Rozmowy i rozmowy pozorowane
2025-05-18 17:16:43(ost. akt: 2025-05-18 17:21:55)
Jedno ognisko zapalne na mapie świata zostało opanowane – Kaszmir. Indie i Pakistan wybrały deeskalację. Donald Trump triumfuje.
Kolejne ognisko to Iran. Mówi się, że państwo ajatollahów jest o kilka tygodni od stworzenia bomby atomowej. Chociaż, po prawdzie, mówi się tak od kilku miesięcy. Izrael czeka na zielone światło z Białego Domu do zbombardowania irańskich instalacji atomowych. Iran jest osłabiony. Hezbollah i Hamas otrzymały potężne ciosy. Reżim Asada w Syrii upadł. Co więcej, zeszłoroczne izraelskie uderzenia osłabiły irańską obronę przeciwlotniczą. Trumpa i Netanjahu łączy prawicowy światopogląd. Jednak zielonego światła dla ataku nie ma. Dlaczego? Po pierwsze, irańskie instalacje jądrowe znajdują się tak głęboko pod ziemią, że wielu ekspertów wątpi w to, czy uda się je zniszczyć. Może tak, może nie. Trochę loteria. Po drugie, po takim ataku również jest dzień. A Iran, nawet osłabiony, może odpowiedzieć. Trump przy całej swojej nieprzewidywalności reklamuje siebie jako prezydenta pokoju. Po trzecie, największym zasobem irańskiego programu jądrowego jest wiedza irańskich fizyków. Ona jest ukryta w pamięci naukowców. W przeszłości przeprowadzano zamachy na fizyków jądrowych. Jednak to ryzykowna strategia. Dlatego administracja Trumpa otwarta jest na scenariusz dyplomatyczny w odniesieniu do Iranu.
W Polsce oczywiście skupiamy się na tym, co wydarzy się w Stambule. Czy dojdzie do spotkania prezydentów Ukrainy i Rosji? Jeszcze niedawno wydawało się to niemożliwe. Dzisiaj Zełenski składa jasne deklaracje, że jest otwarty na spotkanie. A Putin? Ma problem. On chce rozmawiać z Trumpem, a nie z Zełenskim. Wydaje się, że Trump pomimo dziwnej sympatii do Putina traci cierpliwość i oczekuje na konkretne gesty ze strony Kremla. Co będzie takim gestem?
Jednocześnie następuje deeskalacja w amerykańsko-chińskiej wojnie handlowej. Na razie trudno mówić o przełomowym dealu. Ale amerykańsko-chińskie rozmowy toczą się na poważnie. W przeciwieństwie do niektórych innych rozmów.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez