Marcin Kulasek: Szmydt ma długie doświadczenie w propagandzie
2024-05-15 21:15:01(ost. akt: 2024-05-15 21:19:41)
Miniony tydzień upłynął pod znakiem dezercji sędziego Szmydta. Jeszcze kilka lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że zobaczymy sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wychwalającego w białoruskiej i rosyjskiej telewizji mądrość Łukaszenki i Putina. Nie posądzałbym o to nawet osób uczestniczących w ataku poprzedniego rządu na wymiar sprawiedliwości. Bo Szmydt ma długie doświadczenie w propagandzie. Tak jak teraz atakuje własną ojczyznę, tak wcześniej był powiązany z grupą hejterów atakującą sędziów. Tego nie da się zapomnieć. Politycy od Ziobry i Kaczyńskiego mogą mówić, że „nie znali człowieka”. Ale – przynajmniej ci związani z resortem sprawiedliwości – będą daleko od prawdy.
Ale trzeba też wyciągać wnioski. Ówczesny sędzia Szmydt mógł podjąć decyzję o przyznaniu dostępu do tajemnic państwowych, samemu będąc wyjętym spod kontroli kontrwywiadowczej służb. Takie mamy prawo. I to prawo trzeba zmienić. W sposób rozsądny, aby chronić niezawisłość sędziowską. Ale stan obecny jest nie do utrzymania. Nie może decydować o przyznaniu certyfikatu bezpieczeństwa ktoś, kto sam takiego certyfikatu nie posiada.
Ale trzeba też wyciągać wnioski. Ówczesny sędzia Szmydt mógł podjąć decyzję o przyznaniu dostępu do tajemnic państwowych, samemu będąc wyjętym spod kontroli kontrwywiadowczej służb. Takie mamy prawo. I to prawo trzeba zmienić. W sposób rozsądny, aby chronić niezawisłość sędziowską. Ale stan obecny jest nie do utrzymania. Nie może decydować o przyznaniu certyfikatu bezpieczeństwa ktoś, kto sam takiego certyfikatu nie posiada.
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez