Jak wyjść z mieszkania bez klamki w drzwiach? Bracia z Olsztyna wpadli na głupi pomysł
2019-03-04 12:17:07(ost. akt: 2019-03-04 12:47:29)
Dwaj bracia po tym, jak nie mogli wyjść z mieszkania, postanowili na miejsce wezwać służby ratunkowe. Powodem interwencji miała być uszkodzona od wewnątrz mieszkania klamka drzwi. Gdy służby nie reagowały na bezpodstawne wezwanie, jeden z braci przekazał informację, że odkręcił kurek od gazu, co może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia pozostałych mieszkańców.
W niedzielę 3 marca po godzinie 14:00 oficer dyżurny olsztyńskiej jednostki policji otrzymał informację, że w jednym z mieszkań przy ul. Dworcowej w Olsztynie dwaj bracia potrzebują pomocy. Jak informowali mężczyźni, mieli oni być uwięzieni we własnym mieszkaniu, z którego nie mogli się wydostać ponieważ w drzwiach wejściowych brakowało klamki. Do tego zgłoszenia operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego nikogo nie wysłał, ponieważ służby ratunkowe nie są od tego typu zdarzeń.
Wtedy bracia opracowali kolejny plan. — Po chwili, wpłynęło kolejne zgłoszenie z tego samego adresu. Tym razem zgłaszający twierdził, że odkręcił kurki od kuchenki gazowej i że istnieje ryzyko wybuchu. Na miejscu po chwili pojawiły się służby ratunkowe: straż pożarna, policja oraz pogotowie gazowe — informuje Rafał Prokopczyk z KMP w Olsztynie.
Strażacy byli przygotowani do siłowego wejścia do mieszkania. Ostatecznie okazało się, że drzwi otworzyły się po naciśnięciu klamki. Strażacy potwierdzili, że faktycznie od wewnątrz nie było jej w drzwiach. W międzyczasie, pracownicy pogotowia gazowego odłączyli w całym bloku dopływ gazu. Na szczęście okazało się, że do żadnego zagrożenia wybuchem nie doszło, ponieważ wszystkie kurki w kuchence gazowej były pozakręcane, a kontrola gazownicza nie stwierdziła nieszczelności instalacji gazowej.
Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych policjanci nałożyli na mężczyznę mandat karny w kwocie 500 zł.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się też, że obaj bracia byli poszukiwani. Jeden do odbycia kary dwóch miesięcy pozbawienia wolności. W drugim przypadku poszukiwania dotyczyły doprowadzenia mężczyzny do olsztyńskiej prokuratury w celu wykonania z jego udziałem czynności procesowych.
Policjanci przypominają ! Na numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach ponieważ nasze nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do tragedii. Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny.
mat. KMP Olsztyn/(rp/rj)
Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
O kurła #2692982 | 195.136.*.* 6 mar 2019 10:56
Wysoko ustawili poprzeczkę.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Nagórczak #2692951 | 193.243.*.* 6 mar 2019 09:37
Debile roku. Trudno będzie ich przebić.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Agata 1987 #2692331 | 213.52.*.* 5 mar 2019 08:59
Pogotowe w Olsztynie zawodzi wiele razy. Sytuacja opisana wyzej to moze zly przyklad. Ale nie wypelnianie wlasnych obowiazkow oraz (mimo zalecen lekarza, by w przypadku kolejnej takiej sytuacji spisac imie i nazwisko osoby, ktora podejmuje decyzje o odmowieniu udzielenia pomocy calego zespolu) odmowa podania imienia i nazwiska by mozna bylo zlozyc skarge to w Olsztynie niestety czeste przypadki.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Kudo #2692327 | 188.146.*.* 5 mar 2019 08:58
Jakby starsza babcia zadzwoniła to by wysłali strażaków a dyspozytor zostałby bohaterem .Chore miasto
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
stara baba #2692283 | 82.139.*.* 5 mar 2019 07:57
500 zł? Śmiesznie niska kara. Idiotom po 5 000 minimum powinna być.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz