Rok 2024 w polityce zagranicznej - i jego konsekwencje w 2025 roku

2024-12-27 07:24:10(ost. akt: 2024-12-27 07:31:38)

Autor zdjęcia: PAP

To był wyjątkowo ważny rok w polityce międzynarodowej. Działo się wiele i częstokroć były to wydarzenia brzemienne w skutki, i to na szereg następnych lat.

W największym mocarstwie świata w wyborach prezydenckich wygrał po raz w historii USA były prezydent. Wiktoria Donalda J.Trumpa oznacza olbrzymie zmiany w polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych Ameryki (polityka imigracyjna, "odchudzenie" biurokracji, czym zajmie się Elon Musk, dalsza "amerykanizacja" gospodarki), ale też wycofanie się Waszyngtonu z międzynarodowych paktów klimatycznych oraz jednak rewolucję w polityce zagranicznej Białego Domu. Z tej rewolucji cieszyć się może Izrael, a martwić Iran i Ukraina, w jakiejś mierze Niemcy, ale tez Unia Europejska, bo Trump zamiast rozmawiać z UE będzie wolał bilateralne stosunki z poszczególnymi dużymi krajami Unii. Rysuje się tu szansa dla Polski - o ile te szansę rząd potrafi wykorzystać, co oczywiste nie jest.

Mijający rok to czas systematycznych postępów wojsk rosyjskich w wojnie z naszym wschodnim sąsiadem. Ukraina ponosi cały czas i ponosić pewnie jeszcze będzie aż do zawarcia pokoju, czy raczej zawieszenia broni straty terytorialne. Jej nowe terytorium może być - po przerwaniu czy zakończeniu wojny - o 20% czy nawet więcej mniejsze niż przed 24 lutego 2022 roku.

Wielki kryzys gospodarczy w Niemczech przyniósł w efekcie pod koniec tego roku najpoważniejszy od dekad kryzys polityczny w kraju, w którym nie ma tradycji przyspieszonych wyborów.

Charakterystyczne, że obaj nasi sąsiedzi: z zachodu (RFN) i wschodu (Ukraina) mają olbrzymie - choć całkowicie inne - problemy. Rzeczypospolita odczuwając skutki kłopotów sąsiadów jest na ich tle w dość jednak komfortowej sytuacji.

Rok 2024 to również rok wyborów do Parlamentu Europejskiego w 27 krajach UE. Najbardziej zyskała prawica Unio-sceptyczna i Unio-realistyczna. Najbardziej stracili Zieloni i liberałowie. Wyniki te zostały zresztą potwierdzone rezultatami wyborów prezydenckich i parlamentarnych w Rumunii, parlamentarnych w Belgii, Holandii i Austrii oraz lokalnych w Czechach. Europa zatem w mijającym roku skręcała w prawo - i to się pewnie nie zmieni w roku przyszłym.

Ryszard Czarnecki

2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B