W Stanach Zjednoczonych czeka nas wyborcza dogrywka?

2024-03-13 09:57:36(ost. akt: 2024-03-13 10:03:06)

Autor zdjęcia: PAP/Abaca/Yuri Gripsas/EPA/Michael Reynolds

W Stanach Zjednoczonych odbył się tzw. superwtorek. Jednoczesne prawybory odbywające się w kilkunastu stanach. Niespodzianek nie było Biden i Trump odnieśli zdecydowane zwycięstwa w większości stanów.
Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli wyborczą dogrywkę meczu rozpoczętego w 2020 r., a tak naprawdę w 2016 r. Prawdopodobnie kontrkandydatka Trumpa Nikki Haley wycofa się ze startu w prawyborach.
Haley reprezentuje tradycyjny republikański establishment, który – jak w czasach Reagana – stawia na aktywną rolę USA w polityce międzynarodowej. USA, zgodnie z tą koncepcją, ma aktywnie bronić amerykańskich interesów czy to w Europie, czy na Bliskim Wschodzie, czy też w obszarze Indopacyfiku. Jednocześnie kształtując – również za pomocą siły – ład międzynarodowy, w sposób najbardziej dla USA korzystny.

Trump odwołuje się do innej tradycji. Do tradycji amerykańskiego izolacjonizmu. Pamiętamy z lekcji historii, że prezydent Woodrow Wilson zbudował po I wojnie światowej system Ligi Narodowej, z której – decyzją Kongresu – Amerykanie się wycofali. Do tej tradycji właśnie odwołuje się Trump. I zyskuje coraz większy posłuch. Problem polega na tym, że w sytuacji wojny w Ukrainie dla polskiego społeczeństwa nie jest to tylko dyskusja akademicka.

Szczególnie że obecnie dochodzi do tego starego amerykańskiego dania jeszcze jeden składnik. Amerykańska populistyczna prawica zaczyna dostrzegać w Putinie sojusznika ideowego. Najlepszym przedstawicielem tego nurtu jest była gwiazda telewizji Fox News Tucker Carlson, który przeprowadził długi wywiad z Putinem. Jednocześnie odegrał klasyczną rolę pożytecznego idioty, nagrywając serię filmików, w których zachwyca się stanem zaopatrzenia rosyjskich supermarketów.

Fot. biuro posła
Jest niezwykle niepokojące, że część polityków polskiej prawicy również wchodzi w buty Tuckera Carlsona. Dochodzą do wniosku, że skoro Putin nie lubi, dajmy na to, równouprawnienia osób LGBT, to jest ich sojusznikiem. Tymczasem Putin wysyła rakiety na ukraińskie miasta, nie zastanawiając się, czy zabijać będą one zwolenników, czy przeciwników danych rozwiązań. Putin zabija jak leci. I dlatego jest dla Polski śmiertelnym zagrożeniem.

Marcin Kulasek, poseł Nowej Lewicy, wiceminister aktywów państwowych

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5