Kobieta – korona stworzenia*

2024-03-08 11:53:06(ost. akt: 2024-03-08 12:20:14)

Autor zdjęcia: pixabay.com

8 marca kojarzy nam się z kobietami, wręczaniem im kwiatów, upominków, zapraszaniem na kolację z racji obchodzonego Dnia Kobiet. Jedni lubią to „święto”, jak nazywają ten dzień, inni niekoniecznie, uważając, że jest to relikt ideologii PRL, który powinien wylądować na śmietniku historii. Tymczasem Dzień Kobiet obchodzony jest powszechnie, czasami zmieniają się tylko daty obchodów – na przykład w Tunezji obchodzony jest 13 sierpnia.
Dzień ten ma na celu, jak piszą znawcy zagadnienia, upamiętnienie walki o równość płci i prawa polityczne kobiet. Idea Międzynarodowego Dnia Kobiet zrodziła się w ruchach robotniczych w Ameryce Północnej i Europie, które domagały się równych praw dla kobiet w pracy. Za początek tego święta niektórzy uznają rok 1857, kiedy to 8 marca miało dojść do protestu nowojorskich kobiet pracujących przy produkcji odzieży. Pierwsze obchody tego dnia miały miejsce 28 lutego w Stanach Zjednoczonych w 1909 roku, zaś na szerszą skalę został on ustanowiony przez Międzynarodówkę Socjalistyczną w 1910 roku w Kopenhadze. 19 marca 1911 roku po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Kobiet obchodzony był w Austrii, Danii, Niemczech i Szwajcarii, co podkreślało prawa kobiet do głosowania i obejmowania stanowisk publicznych, praw kobiet do pracy i szkoleń zawodowych oraz zaprzestania dyskryminacji w miejscu pracy. W Polsce Dzień Kobiet zaczęto obchodzić po drugiej wojnie światowej, przyjmując datę 8 marca. Był to dzień szczególnie widoczny w PRL-u, kiedy to w zakładach pracy czy szkołach obchody były wręcz obowiązkowe. Niestety, nie zawsze były one wyłącznie celebracją, często służyły jako pretekst do uzupełnienia braków w zaopatrzeniu i dlatego wręczano prezenty o charakterze praktycznym. Wydaje się jednak, że historii tego dnia można upatrywać już w starożytnym Rzymie, gdzie oddawano cześć bogini Junonie, opiekunce życia kobiet. Był to czas, kiedy kobiety były traktowane wyjątkowo: obdarowywano je prezentami i spełniano ich życzenia, wielbiąc je zwłaszcza za ich instynkt macierzyński i płodność.
W kontekście Dnia Kobiet chciałabym jednak poczynić kilka refleksji na temat kobiet w wizji Kościoła, zwłaszcza, że Kościół, wbrew obiegowym opiniom, ma bardzo pozytywny obraz kobiety, który wart jest przypomnienia.

Kobieta w Biblii

W większości społeczeństw starożytnego Wschodu, jak wiadomo, dominował patriarchat. Jednak Stary Testament pokazuje wiele elementów nauki o kobiecie, które wyraźnie różnią się od norm obowiązujących w różnych kulturach i religiach. Już w opisie stworzenia człowieka zawarta jest prawda, że Bóg stworzył kobietę jako równą towarzyszkę życia mężczyzny. Nie jest ona jedynie matką. Mężczyzna zrozumiał to, nadając jej imię, które określa ją jako towarzyszkę. Ujrzawszy kobietę, mężczyzna powiedział: „Ta wreszcie jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała” (Rdz 2, 23). To wyraża bliskość, jedność i równość obojga, na co wskazują również słowa: „Będzie się zwała kobietą (hebr. iszszah), bo z męża (hebr. isz) została wzięta”. Słowa „mąż, mężczyzna” oraz „kobieta, żona” brzmią jak rodzaje męski i żeński od tego samego rdzenia (podobnie jak po polsku „mąż” i „mężatka”). Takie brzmienie słów obrazuje pokrewieństwo natury i godności mężczyzny i kobiety. Warto jednak zauważyć, że kobieta nigdy nie była postrzegana jako byt samodzielny, lecz zawsze w kontekście jej rodziny. Może właśnie z racji jej wartości, kruchości, delikatności, potrzeby ochrony.

