Gitara - prawie jak kobieta

Gitara obecnie jest popularnym instrumentem, ponieważ jest poręczna i dla przeciętnej grającej osoby niczym skomplikowanym. Wraz z nabywanym doświadczeniem gra powinna być łatwiejsza, a jest dokładnie na odwrót. Im więcej umiejętności, tym chcemy grać coś bardziej skomplikowanego, eksperymentujemy, uczymy się nowych technik, powodując tym samym, że nasza gra staje się lepsza. Często kosztem długich wieczorów spędzonych na nauce i próbach poprawienia błędów.

Co więc takiego wpływa na to, że gitara jest drugim po instrumentach klawiszowych, wzbudzającym największe zainteresowanie instrumentem? W głównej mierze to, że mamy możliwość zagrania na niej wszystkiego: od piosenek ogniskowych, przez muzykę rozrywkową, do poważnych utworów wielkich kompozytorów. Choć absurdalnym może się wydawać granie etiudy bądź symfonii na gitarze, to w odpowiedniej aranżacji zabrzmi przepięknie.

Instrument ten wzbudza zachwyt przede wszystkim u kobiet, gdyż widok mężczyzny z gitarą intryguje. Według badań przeprowadzonych na małej grupie wśród płci pięknej w Stanach Zjednoczonych, gdy mężczyzna jest zarówno gitarzystą, jak i wokalistą ̶ jest po prostu ideałem.

Na popularność gitary wpływa również dostępność tego instrumentu. Jest ona praktycznie na każdą kieszeń. Zazwyczaj zaczynamy od tanich i wraz z nabieraniem doświadczenia nabywamy coraz to droższy, lepszy sprzęt, powiększając tym samym nasze domowe instrumentarium.

Gitara jest zatem idealna dla osób posiadających dużo wolnego czasu, gdyż sama nauka podstaw trwa zaledwie kilka miesięcy, a opanowanie bardziej zaawansowanych technik już kilka lat, co wiem z własnego doświadczenia. Łatwo jest się do niej przywiązać, o rozstanie już jest bardzo ciężko, więc zachęcam do spróbowania swoich sił i sięgnięcia po ten instrument.