Kolejny przypadek mobbingu w Olsztynie?

2017-03-01 19:00:00(ost. akt: 2017-03-03 11:53:20)
Zdjęcie jest ilustracją do treści artykułu

Zdjęcie jest ilustracją do treści artykułu

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

W czwartek poznamy wynik kontroli Państwowej Inspekcji Pracy dotyczący podejrzeń mobbingu w Miejskim Ośrodku Kultury. Do przypadku mobbingu mogło też dochodzić w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Niedawno pisaliśmy o podejrzeniu mobbingu w olsztyńskim MOK-u. Prezydent Grzymowicz powołał specjalną komisję mającą zbadać tę sprawę. Jak poinformował Patryk Pulikowski, rzecznik urzędu miasta, jej praca potrwa do końca marca. Dziś urzędnicy Państwowej Inspekcji Pracy mają upublicznić dane dotyczące kontroli przeprowadzonej w MOK-u przez nich, tymczasem dowiedzieliśmy się, że w innej z państwowych instytucji działających na terenie Olsztyna również mogło dochodzić do nieprawidłowości z mobbingiem w roli głównej.
Jeden z pracowników Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa poinformował nas anonimowo, że w instytucji dochodzi do naruszenia prawa pracy a jedna z pracownic, wobec której dochodziło do zmasowanego mobbingu, została zwolniona. Pracowników w tej sprawie przesłuchiwała policja oraz inspekcja pracy a obecnie trwa postępowanie prokuratury.

— Mogę potwierdzić, że kontrola w RCKiK odbyła się i pewne nieprawidłowości zostały stwierdzone — mówił nam wczoraj Andrzej Słowik, zastępca okręgowego inspektora pracy w Olsztynie. — Nie jestem w stanie powiedzieć jednak, czy potwierdzono przypadki mobbingu. Zresztą od potwierdzania takich sytuacji nie jesteśmy my, tylko sąd.

Również prokuratura potwierdza, że postępowanie trwa. — 20 stycznia wpłynęło do prokuratury Olsztyn Północ zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa — mówi rzecznik prokuratury Krzysztof Stodolny. — 2 lutego policja rozpoczęła przesłuchania świadków w tej sprawie. Póki co jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o mobbingu, czynności ustalające trwają. Za przestępstwo z art. 218 paragraf 1a kodeksu karnego (złośliwe naruszanie praw pracownika — red.) grozi do dwóch lat pozbawianie wolności.

Udało się nam skontaktować z poszkodowaną. — Od chwili wyboru mnie na przewodniczącą komisji socjalnej, zaczęły się schody — mówi kobieta. — Kierownik i poprzednia przewodnicząca przez 1,5 roku próbowali mnie wykluczyć i doprowadzić do rezygnacji. Spadły na mnie dodatkowe obowiązki osoby, która była na zwolnieniu oraz poprzedniej kierowniczki, która odeszła na emeryturę. Do tego pojawiały się jakieś niekulturalne odzywki i codziennie — jako jedyna z działu — pisałam raporty-sprawozdania z wykonanej pracy oraz — również jako jedyna — nie dostałam podwyżki. W końcu dostałam wypowiedzenie umowy. Najpierw chciano mi zmienić stanowisko, miałam przejść do działu preparatów, ale lekarz zakładowy — ze względu na mój stan zdrowia — nie zgodził się na to, więc mnie zwolniono. Oficjalnym powodem była „redukcja stanowiska”. „Podziękowano” mi na kilka miesięcy przed emeryturą. Po 38 latach pracy.

Kobieta twierdzi, że nerwowa sytuacja zawodowa, doprowadziła do znacznego pogorszenia jej zdrowia psychicznego i z tego właśnie powodu trafiła do szpitala.
Grażyna Kula, dyrektorka RCKiK, nie chciała odpowiadać na stawiane jej instytucji zarzuty mobbingu. — Nie chcę komentować tej sprawy — mówiła nam wczoraj. — Mogę tylko powiedzieć, że oskarżenie składane jest przez jednego, byłego pracownika a w tej sprawie nie chodzi o mnie tylko o kierownika i jego zastępcę. Mam już adwokata i w sądzie będę broniła dobrego imienia firmy.

Co roku z około 1500 skarg zgłaszanych inspekcji pracy kilkadziesiąt dotyczy mobbingu. Najwięcej takich zgłoszeń dotyczy instytucji publicznych.
Łukasz Wieliczko, mzg

Komentarze (36) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Obserwator #2399673 | 37.47.*.* 17 gru 2017 14:25

    Ciekawe, bo osoby umoczone w mobbing oraz te które mają zeznawać dostały dużą podwyżkę. Oj śmierdzi w rckiku.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Infor #2195441 | 176.97.*.* 5 mar 2017 14:17

    W centrum krwiodawstwa celowo sie nie informuje ludzi albo sa niedomówienia jaki jest stan finansów albo plany restrukturyzacji żeby sie ludzie bali to nie jest mobbing?, celowo się mydli ludziom oczy żeby nie wiedzieli jaka jest sytuacja albo trzymali gębę na kłódkę

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  3. skoro dziadostwo #2193962 | 89.228.*.* 3 mar 2017 08:59

    z czworakow, i inne dziadostwo utrwalaczy wladzy ludowe, jwnukow, synow robi sie kadre kierownicza to chamstwo i prostactwo wraz ze sloma w butach wyjdzie, wszedzie te kurwy czerwone i to takie zachlanne, takie kurwy bez dna

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  4. Bywatel #2193912 | 82.139.*.* 3 mar 2017 07:55

    ZArządzanie "strachem" czyli mobbing jest w każdej firmie państwowej, samorządowej, szkołach i innych. Tylko ślepy tego nie widzi. MOK nie jest wyjątkiem!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  5. Dostawca #2193853 | 109.241.*.* 3 mar 2017 00:14

    Prawda jest taka, ze osoby pracujace w MOKu uwazaja sie za lepsze od reszty. Nie raz gdy przyjezdzalem z dostawa (roznych towarow-%). I slyszalem komentarze związane z moja praca. Co prawda nie bezposrednio, ale gdzies za plecami. Przyklad... "Tak sie konczy po zawodowce". Miejski Osrodek Kultury...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (36)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5