Pamiętajmy o piekle na Ziemi

2025-06-15 14:38:55(ost. akt: 2025-06-15 21:54:06)

Autor zdjęcia: Wikipedia

85 dla temu do KL Auschwitz trafił pierwszy masowy transport. 728 Polaków znalazło się w miejscu, które stało się piekłem na ziemi. 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Niemieckich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Z obozu nie ma powrotu

„Nigdy w dziejach ludzkich nadzieja nie była silniejsza w człowieku, ale nigdy tez nie wyrządziła tyle zła, ile w tej wojnie, ile w tym obozie. Nie nauczono nas wyzbywać się nadziei i dlatego giniemy w gazie. Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija” – napisał Tadeusz Borowski w „U nas w Auschwitz”, wstrząsającym opowiadaniu, które przenosi nas za mury miejsca symbolu. Symbolu upadku człowieka i niewymownego cierpienia, które od ponad 80 lat przypomina, że „Ludzie ludziom zgotowali ten los”.

II wojna światowa zabrała życie ponad sześćdziesięciu milionom istnień ludzkich. Swoistym haniebnym znakiem „drugiej apokalipsy” są jednak obozy koncentracyjne, w których, jak szacują historycy, mogło zginąć nawet 10 mln ludzi. W większości Żydów, którzy w przypadku powyższej liczby stanowili 60%. Ci, którzy przeżyli, mentalnie na zawsze pozostali już w obozie, a powrót do normalnego życiu nierzadko wydawał się niemożliwy. Przykładem jest wspomniany Tadeusz Borowski, który po niedanej próbie odnalezienia sensu życia w komunizmie popełnił samobójstwo odkręcając kurek z gazem. Notabene tydzień po narodzinach córki.

W zgodzie z prawdą historyczną

Pamięć o ofiarach niemieckiego ludobójstwa kultywowana jest de facto od momentu zakończenia II wojny światowej. Jednakże od 2006 roku, 14 czerwca w rocznicę pierwszej wywózki Polaków do Auschwitz, oficjalnie oddajemy hołd zamordowanym więźniom obozów koncentracyjnych i zagłady. Do 2015 roku formalna nazwa święta brzmiała: Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. W celu podkreślenia faktycznych sprawców zbrodni i zapobiegnięciu relatywizowania historii ww. nazwę zmieniono na Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.

Skądinąd początkowo niewiele wskazywało na to, że Auschwitz stanie się złowieszczym symbolem niemieckiej okupacji. W pierwotnym założeniu miał to być typowy niemiecki obóz, jakie powstawały już od momentu dojścia Adolfa Hitlera do władzy. Dość powiedzieć, że do 1942 roku więźniami Auschwitz byli głównie Polacy. Wszystko zmieniło się, po spotkaniu z 20 stycznia, gdy wysokiej rangi urzędnicy niemieccy ustalili plan ludobójstwa. Słowo to jednak nie padło, albowiem zastąpiono je terminami „wysiedlenie” i „specjalne traktowanie”.

Nie powtórzy tego żadna litera wymyślona przez ludzi

„Czy wy myślicie, że ci oprawcy, kaci, gestapowcy, SS-mani, że ta policyjna hołota, zwerbowana do mordowania, nigdy się nie rodziła jak my, nie miała matek własnych? Kobiet? — Mylicie się. Są oni właśnie z tej ludzkiej gliny, po ludzku — zezwierzęceni, bladzi jak śnieg, który tu kiedyś spadnie, są jak szaleńcy, jak dzicy w tańcu, w ruchach, w obłędnych gestach, w mordowaniu, w strzelaniu” – pisał Stanisław Mackiewicz w bodajże najbardziej wstrząsającym dziele w historii polskiej literatury pt. „Ponary – Baza”, w którym przypominając zbrodnię w Ponarach zaznaczył, że „Nie powtórzy tego żadna litera wymyślona przez ludzi”.

W marcu 1943 roku niemieccy zbrodniarze po praz pierwszy użyli komory gazowej mordując Żydów. Od tego momentu machina ruszyła, uśmiercając ludzi nie tylko w Auschwitz, ale też w setkach innych miejsc. Treblinka, Sobibór, Bełżec czy Stutthof, to słowa, które na myśl przywodzą straszliwą przeszłość. Należy jednak pamiętać, że sukcesywna eksterminacja Żydów zaczęła się od wprowadzenia ustaw norymberskich w 1935 roku, które były swoistym preludium do oświęcimskiego komina.

Obozy koncentracyjne z punktu widzenia Niemców stały kluczowe w barbarzyńskim planie mordowania Żydów oraz przedstawicieli innych narodowości. Rozstrzeliwania były już dla niewystarczające, dlatego wymyślono nowy sposób uśmiercania. Pierwszych prób likwidacji więźniów przy użyciu gazów spalinowych dokonano w 1941 roku w Kulmhof i Sachsenhausen. Tego samego roku przeprowadzono pierwszą próbę użycia cyklonu B oraz rozpoczęto budowę gigantycznego obozu Auschwitz-Birkenau, który działał do 27 stycznia 1945 roku, gdy na jego teren wkroczyli żołnierzy Armii Czerwonej. By ukryć ślady swoich zbrodni esesmani dzień wcześniej wysadzili w powietrze krematorium w Birkenau.

Józef Piłsudski powiedział: „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. Dlatego warto pamiętać.

Seweryn Pieniężny

Ofiarą nazistowskiego bestialstwo stał się Seweryn Pieniężny (syn), który kontynuował dziedzictwo swego ojca i od 1918 roku kierował redakcją „Gazety Olsztyńskiej”, stanowiącej w owym czasie na Warmii ostoję polskości. To Seweryn Pieniężny w 1937 roku opublikował „Memoriał ludności polskiej w Rzeszy niemieckiej”, dokumentujący szykany ludności polskiej w Niemczech. Wraz z napaścią na Polskę w 1939 roku do „Gazety Olsztyńskiej” wkroczyło gestapo, a Seweryn Pieniężny został aresztowany. Wydawnictwo „Gazety Olsztyńskiej” zlikwidowano, a urządzenia drukarskie przejęła redakcja niemieckiego pisma „Allensteiner Zeitung”. Dom Seweryna Pieniężnego zburzono, stawiając w jego miejsce szalet publiczny, na którym widniał napis „Schandfleck” (miejsce hańby). 24 lutego 1940 roku Seweryn Pieniężny został pobity, zmuszony do wykopania grobu i rozstrzelany w obozie koncentracyjnym Hohenbruch nieopodal Kłajpedy. Przed śmiercią zdążył krzyknąć: „Jeszcze Polska nie zginęła”.

Michał Mieszko Podolak

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B