Żegnajcie play-offy? AZS przegrał w Rzeszowie

2025-02-08 21:46:27(ost. akt: 2025-02-08 22:19:20)

Autor zdjęcia: Instagram/Indykpol AZS Olsztyn

Siatkówka\\\ Indykpol AZS Olsztyn, by marzyć o awansie do top 8 musi zdobywać punkty w konfrontacjach z potentatami PlusLigi. W sobotę olsztynianie zrobili jednak krok w tył, przegrywając 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów.
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:22, 26:24)

Asseco Resovia Rzeszów: Gregor Ropret, Lukas Vasina, Dawid Woch, Stephen Boyer, Bartosz Bednorz, Karol Kłos – Michał Potera (libero) – Klemen Cebulj, Jakub Bucki

Indykpol AZS Olsztyn: Eemi Tervaportti, Nicolas Szerszeń, Dawid Siwczyk, Jan Hadrava, Manuel Armoa, Szymon Jakubiszak - Kuba Hawryluk (libero) – Mateusz Janikowski, Paweł Cieślik, Jakub Majchrzak.

— Od początku sezonu zagrywka jest naszym atutem. Jeśli ona dobrze funkcjonuje podczas meczu, to jesteśmy mocni — mówił przed spotkaniem w Rzeszowie przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn Mateusz Janikowski.

Do gry od pierwszej akcji w olsztyńskiej ekipie powrócił Eemi Tervaportti, a trener Krzysztof Michalski nie dokonał zmian na pozostałych pozycjach. Skład uzupełnili zatem: Jakubiszak z Siwczykiem na środku, Szerszeń z Armoą na przyjęciu, Hadrava na ataku i Hawryluk jako libero.

Premierowa partia sobotniego spotkania bezsprzecznie należała do gospodarzy. Olsztynianie mieli problemy w przyjęciu i ataku, co błyskawicznie wykorzystała będąca na fali Resovia, która nad wyraz pewnie wygrała 25:14. Podrażnieni olsztynianie nie zamierzali jednak poddać się bez walki. Dzięki dobrym zagrywkom Szerszenia i Hadravy w drugim secie prowadziliśmy nawet 17:11! Tyle tylko, że od tego momentu do głosu doszli rzeszowianie. Klasę pokaz Bartosz Bednorz, dzięki któremu rozpędzone Asseco przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Resovia zwyciężyła 25:22 i była już tylko o krok od wygrania za trzy punkty.

W trzeciej odsłonie ambitnie grający azetesiacy ponownie wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Po asie Tervaporttiego, Indykpol AZS prowadził 16:13. Problem w tym, że tak jak w poprzedniej partii, tak i teraz rzeszowianie w kluczowej fazie seta przejęli kontrolę na boiskową rzeczywistością.

Gospodarze wygrali trzeciego seta 26:24, a całe spotkanie 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Stephen Boyer.

— Sami chcielibyśmy wiedzieć, do wydarzyło się w drugiej partii. W trzecim także mieliśmy przewagę i ją straciliśmy. Uważam, że poza pierwszą odsłoną, to nie był słaby mecz w naszym wykonaniu. Szkoda, że traciliśmy koncentrację i nie byliśmy w stanie odpowiedzieć na mocną zagrywkę naszych rywali — powiedział po meczu Mateusz Janikowski.

W tabeli PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn zajmuje dziesiąte miejsce (31 punktów). Olsztynianie mają 6 punktów straty do ósmej Skry Bełchatów.

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B