W Olsztynie rozmawiali o pracy dla więźniów
2016-10-22 16:00:00(ost. akt: 2016-10-21 19:12:39)
Plany na przyszłość, szanse i statystyki w zatrudnianiu osadzonych, sukcesy w resocjalizacji i plany zwiększenia liczby pracujących więźniów. To tematy piątkowej (21.10) konferencji w areszcie śledczym w Olsztynie.
Nowe wyzwania w zatrudnianiu osadzonych były tematem piątkowej konferencji w areszcie śledczym przy ul. Opolskiej w Olsztynie. Funkcjonariusze, kadra pracująca z więźniami i przedstawiciele urzędu pracy posumowali pracę więźniów i przedstawili plany na najbliższe lata. W całym kraju 40 procent osadzonych codziennie wychodzi do pracy: odpłatnej, poza aresztem i nieodpłatnej, na terenie ośrodków w których odbywają karę lub w budynkach administracji publicznej. W regionie odsetek pracujacych jest nieco wyższy: to 42 procent odbywających karę pozbawienia wolności. W olsztyńskich aresztach pracuje już ponad 66 procent więźniów. Na naszych więźnów otworzyły się 24 miejsa pracy: skazani wykonują prace porządkowe, pracują w Indykpolu, są wolontariuszami w szpitalach, czy w schronisku dla zwierząt.
Utrzymanie jednego więźnia to koszt ok 3150 zł miesięcznie. Program „Praca więźniów” przygotowany przez rząd zakłada większą aktywizację osadzonych. W ramach programu przewidziano ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających skazanych, budowę hal produkcyjnych (planowane jest 40 obiektów w ciągu 8 lat), zwiększenie zakresu darmowej pracy więźniów. Według planów, osadzeni mają otrzymywać ok 45 procent zarobionych pieniędzy, reszta ma pokryć koszty wprowadzenia w życie programu.
- W ten sposób zdejmiemy ze społeczeństwa ciężar utrzymywania osadzonych – przekonywał kp. Mateusz Łukasik.
Spotkanie składało się z krótkich wykładów podzielonych tematycznie. Mł. chor. Beata Dubczakowska, wychowawczyni osadzonych, opowiedziała o programach realizowanych w areszcie, a kpt. Mateusz Łukasik przedstawił portret psychologiczny osadzonego, który wychodzi na wolność. Kierownik Ośrodka Diagnostycznego starał się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego ludzie popełniają przestępstwo. Jedna z atrakcji spotkania było zwiedzanie aresztu śledczego w Olsztynie. Prelekcje zakończyła dyskusja panelowa pod tytułem: „Nowatorskie formy wsparcia osób opuszczających zakłady karne a współczesny rynek pracy”. Konferencja odbyła się w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery 2016 na Warmii i Mazurach.
Katarzyna Guzewicz
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
A teraz pomyśl... #2097642 | 89.228.*.* 25 paź 2016 19:25
... Gdybyś szanowny komentatorze, Ty trafił do więzienia, bo np. Zaslables za kierownicą i w wyniku tragicznego wypadku kogoś potraciles, zabiles nie daj boze... Chciałbyś, żeby do Ciebie więzieniu, podchodzili jak do człowieka czy traktowali jak bydło??? W większości miejsc pracy osadzeni pracują nieodpłatnie na rzecz miasta i jego mieszkańców, a do pracy odpłatnej idą tylko Ci, którzy mają zadłużenia, w większości alimentacyjnego, żeby w trakcie pobytu lozyc na utrzymanie dzieci. Wiec szanowny komentatorze, zanim się wypowiesz, w temacie o którym nie masz pojęcia. Pomysl....
odpowiedz na ten komentarz
nie ma #2095683 | 89.228.*.* 24 paź 2016 06:22
resocjalizacji, i nie bedzie jakis idiota to wymyslil , bandytke do roboty gonic i to za darmo maja zapierdzielac, kryminal to kara a nie sanatorium, ze wszystko sie nalezy
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Pracownik Indykpol #2095330 | 89.228.*.* 23 paź 2016 13:55
A kiedy powstanie taki program dla wykluczonych bezrobotnych przestrzegających prawo, rynk pracy pozostawił ich samym sobie - np. tereny po PGR -ach, Do Indykpolu dowożą więźniów autokarami, dostają posiłki regeneracyjne - za darmo, inni pracownicy muszą dojeźdzać zatłoczonymi autobusami, wykupywać bilety miesięczne. Według mnie to skazany powinien poczuć na własnej skórze ciężar swych przewinień wobec społeczeństwa i przez okres odbywania kary pracować za darmo byłaby to rekompensata za jego przewinienia. Te pieniądze z ich pracy powinny trafiać na specjalny fundusz pracowniczy tego zakładu z którego mogły być wypłacane pracownikom np. na świąteczne premie. Więzień zaś jak przejdzie okres skazania za dobrze wykonywaną prace (nienaganną) mógłby podjąc wówczas pracę po okresie odbytej kary w tym zakładzie pracy na warunkach jakie mają pozostali pracownicy. To byłby wtedy zdrowy układ. Bo dlaczego skazanym należy coś gwarantować i w dodatku dawać im przywileje i z jakiej racji w imię sprawiedliwości społecznej !!!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
cc #2095328 | 89.228.*.* 23 paź 2016 13:55
jasne zajmijmy się więźniami, patolami i zwyrolami i ich problemami bo w to końcu najcenniejsze dobro narodowe i powinno być w centrum zainteresowania całego społeczeństwa ,
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
uczciwy obywatel #2094975 | 89.228.*.* 22 paź 2016 20:42
biurokracja,statystyki, złodziej musi pracować, jeżdzić na wycieczki, trzeba im zapewnić rozrywkę w ramach resocjalizacji, która nie istnieje...
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz