Prokuratura kłóci się z sądem, a sprzedawca dopalaczy wciąż na wolności
2017-07-01 11:00:00(ost. akt: 2017-07-01 09:42:22)
Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił wczoraj postanowienie o braku aresztu dla sprzedawcy dopalaczy. Sprawa z powrotem trafi do sądu pierwszej instancji.
Spór prokuratora z obrońcą przed Sądem Okręgowym w Olsztynie trwał wczoraj przez całe przedpołudnie. Sąd zajmował się zażaleniem prokuratora na decyzję Sądu Rejonowego, który tydzień temu odmówił tymczasowego aresztowania 20-letniego Kamila L., sprzedawcy z olsztyńskiego sklepu z dopalaczami.
Sąd drugiej instancji uznał, że Sąd Rejonowy nie do końca przeanalizował przepisy „w kontekście tego konkretnego zdarzenia”. Chodzi o artykuł 165 kodeksu karnego, który mówi, że karze podlega ten, „kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości”. Prokurator dowodził, że skoro ludzie dopalacze zażywają, to znaczy, że można uznać je za środki spożywcze. Sąd Rejonowy nie zgodził się z tym, powołując się przy tym na stanowisko Sądu Najwyższego.
W piątek Sąd Okręgowy uznał decyzję sądu pierwszej instancji za przedwczesną i powierzchowną.
— Zdaniem sądu odwoławczego, mimo że prokurator niefortunnie sformułował treść zarzutu, to Sąd Rejonowy nie powinien przechodzić nad tym do porządku dziennego, ale zbadać, czy nie zachodzą tutaj inne przesłanki — mówi sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Olsztynie. Krótko mówiąc, czy dopalacze można uznać za inne artykuły powszechnego użytku lub też szkodliwe dla zdrowia substancje, a skupił się tylko na tym, że nie są to środki spożywcze
— Zdaniem sądu odwoławczego, mimo że prokurator niefortunnie sformułował treść zarzutu, to Sąd Rejonowy nie powinien przechodzić nad tym do porządku dziennego, ale zbadać, czy nie zachodzą tutaj inne przesłanki — mówi sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Olsztynie. Krótko mówiąc, czy dopalacze można uznać za inne artykuły powszechnego użytku lub też szkodliwe dla zdrowia substancje, a skupił się tylko na tym, że nie są to środki spożywcze
Teraz wniosek prokuratora znowu trafi do Sądu Rejonowego. Zajmie się nim inny skład orzekający.
Sklep, który działał na Zatorzu w Olsztynie, został przez policję i prokuratora zamknięty w ubiegłym tygodniu. Kamil L. po decyzji o tym, że nie pójdzie do aresztu, od tamtej pory musi pięć razy w tygodniu stawiać się na policji, ma zakaz zbliżania się do sklepu i zakaz opuszczania Olsztyna. Tydzień temu w sklepie pojawił się inny mężczyzna. Zaskoczony przez policjantów postanowił, że nie chce mieć już do czynienia z dopalaczami i wyjechał z miasta.
Prokuratura liczy na to, że tym razem sąd aresztuje Kamila L. Łukasz Isenko, adwokat Kamila L., liczy z kolei, że Sąd Rejonowy podtrzyma swoje wcześniejsze stanowisko.
mk
Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Menrek #2277261 | 95.160.*.* 2 lip 2017 15:40
To kiedy Pachniaka znowu otworzą? :D
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Yo #2277135 | 86.3.*.* 2 lip 2017 11:10
tylko Marihuana!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
cde #2277134 | 178.235.*.* 2 lip 2017 11:10
Karmić dopalaczami przez tydzień twierdzących, że to artykuły spożywcze.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
NUS #2277120 | 217.99.*.* 2 lip 2017 10:51
JA WIEM ŻE IM OBCIĄGASZ KOMUCHU
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
NUS #2277116 | 217.99.*.* 2 lip 2017 10:47
JESZCZE SIĘ PRZEKONACIE NA SOBIE
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz