Feministyczne odloty, czyli o Środzie, Żukowskiej, Jachirze, Lempart, Biejat et consortes
2024-06-10 14:09:26(ost. akt: 2024-06-10 14:44:40)
Komentarz do artykułu "Mężczyźni wolą blondynki" (https://gazetaolsztynska.pl/olsztyn/1059528,Mezczyzni-wola-blondynki.html)
Jako że gusta mamy różne, to nawet nie wypada dyskutować o wyższości jednego koloru włosów nad drugim. A zatem zakładanie, że panowie mają wyjątkową słabość do kobiet, które, jakby to ładnie powiedzieć, nie stawiają przesadnie w życiu na intelekt, zdaje się być tak samo dalekie od rzeczywistości jak ringowe zwycięstwa Marcina Najmana. Z całym szacunkiem, ale męskiej wyobraźni nie rozpalają kolejne wynurzenia feministek, a „popisy” Magdaleny Środy, Anny Marii Żukowskiej, Klaudii Jachiry, Marty Lempart czy Magdaleny Biejat wywołują przede wszystkim salwy śmiechu i parafrazując słowa Leszka Millera, dostarczają wątpliwej przyjemności śledzenia wstępowania przywołanych niewiast po drabinie ewolucji.
Płynące z duchem poprawności politycznej „wojujące siostry” bez mrugnięcia okiem potrafią bredzić o mężczyznach z macicami, a niezawodna prof. (!) Środa zawsze i wszędzie dostrzeże falliczny kontekst (cyt.: "Piłka nożna to bardzo falliczny sport. Euro było niewątpliwie świętem fallusa i jego potrzeb"; "Pokraczne czołgi, falliczne karabiny, sztywni chłopcy w sztywnych mundurach, kretyński krok defiladowy..." – to o defiladach wojskowych). Żeby było śmieszniej, to guru rodzimych feministek posługuje się, o ironio, znienawidzoną przez siebie "mową nienawiści" ("Można mieć tylko nadzieję, że gawiedź niezaszczepiona wymrze rychło").
Brylująca za szklanym ekranem i w parlamentarnych ławach pani Żukowska dzielnie goni emerytowaną gwiazdę feminizmu. Wedle posłanki lewicy nie można na przykład mówić, że nastolatek wynajmie się do pracy, bo to rezonuje z niewolnictwem. W świecie pani Żukowskiej mężczyźni naturalnie mogą miesiączkować, a Mazowsze graniczy z Białorusią.
Geografia to jednak zmora polskich feministek, o czym najlepiej wie wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, która uruchomiwszy wyobraźnię, stworzyła granicę ukraińsko-słoweńską. Skądinąd zdaniem blondwłosej Biejat „jeżeli będą zakazane samochody spalinowe, to będziemy jeździć na samochodach benzynowych”.
Geografia to jednak zmora polskich feministek, o czym najlepiej wie wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, która uruchomiwszy wyobraźnię, stworzyła granicę ukraińsko-słoweńską. Skądinąd zdaniem blondwłosej Biejat „jeżeli będą zakazane samochody spalinowe, to będziemy jeździć na samochodach benzynowych”.
Ograniczoną wyobraźnię ma za to nazywająca się ateistką Klaudia Jachira, która zmieniając słowa „Roty” modliła się (?) m.in. do chłopaka ministra Śmiszka, wołając: „Tak nam dopomóż Biedroń”. Historyczna wiedza Jachiry także pozostawia wiele do życzenia, o czym przekonaliśmy się, gdy nazwała kardynała Stefana Wyszyńskiego „faszystą i antysemitą”.
Znana z wrzeszczenia na ulicach „wypier…” Marta Lempart z założenia walczy o szacunek wobec kobiet, ale maski opadły, gdy przywódczyni Strajku Kobiet spotkała sprzątającą kobietę, którą potraktowała… tak jak potraktowała. Murem za Lempart stanęła niejaka Eliza Michalik, która wytężając zwoje mózgowe, wydedukowała, że pani sprzątająca w żadnym wypadku nie zasługuje na przeprosiny, a poza tym „grubiańsko na Martę Lempart nakrzyczała”.
Nasze feministki mają z kogo brać przykład. Wszak Andrea Dworkin (feministka, że ho, ho) potrafiła powiedzieć, że „heteroseksualny stosunek jest czystym esencjonalnym wyrazem męskiej obrazy wszystkich kobiet”.
Nasze feministki mają z kogo brać przykład. Wszak Andrea Dworkin (feministka, że ho, ho) potrafiła powiedzieć, że „heteroseksualny stosunek jest czystym esencjonalnym wyrazem męskiej obrazy wszystkich kobiet”.
Ps. Magdalena Środa to szczególne indywiduum, które z rozbrajającą szczerością niedawno pytało: „czy Ukraina nie może zacząć rozmów z Rosją i oddać część jej terytoriów w zamian za życie tych, którzy jeszcze w tym kraju zostali”. W dalszej części swojego wywodu Środa zastanawiając się, czy honor jest ważniejszy od ludzkiego istnienia, doszła do wniosku, że wszystkiemu winne są państwa narodowe i oczywiście patriotyzm, ojczyzna, nacjonalizm, honor. To, że Magdalena Środa nie uznaje Boga i ojczyzny nie dziwi. Ale żeby nawet honoru?
Michał Mieszko Podolak
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
as. #3114974 15 cze 2024 23:10
Trzeba współczuć dzieciom tych kobiet - jeśli będą je kiedykolwiek miały, bo z reguły wolą zwierzęta...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz