Wszystko jest ze sobą powiązane

W Niemczech mamy nowy rząd. Friedrich Merz został wybrany kanclerzem dopiero w drugim głosowaniu. Samo w sobie było to sensacją i pokazuje, że przed nowym kanclerzem trudna polityczna wspinaczka. Wicekanclerzem i ministrem finansów został Lars Klingbeil z SPD, polityk młodego pokolenia niemieckiej lewicy. Co oznacza, że raczej pozbawiony złudzeń wobec Rosji.

W Rumunii mieliśmy powtórzone wybory prezydenckie. Na razie pierwsza tura. Efekt jest taki, że słupki poparcia są bardzo podobne do tych z grudnia. W kilku przypadkach zmieniły się osoby reprezentujące dany program polityczny, ale Rumuni swoich zapatrywań nie zmienili. Czekamy teraz na drugą turę, która odbędzie się tego samego dnia co pierwsza tura wyborów prezydenckich u nas.
Rozpoczyna się konklawe. Możliwe, że czytając te słowa, będą już Państwo znali nazwisko nowego papieża. Na razie wiemy, że film „Konklawe” bije rekordy popularności w serwisach streamingowych. A Donald Trump opublikował grafikę, gdzie przedstawiono go w papieskim stroju, co uważa za bardzo zabawne wydarzenie.

Ze spraw śmiertelnie poważnych mamy starcie zbrojne między Indiami a Pakistanem w Kaszmirze. Mówimy o dwóch mocarstwach atomowych. A dlaczego Kaszmir jest taki ważny? Wystarczy rzut oka na mapę. Gdy Kaszmir jest kontrolowany przez Pakistan, to Chiny mają lądowe połączenie ze swoim sojusznikiem – Pakistanem i dalej: z Iranem i światem arabskim. Sytuacja, w której Indie kontrolują Kaszmir, oznacza odcięcie Chin od tego lądowego połączenia. Oczywiście jest jeszcze morze, odpowiedzą niektórzy. A Chińczycy zaczną tłumaczyć, że są blokowani przez pasmo nieprzyjaznych im państw wyspiarskich na czele z Japonią. I dodadzą, że jest jeszcze jedna wyspa o nazwie Tajwan… Jak widzimy, wszystko jest ze sobą powiązane. Poruszenie jednego klocka w Azji może spowodować poważne konsekwencje. Więc lepiej by było, aby nikt ich nie ruszał.

W tej sytuacji naprawdę lepiej ekscytować się wyborami nowego papieża. Może u Polaków cała procedura budzi coraz bardziej letnie emocje, ale z pewnością odbywa się w pięknym otoczeniu i ma w sobie aurę jakże pociągającej tajemnicy.

Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego