Z auto detailingiem jest jak z... makijażem

2018-04-03 14:25:51(ost. akt: 2018-04-03 14:40:43)   Artykuł sponsorowany

Autor zdjęcia: mat. reklamowe zleceniodawcy

Wykonywanie makijażu to wyjątkowo precyzyjna czynność, w której dokładność i kolejność nakładania kosmetyków decyduje o efekcie końcowym. Liczy się każdy krok. Podobnie jest z auto detailingiem. Rozmawiamy o tym z Łukaszem Ruszkowskim z Bling Factory.
- Czyszczenie samochodu to jest chyba zbyt brutalne określenie tego, co robicie? Bardziej odpowiednie jest tu słowo dopieszczanie i to nie tylko lakieru samochodowego, bo w środku auta również dużo się dzieje.
- Staramy się poprawiać niedoskonałości samochodu, jeżeli chodzi o jego wygląd. To jest podobne do umiejętnie wykonanego makijażu, którego zadaniem jest podkreślenie kobiecej piękności.

- Wiosna to niewątpliwie dobry czas, kiedy powinniśmy wziąć się za swoje auto. Po długiej zimie lakier dostał w kość i nie wygląda jak wcześniej. Od czego zaczynacie przywracanie jego świetności?
- Od myjni. Najpierw spłukujemy brud, a następnie nakładamy warstwę specjalnego środka czyszczącego. Tu chciałbym podkreślić, że używamy kosmetyków z najwyższej półki. Nie ma mowy o żrących preparatach, które mogłyby uszkodzić lakier. Może być mycie klasyczne, premium, pod polerowanie lub pod powłokę... Nie chcę opowiadać, jak to wygląda w szczegółach, ale każdy rodzaj mycia zależy od tego, co takiego dalej będziemy robili z samochodem.

- Czyli najpierw zmywamy stary makijaż...
- Dokładnie (śmiech). Po wspomnianym myciu następuje osuszanie samochodu do ostatniej kropli wody. Auto możemy pokryć np. różnego rodzaju woskami, wszystko zależy od zasobności portfela klienta. To chyba najłagodniejsza i zarazem najpowszechniejsza forma zabezpieczenia samochodu. Powiem jako ciekawostkę, że kiedyś używało się do tego... smalcu i tak powstał auto detailing. Dziś używa się wosku. To jedno z najtańszych i trzeba przyznać, że dobrych zabezpieczeń.

- A co z polerką?
- Używamy do niej mikrofibry i specjalnych gąbek. Zanim przystąpimy do samej czynności, mierzymy grubość lakieru i sprawdzamy zarysowania, to, jak są głębokie. W naszej terminologii mówimy o tzw. wycinaniu, zagładzaniu i wykańczaniu. To tak w telegraficznym skrócie. Po polerowaniu możemy nałożyć wspomniany wosk, ceramikę lub przyklejamy folię ochronną.

- Kiedy patrzę na stojący tuż obok mnie kabriolet BMW serii 6 w kolorze matowej perły, nie mogę wyjść z podziwu. Chyba widzę coś takiego po raz pierwszy w życiu i czuję się trochę jak u ...jubilera.
- Markowi producenci pozwalają sobie na ekstrawagancję, aby auto wyróżniało się z tłumu. Końcowy wygląd zależy również od tego, co ma na sobie, znaczy, jak zostało pomalowane. Wspomniany model został zabezpieczony powłoką ceramiczną, która sprawia, że nie straszne są wówczas warunki atmosferyczne, pył, piasek, owady czy nawet ptasie odchody. Co więcej, samochód podczas zwykłego deszczu "sam się myje". Ceramika tak jak makijaż zapełnia pory, aby brud spływał po masce nie niszcząc lakieru.

- Ceramiczna powłoka dopełnia to, czego fabryka nie dała. Jeżeli chodzi o wygląd i zabezpieczenie auta, jest swego rodzaju wisienką na torcie.
- Myślę, że można tak powiedzieć. Na powłokę Ceramik Pro 9 H, producent daje gwarancję aż na pięć lat. Namawiamy jednak klientów na coroczne konserwacje, aby auto cały czas swoim wyglądem cieszyło oczy. Powłoka premium konserwuje auto, ale i sprawia, że jest ono łatwiejsze w późniejszej kosmetyce. Niewiele wysiłku potrzeba, aby po codziennym zabrudzeniu szybko odzyskało swój blask. Wystarczy, że pojadę na bezdotykową myjnię i spędzę tam kilka minut. Samochód pokryty ceramiką wyróżnia się z tłumu...

- Zajęliśmy się pięknem zewnętrznym, ale porozmawiajmy również o wnętrzu samochodu.
- Jesteśmy w stanie odświeżyć je i doprowadzić do stanu świetności, jakie miało przed laty. Przykładem może być stojące obok nas BMW M3 z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych, gdzie siedzenia zostały obite alcantarą, do czyszczenia której użyliśmy specjalnych środków. Zajmujemy się renowacją skór, a nawet potrafimy przywrócić im pierwotny kolor.

- Można pokusić się o stwierdzenie, że auta, które od was wyjeżdżają, zyskują na wartości i nie są to małe pieniądze.
- My mówimy, że samochody odzyskują swoją duszę i zaczynają żyć na nowo.

- Na zakończenie co nieco o serduchu auta. Silniki też czyszczone i to nawet suchym lodem...
- Technologia ta przede wszystkim jest łaskawa dla elektroniki, której pod maską jest naprawdę dużo. Suchy lud to delikatna i zarazem skuteczna metoda. Czyści brudny nalot nie uszkadzając elementów silnika.

- Kiedy tak pana słucham, widzę wiele pasji, nie tylko do auto detailingu, ale i do samych samochodów.
- Staramy się, aby wszystko robić na maksa. Nasz team złożony jest z osób, które pasjonują się motoryzacją, dlatego make-up w naszym wykonaniu sprawia, że auta wyróżniają się na ulicy i cieszą oczy na długie lata. Dla nas bezcenna jest reakcja klientów, którzy odbierają samochody. Zresztą czynność ta odbywa się w specjalnie przygotowanym studio, gdzie nie brakuje również kwiatów. Zdarza się, że dopytują, czy to naprawdę jest ich auto.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5