowej nawiązywano przede wszystkim do tzw. renesansu północnego.
Kiedy idę ulicą Partyzantów, lubię rzucić okiem na kościół franciszkanów przy ul. Wyspiańskiego. Został zbudowany w latach 20. XX wieku w rzadkim u nas stylu neorenesansowym z elementami neoklasycznymi. Mnie te kolumny, trójkątny szczyt, pilastry i żywy kolor tynku kojarzą z włoskim miasteczkiem. To taka egzotyczna „wrzutka” w gotycki i neogotycki miejski pejzaż naszej północnej krainy. Ale i ten widok został zepsuty przez różnorodną, przypadkową, garażowo-magazynową, podwórkową zabudowę. Nikt z nowych „architektów” nie zwrócił uwagi na to, że jego dzieło cokolwiek zasłania. Podejrzewam, że dzisiaj prawie żaden projektant nie zwraca.
Czasem mam wrażenie, że nowe domy i osiedla projektują boty, a nie ludzie. Brak w tej nowej zabudowie oddechu, kompozycji przestrzeni zastanej z nową, troski o harmonię. Obszary zielone są karłowate. Poniemiecki krajobraz jest taki a nie inny, bo każdy architekt przykładał się do pracy. Traktował swój zawód (i słusznie) jako misję społeczną. Wyobrażam sobie, że teren przyszłej inwestycji odwiedzał w różnych porach roku i o różnych porach dnia, żeby widzieć, gdzie świeci słońce, a z której strony najczęściej wieje północny wiatr. Mogę sobie wyobrazić, że by mieć „odejście”, architekt wspinał się nie tylko na sąsiednie wzgórze, ale wdrapywał się na drzewo. Boty tego nie potrafią. Dlatego lubimy niknące na naszych oczach poniemieckie krajobrazy, bo są „ludzkie”. A takie krajobrazy mają społeczne znaczenie.
W internecie jest dostępna publikacja „Szkoła numer 7, Jezioro Długie, Aleja Przyjaciół (z całym Olsztynem w tle). Encyklopedia”. Składa się na nią kilka tysięcy postów. To wspomnienia uczniów podstawówki i mieszkańców tej unikalnej dzielnicy zebrane przez niejakiego jd. Czy w innym miejskim pejzażu byłaby taka encyklopedia możliwa?
Ewa Mazgal
Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Claudia Klein #2898501 | 185.189.*.* 2 kwi 2020 10:26
Witam i witam w Spotcap Global Loan Services, nazywam się Claudia Klein, jestem pożyczkodawcą, a także konsultantem ds. Pożyczek. Czy naprawdę potrzebujesz wsparcia finansowego? potrzebujesz pożyczki na różne cele? jeśli twoja odpowiedź brzmi „tak”, radzę skontaktować się z moją firmą za pośrednictwem | spotcapglobalservices@gmail.com | lub napisz do nas na WhatsApp: +4915758108767 | i mieć pożyczkę na koncie w ciągu 24 godzin, ponieważ zapewniamy doskonałe usługi pożyczkowe na całym świecie. Oferujemy wszelkiego rodzaju usługi pożyczkowe (pożyczki osobiste, pożyczki biznesowe i wiele innych), oferujemy pożyczki zarówno długoterminowe, jak i krótkoterminowe, a także możesz pożyczyć do 15 milionów euro. Moja firma pomoże Ci osiągnąć różnorodne cele dzięki szerokiej gamie produktów kredytowych. Wiemy, że uzyskanie legalnej pożyczki zawsze było ogromnym problemem Dla osób, które mają problem finansowy i potrzebują jego rozwiązania, wiele osób ma trudności z uzyskaniem kredytu kapitałowego w swoich lokalnych bankach lub innych instytucjach finansowych ze względu na duże zainteresowanie stopa, niewystarczające zabezpieczenie, stosunek zadłużenia do dochodu, niska ocena wiarygodności kredytowej lub z jakichkolwiek innych powodów Nigdy więcej czasu oczekiwania ani stresujących wizyt w banku. Nasza usługa jest dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu - możesz uzyskać pożyczkę i dokończyć swoje transakcje, kiedykolwiek i gdziekolwiek jej potrzebujesz Świadczymy 24-godzinne usługi pożyczkowe światowej klasy. W przypadku pytań / pytań? - Wyślij wiadomość e-mail do | spotcapglobalservices@gmail.com | lub napisz do nas na WhatsApp: +4915758108767 | I Natychmiastowa odpowiedź. Twoja rodzina, przyjaciele i koledzy nie muszą wiedzieć, że masz mało gotówki, po prostu napisz do nas, a otrzymasz pożyczkę. Twoja wolność finansowa jest w twoich rękach!
odpowiedz na ten komentarz
jir #2741096 | 83.9.*.* 31 maj 2019 23:29
Wschodnie tereny Rzeszy, w tym Prusy Wschodnie, zdecydowanie przerosły wasz apetyt. Wystarczy porównać dawne pocztówki i obecny bajzel
odpowiedz na ten komentarz
wsiok #2741019 | 5.173.*.* 31 maj 2019 19:43
Za co pieniądze w ratuszu bierze urbanista?
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Ważne dla Rodzicó #2740861 | 193.243.*.* 31 maj 2019 13:25
Jutro Dzień Dziecka, a nikt nic nie mówi o dramacie tysięcy polskich dzieci, które są alienowane przez mamusie od swoich ojców. Przestępstwo to jest wspierane przede wszystkim przez mopsy, policje, polski rodzinny bezmiar niesprawiedliwości.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
tekla #2740851 | 46.170.*.* 31 maj 2019 13:21
Dzięki Pani Ewo za interesujący artykuł, ALE ! czy dotrze on do naszych betonowych architektów? Za grosz finezji tylko gruszka wylanego betonu, smutne to dzisiejsze budowanie.. .. wystarczy spojrzeć na klocowatego "Viktora" przy samym rondzie w ładnym miejscu ALE podziwiać nie ma czego...
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz