Armia Krajowa = Armia Rycerska

2025-02-14 14:03:20(ost. akt: 2025-02-14 14:25:05)

Autor zdjęcia: PAP/Darek Delmanowicz

Powstała osiemdziesiąt trzy lata temu Armia Krajowa to coś znacznie więcej niż militarna formacja. Jej etos stanowi spuściznę, którą uznają i szanują, bez względu na proweniencję, wszyscy Polacy, a tym samym wszystkie strony politycznej barykady.
14 lutego 1919 roku rozpoczęła się wojna polsko-bolszewicka, której rozstrzygnięcie w postaci zwycięstwa polskiego oręża powstrzymało mocarstwowe plany bolszewików dotyczące podboju Europy. Dokładnie dwadzieścia trzy lata później, 14 lutego 1942 roku, ówczesny naczelny wódz Polskich Sił Zbrojnych generał Władysław Sikorski wydał rozkaz o przemianowaniu Związku Walki Zbrojnej (kontynuatora Służby Zwycięstwu Polski) na Armię Krajową. Tak powstała największa konspiracyjna armia w Europie czasu II wojny światowej, która w szczytowym okresie liczyła ponad 360 tys. zaprzysiężonych żołnierzy, w tym blisko 11 tys. oficerów.

Niejako z założenia, wedle instrukcji generała Władysława Sikorskiego, AK miała być „ogólnonarodowa, ponadpartyjna i ponadstanowa, skupiająca w swych szeregach, bez względu na różnice przekonań politycznych i społecznych, wszystkich Polaków pragnących walczyć orężnie z okupantami w warunkach pracy konspiracyjnej”. W tym sensie zakonspirowane siły zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego zrodziły się „Z miłości do Polski” (hasło IPN reklamujące obchody 80. rocznicy powstania Armii Krajowej).

Triumf zza grobu

– Historia Armii Krajowej to opowieść o cierpieniu, walce i ostatecznym zwycięstwie – powiedział w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” dr hab. Karol Sacewicz, Naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie. Zwycięstwie dodajmy po ponad czterdziestu latach, albowiem w powojennej Polsce rządzonej przez komunistów i sowiecką agenturę żołnierze AK byli traktowani jak najgroźniejsi wrogowie. Niejeden z nich nie doczekał wolnej Polski, toteż dla wielu rok 1989 i suwerenna Polska, jaka zrodziła się na bazie ówczesnych przemian, była swoistym triumfem zza grobu. Jak podkreśla dowodzący olsztyńskim IPN historyk: „Choć skala represji względem Akowców zmieniała się w zależności od politycznych rozgrywek wewnątrz aparatu władzy, to sam stosunek komunistów względem AK zawsze był negatywny i nacechowany instrumentalnym podejściem. Przykładem jest działalność Mieczysława Moczara, przywódcy frakcji partyzantów, który w cyniczny sposób próbował wciągać żołnierzy AK do Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, obłudnie budując mit jedności ruchu oporu”.

Koniec II wojny światowej ogrom społeczeństwa przyjął z wyraźną ulgą, aczkolwiek nie dla wszystkich oznaczał on koniec koszmaru, rozstanie z bronią i powrót do normalnego życia. Spośród blisko 200 tys. osób, które latem 1945 roku uczestniczyły w konspiracji antykomunistycznej, lwią cześć stanowili ludzie wywodzący się z rozwiązanej 19 stycznia 1945 roku przez generała Leopolda Okulickiego Armii Krajowej. Głównie spośród nich rekrutowali się członkowie Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, organizacji „Nie”, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” czy Ruchu Oporu Armii Krajowej. To oni w okresie stalinizmu stanęli do nierównej walki, nierzadko „żyjąc prawem wilka”. Wprawdzie w wymiarze ludzkim, doczesnym niejednokrotnie przegrali, ale nieśli na swoich barkach „etos związany z AK, którego ślad możemy odnaleźć m.in. w poczynaniach opozycji demokratycznej lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku” – zauważa dr hab. Karol Sacewicz.

„Na spotkanie ludziom z AK”

Tuż po rozwiązaniu Armii Krajowej w lutym 1945 roku warszawskie, a następnie polskie ulice „zalał” plakat Włodzimierza Zakrzewskiego „Olbrzym i zapluty karzeł reakcji”, mający na celu zohydzić AK. Owa agitka bynajmniej nie przetrwała próby czasu, stając się jednocześnie swoistym symbolem oderwania od społeczeństwa komunistycznej propagandy. Skądinąd gdy Zygmunt Zaremba, wybitny działacz PPS, zimą 1945 roku ujrzał w Krakowie afisz przedstawiający robotnika i żołnierza armii Zygmunta Berlinga wymiatających faszyzm i AK, to potraktował to ze swego rodzaju optymizmem. Uważał bowiem, iż sowiecki rysownik decydując się na takowy zabieg, strzela kulą w płot i nic nie rozumie z polskiej specyfiki. Notabene jedenaście lat później, 11 marca 1956 roku, na łamach „Po prostu” ukazał się słynny artykuł „Na spotkanie ludziom z AK”, będący ważnym głosem w procesie rehabilitacji AK-owców. Autorami tegoż tekstu byli Jerzy Ambroziewicz, Jan Olszewski i Walery Namiotkiewicz.

Fot. IPN

Rota przysięgi Armii Krajowej, obowiązująca od lutego 1942 r.

Przyjmowany: W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty krzyż, znak męki i zbawienia, i przysięgam być wierny ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży jej honoru i o wyzwolenie jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary życia mego. Prezydentowi Rzeczpospolitej Polskiej i rozkazom naczelnego wodza oraz wyznaczonemu przezeń dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi dopomóż Bóg.

Przyjmujący: Przyjmuję cię w szeregi Armii Polskiej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada jest karana śmiercią.

Pamięć o Armii Krajowej nie umarła nawet w najczarniejszych latach, a wejście do popkultury postaw i symboliki związanej z AK dodatkowo ugruntowało jej pozycję w polskim społeczeństwie. Przykładem jest popularność emitowanego przez Telewizję Polską serialu „Czas honoru”. Nawiasem mówiąc, warto również pamiętać o serialu „Kolumbowie” (1970), nakręconym na podstawie kultowej książki Romana Bratnego „Kolumbowie. Rocznik 20”, czy filmach „Zamach” (1959), „Akcja pod Arsenałem” (1978), „Generał Nil” (2009), „Miasto 44” (2014), „Kamienie na szaniec” (2014).

Naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie zaznacza, że badania nad Armią Krajową w oczywisty sposób zintensyfikował wybuch wolnej Polski. Niemniej jednak niezwykle ważne z poznawczego punktu widzenia prace ukazywały się już w latach osiemdziesiątych XX wieku. Dr hab. Karol Sacewicz wymienia przede wszystkim opracowania Andrzeja Krzysztofa Kunerta, Tomasza Strzembosza i Marka Ney-Krwawicza, nadmieniając, że obecnie powstają coraz bardziej szczegółowe publikacje w tym zakresie, poruszające najróżniejsze wątki związane z AK.

Michał Mieszko Podolak

* Armia Krajowa – największa armia konspiracyjna w okupowanej Europie podczas II wojny światowej.
Kalendarium
27 września 1939 roku – powołanie Służby Zwycięstwu Polski
13 listopada 1939 roku – opierając się na strukturach SZP powstaje Związek Walki Zbrojnej
14 lutego 1942 roku – przemianowanie ZWZ na Armię Krajową
19 stycznia 1945 roku – rozwiązanie AK

* W tym roku po raz pierwszy obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Nowe święto państwowe zostało uchwalone 9 stycznia 2025 r.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B