Panienko Święta, Tyś przez aniołów jest do nieba wzięta

2025-08-15 07:35:00(ost. akt: 2025-08-15 07:46:28)
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Guido Reni, 1642

Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, Guido Reni, 1642

Autor zdjęcia: Wikipedia

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przed ogłoszeniem dogmatu o Wniebowzięciu Maryi, nazywane w różnych tradycjach Zaśnięciem Bogurodzicy, Przejściem Maryi, Odpocznieniem Maryi, Świętem Matki Bożej Zielnej lub Matki Boskiej Korzennej obchodzone 15 sierpnia, należy do najstarszych i jednych z najważniejszych uroczystości maryjnych w Kościele Katolickim.
Z duszą i ciałem wzięta do nieba

Choć dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny został ogłoszony stosunkowo niedawno, czyli w 1950 roku przez papieża Piusa XII, to przekonanie o tym, że Matka Jezusa, po zakończeniu ziemskiego życia, została z duszą i ciałem wzięta do chwały niebieskiej, było żywe w Kościele od pierwszych wieków. Pius XII, który uchodził za maryjnego papieża (to ten, który wcześniej poświęcił świat Niepokalanemu Sercu Maryi), korzystając z przywileju nieomylności w sprawach wiary, stwierdził, że „Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia została z duszą i ciałem wzięta do chwały niebieskiej”.

Było to uroczyste potwierdzenie tego, co wierni wyznawali od dawna. Liczne świadectwa cudów, objawień i ludowej pobożności utwierdzały papieża w przekonaniu, że czas dojrzał do uroczystego potwierdzenia tej prawdy. W powszechnych przekazach funkcjonowało przekonanie, że apostołowie, odwiedzając grób Maryi, nie znaleźli w nim Jej ciała, lecz kwiaty i zioła. To właśnie ten obraz przeniknął do późniejszych tradycji ludowych, w tym polskiego zwyczaju święcenia roślin w dniu Wniebowzięcia, zwanym u nas inaczej Matki Boskiej Zielnej.

Sam proces dochodzenia do ogłoszenia dogmatu miał charakter wyjątkowy. Pius XII, zanim podjął decyzję, przeprowadził szerokie konsultacje z biskupami całego świata, pytając ich, czy pragną takiego uroczystego potwierdzenia i czy ich wierni żywią głębokie przekonanie o tej prawdzie wiary. Odpowiedź była niemal jednomyślna, a setki tysięcy listów od wiernych potwierdzały ich wiarę w Wniebowzięcie. W „Munificentissimus Deus” (Najszczodrobliwszy Bóg), czyli w dokumencie ogłaszającym dogmat, papież nie rozstrzygnął, czy Maryja umarła, używając sformułowania „po zakończeniu ziemskiego życia”. Najistotniejsza była sama treść definicji: że Maryja, zachowana od zmazy grzechu pierworodnego, została wzięta do nieba w ciele i duszy, stając się znakiem nadziei i pocieszenia dla wiernych. Chcę podkreślić, że Pius XII postanowił podjąć tę sprawę w szczególnym momencie dziejów Kościoła i świata. Po II wojnie światowej, w obliczu śmierci milionów ludzi, zniszczeń materialnych i moralnych oraz narastającego zagrożenia ze strony komunizmu, papież pragnął dać wiernym wyraźny znak nadziei i przypomnienie o ostatecznym celu człowieka - zbawieniu w Bogu.

Matka Boża Zielna

Uroczystość Wniebowzięcia, powszechnie nazywana też Świętem Matki Bożej Zielnej, w Polsce od stuleci łączyła wymiar liturgiczny z ludowym. W całym kraju wierni przynosili do kościołów wiązanki lub wianki z ziół, kwiatów, kłosów zbóż i owoców, wierząc, że po poświęceniu nabierają one mocy ochronnej - przed chorobami, burzami czy ogniem. Na Warmii, według zapisków Oskara Kolberga i XIX-wiecznych kronik parafialnych, przygotowania do tego dnia miały uroczysty charakter. Ważnym elementem były „łosiery” (od słowa „ofiara”), czyli pielgrzymki do sanktuariów maryjnych na przykład do Gietrzwałdu, Świętej Lipki i Stoczka Klasztornego.

Równie bogate były tradycje na Kaszubach - poświęcone wiązanki chroniły domostwa i łodzie rybackie. Na południu Polski procesje prowadziły przez hale, a górale przynosili bukiety z roślin rosnących na wysokich pastwiskach. W Lubelskiem tego dnia odbywały się liczne jarmarki odpustowe. W Wielkopolsce wkładano poświęcone zioła za belki w stodole, aby chroniły zboże. Na Podlasiu wierzono, że poświęcone kłosy przynoszą zdrowie rodzinie i chronią przed burzą.

