Robert Lewandowski najlepszym sportowcem Polski XXI wieku?
2025-01-06 10:40:16(ost. akt: 2025-01-06 12:02:29)
Plebiscyt\\\ Jeśli odrzucimy polityczną, a właściwie sportową poprawność, to nieuchronnie dojdziemy do wniosku, że ciskania żelastwem na odległość nie sposób porównać z piłką nożną, koszykówką czy tenisem.
Tradycji stało się zadość. Paweł Fajdek, który od lat rozpacza z powodu tego, że rzucanie odważnikiem zawieszonym na sznurku nie dorasta popularnością piłce nożnej, przemówił po ogłoszeniu wyników 90. Plebiscyt „Przeglądu Sportowego" na Najlepszego Sportowca Polski w 2024 roku. Młociarz, próbując o sobie przypomnieć, nieśmiało zaczepił Roberta Lewandowskiego, oświadczając, że znalezienie się gwiazdy Barcelony w czołowej dziesiątce plebiscytu jest sukcesem piłkarza, ale internety nie zapłonęły.
Piąte koło u wozu
Zdania zatem nie zmieniam i powtórzę to, co napisałem w ubiegłych latach. Można zaklinać rzeczywistość, nadymać się i dla lepszego samopoczucia powtarzać, że jesteśmy, a właściwie byliśmy, „lekkoatletyczną potęgą”. Brutalną prawdę powiedzmy sobie jednak wprost. Lekkoatletyczne rzuty to nisza, a rzut młotem to konkurencja, która globalnie znaczy mniej więcej tyle co frisbee, pétanque (boules) czy korfball. Jej podstawowym atutem jest to, że rozgrywana jest na stadionie lekkoatletycznym. W innym wypadku przeszłaby do historii. Wszak wiecznie pokrzywdzony pan Fajdek kilka lat temu powiedział: „Jesteśmy dla lekkoatletyki piątym kołem u wozu”.
Fakt, że przedstawiciele niektórych specjalności w ogóle znajdują się w czołowej dziesiątce Plebiscytu na Najlepszych Sportowców Polski, świadczy o daleko posuniętej politycznej, a właściwie sportowej poprawności, która niejako z założenia nakazuje cenić medalistów globalnych championatów. Dojście na sam szczyt w tenisie to jednak nie to samo, co sięgnięcie po najwyższe laury w chodzie sportowym. Z tego właśnie powodu trudno porównać wartość złotego medalu igrzysk olimpijskich w jeu de paume (wywodząca się z Francji gra) do sukcesu w biegu na 100 m. Swoją drogą, nikogo nie trzeba przekonywać, że plażowa piłka nożna czy futsal, to w stosunku do futbolu po prostu zabawa.
Oponenci przytoczą zapewne argument, że medal jest medalem, a poza tym każdy wybiera taką dyscyplinę, jaką chce. Wszystko prawda. Tyle tylko, że decydując się na rzuty lekkoatletyczne, z jednej strony masz łatwiej, bo świat macha na to ręką, a z drugiej musisz liczyć się z tym, że twoje potencjalne sukcesy nie będą rozpalały społecznej wyobraźni. W życiu zawsze jest coś za coś.
Kto zna dziesięciu "rzutowców"?
Proponuję małe ćwiczenie. Proszę wymienić dziesięciu najwybitniejszych w historii: piłkarzy, koszykarzy, tenisistów i „rzutowców”. Mówiąc o „rzutowcach”, mam na myśli razem wziętych młociarzy, kulomiotów i dyskoboli. Nie sposób przecież wymienić dziesięciu młociarzy naraz.
Skądinąd, polscy kibice przez lata podziwiali koszykarzy NBA, wybitnych piłkarzy i tuzy światowego tenisa, rozumiejąc, że wygrać wielkoszlemowy turniej czy być gwiazdą Barcelony znaczy więcej niż medal olimpijski w określonych specjalnościach (swego czasu na IO rywalizowano np. w przeciąganiu liny).
Paradoksalnie zatem tylko ósme miejsce Roberta Lewandowskiego jest osobistym sukcesem tegoż zawodnika, któremu poprzeczkę podniesiono do niebotycznych wręcz wysokości. Nie oszukujmy się, jeszcze kilkanaście lat temu grający w barwach Barcelony jeden z trzech najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej w cuglach wygrałby Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Dziś jest inaczej, bo od Lewandowskiego wymaga się, by dorównał Messiemu, Haalandowi czy Mbappe. Pamiętajmy jednak, że 28 lat temu w plebiscycie TVP kibice za najlepszego sportowca Polski uznali Marka Citkę, który wsławił się tym, że strzelił gole w przegranych meczach z Anglią i Atletico Madryt. Ale wówczas nawet nie marzyło się nam, że Polak może być jednym z kandydatów do piłkarza roku FIFA.
Pamiętać powinni o tym przede wszystkim pozbawieni dystansu do siebie frustraci, którzy biorąc rozrywkę na poważnie, pośrednio zaczęli utożsamiać się z młotem.
Michał Mieszko Podolak
Ranking TOP 10 90. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski w 2024 roku
1. Aleksandra Mirosław (wspinaczka)
2. Natalia Bukowiecka (lekkoatletyka)
3. Wilfredo Leon (siatkówka)
4. Iga Świątek (tenis)
5. Bartosz Zmarzlik (żużel)
6. Daria Pikulik (kolarstwo)
7. Julia Szeremeta (boks)
8. Robert Lewandowski (piłka nożna)
9. Klaudia Zwolińska (kajakarstwo górskie)
10. Ksawery Masiuk (pływanie)
2. Natalia Bukowiecka (lekkoatletyka)
3. Wilfredo Leon (siatkówka)
4. Iga Świątek (tenis)
5. Bartosz Zmarzlik (żużel)
6. Daria Pikulik (kolarstwo)
7. Julia Szeremeta (boks)
8. Robert Lewandowski (piłka nożna)
9. Klaudia Zwolińska (kajakarstwo górskie)
10. Ksawery Masiuk (pływanie)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez