Pożar zakładu wulkanizacji w Olsztynie. Strażacy walczyli z ogniem ponad 4 godziny
2015-06-10 07:17:39(ost. akt: 2015-06-10 10:58:39)
We wtorek (9 czerwca) w nocy przy ul. Księcia Witolda doszło do pożaru w jednym z olsztyńskich zakładów wulkanizacyjnych. Straty oszacowano na ok. 800 tys. złotych.
Do pożaru doszło wczoraj około godz. 23 w tamtejszym zakładzie wulkanizacyjnym. Na miejsce wysłano 12 zastępów straży pożarnej, które do około 3:30 walczyły z ogniem. - Jednym z pierwszych działań strażaków było zabezpieczenie budynku mieszczącego się kilka metrów obok płonącego zakładu - mówi st. kpt. Sławomir Filipowicz, rzecznik KM PSP w Olsztynie.
W wyniku pożaru zniszczeniu uległ niemal cały budynek. Stalowa konstrukcja pod wpływem temperatury wygięła się. Spaleniu uległo niemal całe wyposażenie, sprzęt i osobowe volvo, stojące w środku lokalu. - Budynek najprawdopodobniej nie będzie nadawał się do dalszego użytku - dodaje Filipowicz.
W trakcie akcji, strażacy wynieśli ze środka dwie butle z gazem i dla bezpieczeństwa wyłączyli prąd na osiedlu. Dzięki sprawnemu działaniu udało się uratować część opon, felg itp.
Na miejscu działań obecny był właściciel zakładu. Według wstępnych obliczeń, straty oszacowano na około 800 tys. złotych (300 tys. - budynek + 500 tys. za wyposażenie). Policja ustala teraz możliwe przyczyny pożaru.
Źródło: KM PSP/oprac. jr
Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
RA #1753447 | 79.188.*.* 13 cze 2015 11:30
Kos tu chwalił Walesiaka , a on nie potrafi dokręcić kół po wyważaniu.
odpowiedz na ten komentarz
konrad #1752725 | 188.125.*.* 12 cze 2015 11:16
Dobry monitoring to podstawa. Wyjaśnia przyczynę i pomaga wskazać winnego w 99% tego typu wypadków. Kamery z nocnym doświetleniem IR. Ustawione tak, aby pokrywały teren krzyżowo. Zawieszone 2-3m nad wzrostem. Rejestracja zdalna, aby nie można było spalić lub ukraść nagrania. Jeżeli do tego obiekt jest w śródmieściu, to dochodzą nagrania z monitoringu miejskiego i sąsiadujących obiektów (sąsiad coraz częściej też ma kamery łapiące naszą posesję). Podpalacz lub złodziej będzie zaobrączkowany następnego dnia.
odpowiedz na ten komentarz
qwerty #1752135 | 46.171.*.* 11 cze 2015 13:52
na szczęście nagrania z monitoringu wszystko(ich) pokazały.
odpowiedz na ten komentarz
Ed #1752017 | 193.46.*.* 11 cze 2015 10:30
Budynek przynależał administracyjnie do ul. Księcia Witolda ale stał na Szarych Szeregów.
odpowiedz na ten komentarz
Marcin #1751938 | 188.125.*.* 11 cze 2015 08:53
Ten przypadek pokazuje, jak niektórzy podchodzą do handlu. Popatrzcie na fotografie. Czy trzeba być biegłym aby ocenić stan techniczny tego obiektu ? Czy taki obiekt powinien być dopuszczony do użytku publicznego ? Czy miał odbiory Straży Pożarnej ? Czy miał protokoły z badań instalacji elektrycznej, gazowej ? Czy miał protokoły z badań przewodów kominowych i wentylacji ? Czy poprawnie przechowywano substancje i odpady łatwopalne ? Czy były przeglądy UDT ? Czy obiekt oglądała Inspekcja Pracy lub Sanepid ? Tam pracowali ludzie i tam przyjmowano klientów.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)