Opiekunka nasza

Data 15 sierpnia ma dla Polaków także wymiar historyczny, tego dnia bowiem w 1920 roku rozegrała się Bitwa Warszawska, określana mianem Cudu nad Wisłą. Wojska polskie pod wodzą Józefa Piłsudskiego zatrzymały pochód Armii Czerwonej, ratując dopiero co odzyskaną niepodległość i Europę przed bolszewizmem. Armia Czerwona, po pokonaniu wojsk „białych” w Rosji kierowała się na Zachód, niosąc ideologię komunizmu. Celem bolszewików było nie tylko zdobycie Warszawy, ale także przeniesienie rewolucji na całą Europę. Sytuacja była dramatyczna, ponieważ wojska polskie były zmęczone, źle wyposażone i znacznie mniej liczne od formacji wroga. Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia 1920 roku. Najcięższe walki toczyły się pod Radzyminem, Ossowem i na przedpolach stolicy. Dowództwo polskie pod marszałkiem Józefem Piłsudskim przygotowało śmiały manewr - kontruderzenie znad Wieprza, który 16 sierpnia przesądził o zwycięstwie. Jednak w pamięci wielu uczestników i świadków utrwaliły się także wydarzenia, których nie sposób wytłumaczyć wyłącznie planami wojskowymi czy złamaniem szyfru wroga. W relacjach żołnierzy i ludności cywilnej pojawiają się świadectwa o niezwykłym zjawisku: nad polami bitewnymi ukazała się Matka Boża, w bieli, unosząca się nad ziemią, z rozpostartymi ramionami. Widziały ją nie tylko osoby wierzące po stronie polskiej, ale także podobno niektórzy bolszewicy. Wizja ta miała wywołać panikę w szeregach sowieckich - żołnierze, przerażeni, porzucali broń i uciekali, mówiąc o „Białej Pani” chroniącej Polaków. Wśród relacji znajdują się także te, które wspominają modlitwy kapelanów wojskowych i mieszkańców Warszawy, nieustannie proszących o opiekę Maryi.

Wymiar duchowy tej bitwy szybko został dostrzeżony przez Kościół. Biskupi polscy ogłosili zwycięstwo owocem szczególnego wstawiennictwa Matki Bożej. Symboliczne stało się to, że decydujące wydarzenia rozegrały się właśnie w wigilię i w sam dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Interpretowano to jako znak, że Maryja jest blisko swojego narodu w chwilach największego zagrożenia. Cud nad Wisłą miał także ogromne znaczenie międzynarodowe. Historycy zgodnie podkreślają, że zwycięstwo Polaków powstrzymało marsz bolszewizmu na Zachód i mogło uratować wiele krajów Europy przed losem, jaki stał się udziałem narodów pod rządami komunistycznymi po II wojnie światowej. Bitwa Warszawska jest upamiętniana też jako Święto Wojska Polskiego, obchodzone 15 sierpnia.

Droga do Boga

Dla współczesnego chrześcijanina Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest zapowiedzią naszego własnego zmartwychwstania i życia wiecznego. Maryja, jako pierwsza z ludzi, została wzięta do nieba z ciałem i duszą, co jest dla nas wierzących znakiem, że nasze ciało i dusza również są przeznaczone do wiecznej chwały. Daje to nadzieję, że śmierć nie jest ostatecznym końcem, lecz przejściem do nowego życia w niebie w obecności Boga. Święto to podkreśla również wyjątkową rolę Maryi w historii zbawienia. Jest ona czczona jako Matka, która przez swoje pokorne "fiat" (niech mi się stanie) umożliwiła wcielenie Syna Bożego. Maryja jest też dla chrześcijanina drogą do Boga, wzorem do naśladowania w życiu wiary. Jej bezgraniczne zaufanie do Boga, pokora i wierność Bogu to postawy, które powinniśmy starać się wypracowywać w swoim życiu, ponieważ Bóg wynagradza tym, którzy Go kochają i Mu służą. Warto pogłębiać relację z Maryją, traktować Ją jako Matkę i powierzać jej własne życie, z prośbą, by prowadziła nas do Jezusa.

Warto tego szczególnego dnia odwiedzić sanktuaria maryjne Warmii: w Świętej Lipce Msze Święte odprawiane są o 7, 9, 11, 14 i 17; w Stoczku Klasztornym o 9, 11, 17 i 19. Wspomnę, że w Orzechowie koło Dobrego Miasta tego dnia jest odpust z mszą św. o godz. 13. Po niej mieszkańcy wraz z Księdzem proboszczem zapraszają na odpustowy poczęstunek.

Zdzisława Kobylińska

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B