Warmia Energa Olsztyn zdeklasowana w hicie kolejki

2024-02-04 19:29:54(ost. akt: 2024-02-04 19:31:24)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Piłka ręczna\\\ Warmii Energa Olsztyn rozegrała pierwszy mecz ligowy w nowej Hali Urania. Spotkanie, które zakończyło się porażką gospodarzy 26:36, obejrzał nadkomplet widzów. Strata punktów spowodowała, że Warmia nie jest już liderem I ligi.
Warmia Energa Olsztyn - Gwardia Koszalin 26:26 (14:16)

Warmia Energa: Jaworski, Kaczmarczyk - Reichel 3, Safiejko 3, Adamczyk 2, Drobik 1, Przysiek 3, Sikorski 2, Lewandowski 1, Zamełka 4, Skiba 1, Kryński 4, Dzido, Malewski 2

Konfrontacja dotychczasowego lidera z wiceliderem I ligi zapowiadała się jako hit kolejki. Spotkanie cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem wśród sympatyków olsztyńskiego klubu, jednakże nie wszystkim było dane obejrzeć inauguracyjny mecz w nowej Uranii. Władze Warmii Energa Olsztyn nie spełniły wymogów dotyczących organizacji imprez masowych, wskutek czego do sprzedaży trafiło 299 biletów, a tzw. rozgrzewka sala w nowej Hali Urania może pomieścić 499 kibiców. Wiele osób musiało więc wrócić do domu z kwitkiem, bo organizatorzy meczu nie wpuszczali kibiców bez biletów. Co ciekawe w protokole meczowym delegat wpisał, że mecz oglądało 280 kibiców, co jednak mija się z prawdą, bo na hali było zdecydowanie więcej sympatyków szczypiorniaka. Kolejny raz okazało się, że Polak potrafi, bo sprytniejsi kibice weszli na obiekt nie mając biletów...
Na parkiecie kompletnie rozczarowali zawodnicy Warmii Energa Olsztyn. W drugiej minucie spotkania Warmiacy wyszli na prowadzenie za sprawą Jakub Zamełki, ale było to jedyne prowadzenie Warmiaków w tym meczu. Gwardia szybko wyszła na prowadzenie i do końca pierwszej połowy kontrolowała przebieg gry. Na przerwę do szatni olsztynianie schodzili przegrywając dwiema bramkami. Była więc nadzieja, że po przerwie gospodarze nawiążą walkę z rywalami. Nic bardziej mylnego, bo goście powiększali systematycznie przewagę i wygrali ostatecznie to spotkanie różnicą 10 trafień (!). Tym samym Warmia Energa na koniec rundy spadła na drugie miejsce w tabeli, a nowym liderem został zespół z Koszalina.

- Polegliśmy w tym spotkaniu, bo zagraliśmy o wiele słabiej niż nasi rywale - mówił po meczu Karol Adamowicz, trener Warmii Energa Olsztyn. - Jest takie stare powiedzenie, że gra się tak jak przeciwnik pozwala, ale to nie z tego wynikała nasza porażka. Zagraliśmy słabo w wielu elementach, nie układała się ta nasza gra praktycznie od początku. Jeszcze w pierwszej połowie udało się nam podgonić wynik. Do przerwy przegrywaliśmy tylko dwiema bramkami, był taki zryw, jak do bramki wszedł Cezary Kaczmarczyk, dał taki dobry impuls. Cały czas mieliśmy kłopoty w ataku. Wydawało się, że po przerwie uda nam się nawiązać walkę, ale nie udało nam się przebić przez obronę rywali. Nie nadążaliśmy w niektórych sytuacjach. Próbowaliśmy ratować to grając 7 na 6 bez bramkarza, tutaj też popełniliśmy błędy i rywale zdobywali łatwe bramki. Jesteśmy zawiedzeni i możemy tylko przeprosić kibiców, że w takim meczu tak słabo wypadliśmy.
EM

* Wyniki 12. kolejki: Sambor Tczew - Aqua-Instal Jeziorak Iława 26:31; AZS UKW Bydgoszcz - UKS Jedynka Kodo Morąg 28:35; USAR Kwidzyn - Sparta Oborniki 19:23.

I LIGA
1. Gwardia 33 402:281
2. Warmia 30 426:319
3. Jeziorak 30 409:351
4. Jedynka 24 361:337
5. Tytani 21 386:332
6. Kwidzyn 21 372:368
7. Grudziądz 18 367:344
8. Gryfino 15 357:375
9. AZS UKW 11 343:400
10. Sparta 10 334:357
11. Sambor 9 331:394
12. USAR 6 313:377
13. Szczypiorniak 0 275:441
* mecz więcej

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5