Jej jedność z mężczyzną jest absolutna, co wyraża księga Starego Testamentu „Pieśń nad pieśniami”, będąca pochwałą ludzkiej miłości: „mój miły jest mój, a ja jestem jego”.

W Starym Testamencie znajdujemy historie wielu wspaniałych, mądrych, znaczących kobiet, które odegrały istotną rolę w historii człowieka. Ewa – pierwsza kobieta stworzona przez Boga, która według relacji biblijnej była żoną Adama i matką ludzkości. Sara – żona Abrahama, matka Izaaka, uważana za matkę narodu izraelskiego; Miriam – siostra Mojżesza i Aarona, prorokini i przywódczyni, odgrywała istotną rolę w historii Izraela, zwłaszcza w wydarzeniach związanych z wyjściem Izraelitów z Egiptu; Debora – jedna z sędziów Izraela, znana również jako prorokini i poetka, spełniła istotną rolę w walce przeciwko wrogom Izraela. Rut – młoda wdowa, prababka króla Dawida. Jej historia jest znana z Księgi Rut, która opisuje jej lojalność wobec teściowej Noemi i jej odwagę w zmierzeniu się z trudnościami; mężna, piękna i mądra Judyta, która pokonała wodza wojsk asyryjskich Holofernesa, który najechał Izrael; Estera – dzielna Żydówka, która została królową Persji i uratowała swój naród przed zagładą. Ich historie są pełne odwagi, wiary, oddania, roztropności i od tysięcy lat inspirują do podobnych postaw.

W Nowym Testamencie, w przeciwieństwie do wcześniejszych czasów, nastąpiło pogłębienie zrozumienia równości płci oraz rozszerzenie równości religijnej. Kobieta jest uznawana za całkowicie równą mężczyźnie wobec Boga i pełni aktywną rolę w historii zbawienia. Maryja, matka Syna Bożego Jezusa Chrystusa, jest najbardziej znaną kobietą w Nowym Testamencie. Jej historia jest centralna dla chrześcijaństwa i wielokrotnie wspominana w Ewangeliach, a jej decyzja o przyjęciu roli Matki Dziewicy jest fundamentalna dla historii zbawienia. Wiarę Maryi uważa się za wzór dla ludzkości, a jej misja jest esencjalna, definitywna i uniwersalna. Nie inny był też Jej Syn – Jezus, który, jak mało kto, był i jest otwarty na kobiety, które traktował z niezwykłą dobrocią, łagodnością, taktem i miłością. Kobiety były obecne w Jego życiu publicznym i prywatnym, a niektóre z nich, wybrane przez Niego, miały swoją misję w przekazywaniu ważnych informacji, jak Maria Magdalena, która została nazwana „apostołką apostołów”. W życiu pierwszych gmin chrześcijańskich kobiety miały także ważną pozycję i zadania do realizacji. Wiele z nich aktywnie uczestniczyło w życiu wspólnoty, pomagając potrzebującym i gromadząc się na modlitwę.

Kobieta w historii

Nauka o grzechu pierworodnym miała niewątpliwie istotny wpływ na postrzeganie miejsca kobiety w społeczeństwie. Kobietę oskarżano o upadek człowieka. W średniowieczu czasami nawet pojawiał się lęk przed kobietą, a jej cielesność była często postrzegana negatywnie. Jednak rozwój nauki i kultu Maryi od IV wieku przyczyniał się do powolnej zmiany obrazu kobiety. Jednakże, mimo uprzedzeń i stereotypów, wiele wybitnych intelektualistek pojawiło się w historii, takich jak Hildegarda z Bingen, Juliana z Norwich, Roswitha z Gandersheim, Mechtylda z Magdeburga, Trotula z Salerno (włoska lekarka, wykładała w XI wieku w szkole medycznej w Salerno), Herrada z Landsbergu, Christine de Pisan i wiele innych. W XI wieku, gdy zaczęły powstawać pierwsze uniwersytety, choć powszechnie kobiety nie mogły w nich studiować, to Uniwersytet Boloński od chwili jego powstania w 1088 roku zezwalał kobietom na dostęp do studiów. Kobiety w średniowieczu pełniły zatem wiele różnych ról społecznych. Ideał kobiecości ewoluował wraz z czasem, a odrodzenie przyniosło zrozumienie potrzeby kształcenia kobiet oraz docenienie ich intelektualnych i twórczych możliwości.

