"Piłka jest okrągła": Hiszpania, Anglia, RFN, Francja, Italia

2025-05-18 13:22:52(ost. akt: 2025-05-18 13:26:55)

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Tytuł mistrza Hiszpanii został właśnie niemal na pewno rozstrzygnięty: FC Barcelona z dwoma Polakami będzie pierwsza w La Liga, a Real Madryt (bez Polaków w składzie) przegrał w tym sezonie wszystko, bo nie tylko tytuł mistrza kraju, ale też Puchar Króla i Superpuchar, no i oczywiście Ligę Mistrzów (Barcelona została już oficjalnie mistrzem Hiszpanii - red.). Drużyna z Katalonii zdobyła pierwsze trzy wymienione przeze mnie „skalpy”- wszystkie w Królestwie Hiszpanii. Nie zdobyła Europy, ale i tak zaszła najwyżej z hiszpańskich drużyn, no i wyżej niż sama w zeszłym roku (teraz była w „czwórce”, a wtedy w „ósemce”).

Gdzie indziej też jest ciekawie. W Anglii w Liverpoolu nie ma już trenera Juergena Kloppa, który pracował tam dziewięć lat, ale i tak "The Reds" zostali mistrzami kraju z niebywałą przewagą 15 punktów (na razie). Klub z miasta Beatlesów był mistrzem Albionu dwadzieścia razy, a osiem razy w swojej 133-letniej historii (!) zdobył Puchar Anglii. No i najwięcej razy z angielskich klubów podbijał Europę. Skądinąd tylko Real i AC Milan wygrały więcej razy Puchar Europy, a później Ligę Mistrzów niż Liverpool F.C. (a nie, uwaga, FC Liverpool).

W Niemczech po roku przerwy na tron wraca Bayern Monachium, choć w Europie dostał ostre cięgi. Nie mniej ostry „łomot” otrzymał w niemieckich mediach po tym, jak wyszło na jaw, że trzynastu piłkarzy klubu ze stolicy Bawarii tydzień przed (a nie po !) zakończeniem sezonu wybrało się... świętować na Ibizę. Przez dwa i pół dnia na wyspiarskim "party" bawili się m.in. Neuer, Mueller, Kane, Goretzka, Gnabry czy Coman. Drużyna z Monachium uważa, że więcej jej ujdzie, ale okazywanie lekceważenia rywalom, z którymi mieli zmierzyć się w ostatniej kolejce już po szaleństwach na Ibizie doprawdy nie przystoi i nie jest godne mistrza.

We Francji natomiast Paris Saint Germain (PGS) idzie po podwójną koronę, czyli chce być najlepszym we Francji i - w końcu ! - w Europie. Żeby jednak wygrać Ligę Mistrzów musi w jej finale uporać się z Interem Mediolan. Mediolańczycy wygrali LM dwa lata temu i stoją przed szansą, że w ciągu trzech sezonów mogą dwa razy wygrać najbardziej prestiżowy europuchar. Wiadomo za kogo będą trzymać kciuki polscy kibice: za Interem, w którym gra dwóch reprezentantów Polski - dwóch panów Z. Oby okazało się, że przenosiny do północnych Włoch po latach gry w Neapolu Piotra Zielińskiego poskutkują zdobyciem najcenniejszego z możliwych w klubowej piłce na Starym Kontynencie trofeum. Dla drugiego Polaka, czyli Nicoli Zalewskiego to, niezależnie od wyniku finału w Bawarii, już jest droga z piekła do nieba: wyszydzany przez kibiców swojej AS Romy teraz strzela gole dla drużyny, która może być najlepsza i w Italii (jeśli wyprzedzi...właśnie Napoli !) i najlepsza w Europie.

O polskich ligach napiszę za tydzień. Sporo się już w Ekstraklasie i I Lidze rozstrzygnęło - ale najważniejsze przed nami.

Ryszard Czarnecki

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B