Dlaczego Trumpowi się nie udało?

2025-08-23 22:07:53(ost. akt: 2025-08-23 22:10:46)

Autor zdjęcia: PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

Szczyt na Alasce zakończył się fiaskiem. Władimir Putin może mówić o wizerunkowym sukcesie. Udało mu się przełamać izolację ze strony przywódców zachodnich państw demokratycznych. Rosyjska maszynka propagandowa dostała materiał do produkowania treści przez najbliższe miesiące. Na pewno obrazki amerykańskich żołnierzy rozwijających czerwony dywan przed Putinem czy Trump zapraszający Putina do swojej limuzyny to polityczne złoto dla rosyjskiej propagandy. I to by było na tyle. O wymiernym rosyjskim sukcesie na Alasce nie ma mowy.

Dlaczego rozmowy na Alasce zakończyły się podobnym fiaskiem jak pierwsza wizyta Zełenskiego u Trumpa w Białym Domu? Obie sytuacje są porównywalne, chociaż ta druga miała na pewno bardziej spektakularny przebieg. Powód jest prosty. Trump przekonał się o limitach transakcyjnego podejścia do stosunków międzynarodowych. Amerykański prezydent był przekonany, że zawrze z Putinem „dobry deal”, tak jak wcześniej chciał taki zawrzeć z Zełenskim. „Po co prowadzić wojnę, skoro można zarabiać pieniądze?” – wydaje się, że taka dewiza przyświeca Trumpowi.

I tutaj dochodzimy do zupełnie odmiennego postrzegania stosunków międzynarodowych, zarówno przez Rosję, jak i Ukrainę. Ukraińcy prowadzą wojnę, ponieważ bronią swojej niepodległości. Dla nich to walka o przetrwanie jako narodu. Dla Polaków ta argumentacja jest jasna. Dla Amerykanów, którzy nigdy nie stali przed takim zagrożeniem, nie jest ona intuicyjna. Rosjanie prowadzą wojnę, ponieważ są przekonani, że bez kontroli nad Ukrainą Rosja nie będzie miała statusu imperium. A wielu przedstawicieli rosyjskich elit jest przekonanych, że albo Rosja będzie imperium, albo nie będzie jej wcale.

Dlatego Putin Ukrainie nie odpuści. Nie zgodzi się na zachodnie wojska w Ukrainie, nie mówiąc o członkostwie w NATO. I dlatego starania Trumpa nie zakończą się raczej sukcesem. Ukraina chce zachować niepodległość. Rosja chce zachować imperium. Trudno połączyć te dwa sprzeczne dążenia.

Fot. biuro posła

Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B