Kościół dziś o kobiecie

O kobiecie, jakże słusznie, wypowiedział się w jednym ze swych przemówień Paweł VI, mówiąc: „W chrześcijaństwie, bardziej niż w każdej innej religii, kobieta posiadała od początku specjalny status godności, którego liczne i ważne aspekty ukazuje Nowy Testament”. Również Katechizm Kościoła katolickiego podkreśla, że mężczyzna i kobieta są stworzeni równie przez Boga, z równą godnością jako osoby ludzkie. Ich płciowa tożsamość jest elementem mądrości i dobroci Stwórcy. W Katechizmie Kościoła katolickiego w punkcie 369 czytam: „Mężczyzna i kobieta są stworzeni, to znaczy chciani przez Boga, z jednej strony w doskonałej równości jako osoby ludzkie, a z drugiej strony w ich byciu mężczyzną i kobietą. »Bycie mężczyzną«, »bycie kobietą« jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga: mężczyzna i kobieta mają nieutracalną godność, która pochodzi wprost od Boga, ich Stwórcy (Por. Rdz 2, 7. 22). Mężczyzna i kobieta mają taką samą godność, zostali stworzeni »na obraz Boga«. W swoim »byciu mężczyzną« i »byciu kobietą« odzwierciedlają oni mądrość i dobroć Stwórcy”.

A w innym miejscu, w punkcie 372 Katechizmu odnotowuję: „Mężczyzna i kobieta są stworzeni »jedno dla drugiego«: Bóg nie stworzył ich »jako części« i »niekompletnych«. Bóg stworzył ich do wspólnoty osób, w której jedno może być »pomocą« dla drugiego, ponieważ są równocześnie równi jako osoby (»kość z moich kości…«) i uzupełniają się jako mężczyzna i kobieta. Bóg łączy ich w małżeństwie w taki sposób, że stając się »jednym ciałem« (Rdz 2, 24), mogą przekazywać życie ludzkie: »Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię« (Rdz 1, 28). Przekazując swojemu potomstwu życie ludzkie, mężczyzna i kobieta jako małżonkowie i rodzice współdziałają w wyjątkowy sposób z dziełem Stwórcy” (Por. Sobór Watykański II, Gaudium et spes, 50).

Wyjątkowe podejście do kobiet miał św. Jan Paweł II, który w liście apostolskim „Mulieris dignitatem” (łac. godność kobiety) pisał: „Moralna siła kobiety, jej duchowa moc, wiąże się ze świadomością, że Bóg w jakiś szczególny sposób zawierza jej człowieka”. Podkreślał, że „nasze czasy oczekują na objawienie się owego »geniuszu« kobiety, który zabezpieczy wrażliwość na człowieka w każdej sytuacji: dlatego, że jest człowiekiem! I dlatego, że »największa jest miłość«”. Jan Paweł II ten stosunek do kobiet wyrażał także w praktyce, przyjaźniąc się z kobietami i utrzymując z nimi serdeczne relacje.

Chrześcijaństwo, jako religia miłości, otwiera nowe perspektywy dla różnych grup społecznych, włączając kobiety, które odegrały, jak wspomniałam, istotną rolę w Ewangelii i początkach Kościoła. Chrześcijańskie spojrzenie na kobietę, mężczyznę i małżeństwo podkreśla dar Boga, gdzie obie strony są równie ważne i współodpowiedzialne. Kobiety są powołane zarówno do macierzyństwa, jak i do aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym, włączając w to ekonomię, naukę, politykę i kulturę. Ich wkład jest wyjątkowy w budowaniu bardziej humanitarnej, personalistycznej kultury.
Dobrze jest zatem pamiętać 8 marca i o takim obrazie kobiety, której rola w obliczu współczesnych wyzwań, niebrakujących obecnie, jest nie do przecenienia. Bez geniuszu kobiety trudno jest wyobrazić sobie przyszłość świata.

Zdzisława Kobylińska

*„Rodzina Połanieckich”, H. Sienkiewicz

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5