Wygraliśmy spotkanie za sześć punktów!

GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (20:25, 22:25, 26:24, 11:25)

GKS Katowice: Alexander Berger, Bartosz Gomułka, Jewhenij Kisiluk, Bartłomiej Krulicki, Joshua Tuaniga, Łukasz Usowicz - Bartosz Mariański (libero) - Aymen Bouguerra, Damian Domagała, Piotr Fenoszyn, Krzysztof Gibek, Damian Hudzik.

Indykpol AZS Olsztyn: Jan Hadrava, Szymon Jakubiszak, Moritz Karlitzek, Jakub Majchrzak, Nicolas Szerszeń, Eemi Tervaportti - Kuba Hawryluk (libero) - Manuel Armoa, Paweł Cieślik, Daniel Gąsior, Mateusz Janikowski, Kamil Szymandera.

Piątkowe starcie zarówno dla olsztynian, jak i ich rywali, było przysłowiowym meczem za sześć punktów. Obie drużyny przed spotkaniem zamykały bowiem ligową tabelę, mając na koncie tylko po jednym zwycięstwie w sezonie 2024/2025. – Czeka nas sporo pracy, aby ustabilizować grę. Mecz w Katowicach będzie dwa razy ważniejszy niż zawsze – powiedział przed pierwszym gwizdkiem sędziego Jan Hadrava, kapitan ekipy z Kortowa.

Na początku premierowej partii obserwowaliśmy wyrównaną walkę, ale z biegiem czasu do głosu doszli olsztynianie, których przewaga robiła się coraz większa. Skutecznie atakowali m.in. Hadrava i Szerszeń, czego efektem była dość pewna wygrana gości 25:20. Drugą odsłonę lepiej zaczął GKS wychodząc na prowadzenie 6:4. Jednakże z chwilą gdy olsztynianie osiągnęli czteropunktowe prowadzenie (11:7), to wydawało się, że podopieczni trenera Marcina Mierzejewskiego spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca seta. Stało się jednak inaczej. Ambitnie grający katowiczanie nie zamierzali odpuszczać, wskutek czego w kluczowym momencie drugiej partii objęli prowadzenie 22:21. O losach seta zadecydowała końcówka, w której dzielił i rządził Eemi Tervaportii. Udane zagrania fińskiego rozgrywającego dały zwycięstwo „azetesiakom” 25:22.

Trzeci set w dużej mierze przypominał wcześniejsze odsłony. Gospodarze walczyli, ale więcej siatkarskiej jakości było po stronie graczy ze stolicy Warmii, którzy prowadząc 23:20 teoretycznie powinni zamknąć mecz w trzech setach. Tyle tylko, że katowiczanie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Ostatecznie Hadrava i spółka przegrali 24:26, niejako wyciągając rękę do drużyny z Katowic.

Całe szczęście olsztynianie nie stracili zimnej krwi, dając rywalom w czwartym secie srogą lekcję siatkówki. AZS zaczął od prowadzenia 8:2, a potem kontrolował boiskową rzeczywistość i stopniowo powiększał przewagę punktową. Indykpol AZS Olsztyn wygrał czwartego seta 25:11, a całe spotkanie 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Jan Hadrava.

– Jestem bardzo zadowolony ze zdobycia trzech punktów. To jest dla nas w tym momencie najważniejsze. Z całą pewnością w trzecim secie było nam ciężko, ale przetrwaliśmy trudny moment. Zrealizowaliśmy nasz cel na ten mecz – powiedział po spotkaniu Moritz Karlitzek.

W kolejnym meczu Indykpol AZS Olsztyn zagra przed własną publicznością z PGE Projektem Warszawa (piątek, 8.11, godz. 20:30).

* Wyniki 10. kolejki: Barkom Lwów - Trefl Gdańsk 3:2 (25:19, 13:25, 25:20, 22:25, 15:10), Aluron CMC Warta - Skra Bełchatów 3:0 (25:17, 25:21, 25:20), Bogdanka LUK Lublin - MKS Będzin 3:1 (25:18, 21:25, 25:20, 25:23), PGE Projekt Warszawa - Norwid Częstochowa 1:3 (20:25, 22:25, 25:19, 21:25), Stal Nysa - ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (25:23, 23:25, 23:25, 21:25), Asseco Resovia Rzeszów - Cuprum Stilon Gorzów 2:3 (35:33,18:25, 31:29, 17:25, 13:15).

TABELA PLUSLIGI
1. LUK 10* 25 28:11
2. Jastrzębski 9 25 26:9
3. PGE 10 23 26:11
4. Warta 10 22 25:13
5. ZAKSA 10 20 22:16
6. Norwid 10 18 22:18
7. Stilon 10 15 20:21
8. Resovia 10 15 21:22
--------------------------------------
9. Skra 9 14 17:17
10. Ślepsk 8 11 16:17
11. Trefl 10 11 19:26
12. Stal 9 8 14:22
13. Będzin 9 7 11:21
--------------------------------------
14. Indykpol AZS 9 6 10:22
15. Barkom 9 5 12:23
16. Katowice 10 3 8:28

* Liczba rozegranych meczów