Olsztynianie toną w długach?

2014-09-21 08:00:00(ost. akt: 2014-09-20 20:40:48)

Autor zdjęcia: Archiwum

39 milionów złotych - tyle wynosi łączne zadłużenie mieszkańców lokali administrowanych przez Zakład Lokali i Budynków Komunalnych. To prawie 6 milionów złotych więcej niż w zeszłym roku. Ile i z czym zalegamy?
38 milionów 733 tysiące — tyle pieniędzy wpłynęłoby do kasy miasta, gdyby wszyscy dłużnicy lokali administrowanych przez Zakład Lokali i Budynków Komunalnych, oddali swoje długi. Tyle wynosiło bowiem zadłużenie najemców na dzień 31 lipca 2014 roku. Rok temu najemcy byli winni miastu prawie sześć milionów złotych mniej.

— Kwoty obejmują należności z tytułu czynszu, odszkodowań, zasądzonych kosztów sądowych, komorniczych i eksmisyjnych, naliczonych odsetek oraz dostawy mediów — wylicza Wiesław Krawczyński, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych w ZLiBK.

Długi znajdują się na różnym etapie ich odzyskiwania. Najwięcej, bo ponad 24 mln zł, to należności zasądzone nakazami zapłaty. Najmniej, bo 206 tys. zł odroczono spłatę należności. Niewiele ponad 2 mln długu rozłożono najemcom na raty, a ponad 12 mln to należności na etapie postępowania przygotowawczego przed rozpoczęciem postępowania sądowego i egzekucyjnego.

Dłużnicy nie oszczędzają również spółdzielni mieszkaniowych. Okazuje się jednak, że spółdzielnie są nieco skuteczniejsze w ich odzyskiwaniu, bo długi nie rosną, lecz maleją. — Na koniec grudnia 2013 roku kwota zadłużenia w SM "Jaroty" wynosiła 4 mln 885 tys. zł. Na koniec czerwca 2014 było to 4 mln 682 tysiące — mówi Jolanta Piechocka, wiceprezes ds. ekonomicznych. Jednocześnie liczba zadłużonych wzrosła przez ten czas z 921 do 957.

Również w SM „Pojezierze” należność w opłatach za lokale mieszkalne i garaże nieco zmalały. — Na 30 czerwca 2014 wynosiły 4 mln 415 tys. zł, a liczba osób zalegających na 11 tys. mieszkań to 2 421. Na koniec grudnia 2013 roku należności wynosiły 4 mln 243 tys., a liczba zadłużonych lokali to 1 696 — mówi Roman Chodor, prezes spółdzielni. Liczba ta jest niewielka w porównaniu do 2005 roku, kiedy zadłużenie wynosiło ponad 6 mln zł.

Podobnym sukcesem może się pochwalić SM Kormoran. — 30 maja zadłużenie wynosiło 648 tys. zł, a zadłużone były 573 mieszkania. Od stycznia tego roku udało nam się odzyskać 45 tys., co uważam za bardzo dobry wynik. Pracujemy nad tym, żeby zadłużenie systematycznie się zmniejszało, pomagamy wyjść mieszkańcom z długów — zapewnia Andrzej Sztomberski, prezes SM Kormoran.

Grube miliony olsztynianie powinni oddać również dostawcom ciepła i wody. Jak podaje olsztyński MPEC, w sierpniu zadłużenie wynosiło 3 mln 771 tys. złotych. Rok wcześniej było wyższe o niecały milion. — Jeśli chodzi o strukturę odbiorców ciepła, to przedstawia się ona następująco: 32 procent to spółdzielnie mieszkaniowe, 26 proc. wspólnoty mieszkaniowe, 28 proc. obiekty budżetowe, niecałe 2 proc. gospodarka komunalna i ponad 11 proc. pozostali odbiorcy — wyjaśnia Radosław Leszczyński, rzecznik MPEC. W sierpniu 2014 roku zadłużonych było 354 odbiorców, w 2013 - 347.

Od lat na podobnym poziomie utrzymują się długi mieszkańców Olsztyna wobec Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie. — Na koniec sierpnia wynosiło 3,8 mln zł. Pod koniec ubiegłego roku były to 4 mln. Wysokość zadłużenie cały czas oscyluje wokół 4 mln. Kwoty, które podałam, to ogólna suma zadłużenia. Zaliczają się do niej też upadłości, wyroki sądowe i zajęcia komornicze — mówi Anita Chudzińska, rzeczniczka PWiK.

nr/np

Komentarze (33) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Turbo #1491264 | 83.17.*.* 23 wrz 2014 08:58

    to po cholerę ich trzymacie żeby dalej zadłużali mieszkania? wywalić ich na towarową i po sprawie

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. liczy_krupa #1490978 | 83.19.*.* 22 wrz 2014 20:24

    Prezesi spółdzielni ponad 500.000 PLN rocznie ...... ciekawe ile zarząd i rada nadzorcza ??????????

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Kari #1490661 | 213.158.*.* 22 wrz 2014 13:14

    Ludzie w Olsztynie charakteryzują się doskonałą umiejętnością narzekania nicnierobienia. Zamiast do roboty, to do MOPSu i tylko nawarstwiają sobie kolejne długi. A traci na tym całe miasto. Ciągle jakieś ogłoszenia o pracę widzę. Znajomi od 2 miesięcy szukają pracownika. Bezrobocie to wymysł tej leniwej części mieszkańców Olsztyna, sami sobie tworzą problemy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Antymenel #1490660 | 213.73.*.* 22 wrz 2014 13:12

    Już dawno trzeba było zająć się menelstwem mieszkającym w ciepłych mieszkankach, mając za nic wszystko i wszystkich. Nie płacą, bo co mogą im zrobić - lepiej do MOPSu na gotowe, rano wstawać taki jeden z drugim nie musi, więc ma się za pana całego bloku, któremu obce jest na przykład pojęcie ciszy nocnej. Natomiast młodzi, często z dziećmi nie mają szans na mieszkanie, bo takie coś (nawet nie można nazywać tego człowiekiem) zajmuje lokal całe życie i nawet nie potrafi tego docenić. ŻENADA TE CAŁE spółdzielnie, tak samo jak te państwo, co dla młodych nic od siebie, TYLKO DO SIEBIE.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Gru #1490533 | 46.204.*.* 22 wrz 2014 09:49

    no nic dziwnego skoro zamiast isc do roboty niektore rodzinki wolą siedzieć w kieszeni MOPS lub innej pomocy społecznej..

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (33)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5