Ukraińcy kontra Zełenski!
2025-07-26 23:21:10(ost. akt: 2025-07-26 23:22:25)
U naszego wschodniego sąsiada dzieją się rzeczy niebywałe: demonstracje przeciwko urzędującemu prezydentowi. Uwielbiany przez zachodnie media Wolodymyr Zełenski jest coraz gorzej odbierany przez swoich rodaków. Coraz ostrzej krytykowany w jednoizbowym ukraińskim parlamencie, czyli Werchownej Radzie, doczekał się w końcu - co może być szokujące dla opinii publicznej Zachodu - ostrych demonstracji przeciwko swojej polityce. Odbyły się one w Kijowie, Lwowie, Odessie, Sumach i Dnieprze (Dnipro, dawny Dniepropietrowsk). Powodem, a może pretekstem, było przyjęcie przez większość parlamentarną, którą tworzy partia Zełenskiego „Sługa Narodu” (nazwa wzięta od tytułu serialu, w którym w rolę prezydenta wcielił się ówczesny Władimir, a teraz Wołodymyr Zełenski), bardzo kontrowersyjnych zmian, które uzależniły od władzy wykonawczej tamtejsze służby antykorupcyjne. Są one tworzone przez odpowiednik CBA czyli NABU, ale także organ, którego w Polsce nie ma, czyli Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAP).
Charakterystyczne, że do protestów wezwało środowisko weteranów wojny z Rosją. Ich intencje wyrażały transparenty, które dzierżyli demonstranci: „Nie dla korupcji we władzy”, „Oddajcie Europę”, „Hańba”, „Ręce precz od NABU”.
Uderzenie przez obóz Zełenskiego w służby antykorupcyjne jest interpretowane jednoznacznie: że szereg ludzi władzy - cywilów i wojskowych, łącznie z ministrami, wiceministrami i generałami - zostało aresztowanych za korupcję. Część została już skazana, część siedzi, a dla części był to koniec ich kariery politycznej. Skądinąd wicepremier typowany na nowego premiera musiał się pożegnać z marzeniem o byciu szefem rządu, ponieważ jego zastępca został aresztowany, a on sam najpierw opóźniał przyjazd z zagranicy do kraju, ale i tak po powrocie został przesłuchany.
Bohater - Zełenski staje się antybohaterem. Pieszczoch zachodnich mediów i politycznych salonów Ameryki (kiedyś) czy Europy (wciąż) staje się dyktatorem...
Urzędujący prezydent mimo apeli kierowanych do niego, aby nie podpisywał tej de facto broniącej korupcji ustawy - podpisał ją. To wystarczyło, żeby nie tylko opozycyjni politycy związani z byłym prezydentem Petro Poroszenko, ale zwykli Ukraińcy, zaczęli porównywać Zełenskiego do... prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, a na manifestacjach pojawiły się też transparenty porównujące obecną sytuację z żywiołowymi demonstracjami z późnej jesieni 2013 roku, które przeszły do historii jako „Euro-Majdan ”.
Urzędujący prezydent mimo apeli kierowanych do niego, aby nie podpisywał tej de facto broniącej korupcji ustawy - podpisał ją. To wystarczyło, żeby nie tylko opozycyjni politycy związani z byłym prezydentem Petro Poroszenko, ale zwykli Ukraińcy, zaczęli porównywać Zełenskiego do... prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, a na manifestacjach pojawiły się też transparenty porównujące obecną sytuację z żywiołowymi demonstracjami z późnej jesieni 2013 roku, które przeszły do historii jako „Euro-Majdan ”.
Przyjęcie owej kontrowersyjnej ustawy i manifestacje, które są na to odpowiedzią, wpisują się, niestety, w narrację Rosji o „skorumpowanej Ukrainie”. Zmniejszają też szansę na reelekcję samego Zełenskiego. A wszystko to dzieje się w czasie, gdy w Europie Wschodniej trwa - i potrwa ! - wojna...
Ryszard Czarnecki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez