Kilka uwag o budżecie Olsztyna, czyli szczęście sprzyja przygotowanym

2024-01-18 10:21:32(ost. akt: 2024-01-18 10:42:46)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Jednym z najważniejszych zadań prezydenta miasta jest przygotowanie projektu budżetu miasta, a zadaniem rady miasta – uchwalenie tego budżetu. Oba te organy w Olsztynie wypełniły to zadanie w końcówce minionego roku. Dlatego kiedy zwrócono się do mnie z prośbą o refleksję nad ważnym dla miasta tematem, pomyślałem, że dobrze byłoby przybliżyć mieszkańcom Olsztyna sprawy budżetu.
W tym wyborze kieruję się przede wszystkim dwiema przesłankami. Po pierwsze budżet ma pierwszorzędne znaczenie praktycznie dla wszystkich sfer funkcjonowania miasta, po wtóre – w rozpowszechnianej wiedzy na ten temat znajduję wiele przekłamań. Istnieją zasadniczo ich dwa źródła. Pierwszym z nich jest opozycja w radzie miasta. O ile zadaniem zarządów firm jest przekuć porażkę w sukces, to opozycja zwykle stawia sobie zadanie przeciwne – przekuć sukces rządzących w porażkę. Niektórzy mówią, że takie jest wilcze prawo opozycji. Staram się, choć z trudem, to rozumieć i ponieważ nie lubię podejmować się działań, w których skuteczność nie wierzę, nie mam ambicji przekonywania radnych opozycji. Natomiast drugim źródłem kolportowanych półprawd lub całkowitych nieprawd na temat budżetu jest fakt, że rzetelne zapoznanie się z budżetem wymaga pewnego przygotowania i nakładu czasu. Nie ma zbyt wielu mieszkańców, którzy gotowi są przebrnąć w internecie przez setki stron zawierających dziesiątki tabel wypełnionych liczbami. Będę się cieszył, jeśli ten tekst tę lukę choć w części wypełni.

Będzie skromniej

Jaki jest zatem ten budżet Olsztyna na rok 2024? Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, że cykl finansowania unijnego powoduje też cykliczność budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Na początku każdej nowej tzw. perspektywy finansowej UE samorządy jeszcze nie mają do dyspozycji unijnych środków, a przygotowują projekty do przyszłej realizacji. W drugiej części perspektywy finansowej, a zwłaszcza w jej końcówce wydawane są (przede wszystkim na inwestycje) środki unijne i rosną budżety samorządów. Rok 2023 był ostatnim, w którym można było rozliczać projekty finansowane przez Unię Europejską z poprzedniej perspektywy, stąd budżet Olsztyna był rekordowo wysoki. Natomiast rok 2024 jest, co prawda, już czwartym rokiem obecnej perspektywy, ale ze względu na znane opóźnienia Polski w dostępie do unijnych funduszy wydajemy je w bardzo ograniczonym zakresie.

Stąd budżet miasta na rok 2024, zwłaszcza w części majątkowej, jest znacznie skromniejszy niż poprzedni. Dochody ogółem wyniosą 1 545 mln zł, tj. o 15% mniej niż w 2023 r., a wydatki – 1 613 mln zł, tj. o 25% mniej niż rok wcześniej. Większa obniżka wydatków niż dochodów powoduje obniżenie deficytu budżetowego, który w 2024 r. ma wynieść 68 mln zł, tj. 4,4% dochodów.
Jeszcze większa redukcja kwot następuje w przypadku budżetu majątkowego. W 2024 r. dochody majątkowe będą o 80%, a wydatki aż o 86% niższe niż przed rokiem. Liczby te pokazują, jakie znaczenie dla finansów miasta mają środki z UE. Oprócz dotacji zewnętrznych, głównie z UE, na dochody majątkowe składa się sprzedaż majątku miasta. Po zakończeniu w 2023 r. wielesetmilionowych inwestycji w bieżącym roku do większych zadań należą: budowa ul. Nowobałtyckiej, wiaduktu na Tracku, budynków socjalnych przy ul. Towarowej i modernizacja Aquasfery.

Wydatki miasta

Ważną okolicznością uwarunkowującą budżety ostatnich lat, w tym również budżet tegoroczny, jest utrata dochodów z podatku od osób fizycznych (PIT). W latach 2020-2024 wyniosła ona łącznie 190 mln zł, a w samym 2024 r. – 30 mln zł. Przyczyną wspomnianej utraty są korzystne dla podatników zmiany w przepisach podatkowych, które jednak powodują, że stały procentowo odpis od mniejszej kwoty podatków prowadzi do spadku dochodów miasta z tego tytułu. Nie mamy nic przeciw korzystnym dla mieszkańców zmianom przepisów podatkowych.
Problem w tym, że ich niejako skutkiem ubocznym jest niekompensowana niczym utrata dochodów samorządów. Dochody z PIT i w mniejszym stopniu z CIT są ważną pozycją w budżecie miasta, bo stanowią 26% dochodów ogółem. Poza nimi na dochody składają się: subwencje z budżetu państwa (29%), podatki i opłaty lokalne (18%), dotacje celowe, w tym z UE (14%) i pozostałe, w tym sprzedaż majątku (13%).

Jak z tego wynika, jedyną znaczącą pozycją w dochodach, na którą miasto ma realny wpływ, są podatki i opłaty lokalne. Wśród nich dominuje podatek od nieruchomości, który stanowi 54% tej pozycji dochodów. Oczywiście zwiększanie dochodów przez windowanie podatków nie może liczyć na aplauz mieszkańców, stąd rada miast sięga po ten sposób ratowania finansów tylko wtedy, gdy jest to konieczne.
Ponadto coroczne rozporządzenia ministra finansów określają górne stawki tych podatków.

Wydatki na bieżące funkcjonowanie miasta w stosunku do roku poprzedniego rosną o 9%. Główną pozycją po tej stronie budżetu jest oświata. Pochłania ona aż 46% wydatków ogółem. Wydatki tylko na bieżące funkcjonowanie tej sfery wyniosą 719 mln zł, natomiast subwencja oświatowa z budżetu państwa tylko 443 mln zł, co oznacza konieczność dołożenia z innych dochodów miasta 276 mln zł. Fakt ten w połączeniu ze wspomnianą utratą dochodów z PIT stanowi największe obciążenie budżetu Olsztyna.

Znaczącą pozycją w wydatkach jest też polityka społeczna, na którą kierowane jest 15% wydatków ogółem. To wydatki m.in. na: działalność Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Domów Pomocy Społecznej, Miejskiego Urzędu Pracy, Zespołu Żłobków Miejskich, Świetlic Terapeutycznych, Rodzinnych Domów Dziecka. Dwucyfrowy odsetek wydatków (12%) stanowią również wydatki związane z transportem. Przeważająca ich część (87% wydatków bieżących) przeznaczona jest na opłacenie komunikacji miejskiej, reszta kierowana jest przede wszystkim na remonty oraz utrzymanie dróg i ulic.

Szczęście sprzyja przygotowanym

Budżet Olsztyna na pewno nie jest budżetem marzeń wielu mieszkańców miasta, również moich. Wszyscy chcielibyśmy więcej środków kierować na kulturę, ochronę zdrowia, sport i rekreację, a właściwie na wszystkie sfery aktywności miasta. Jednak moje wieloletnie już doświadczenie w pracach nad budżetem mówi mi, że należy dążyć do spełnienia trzech warunków. Po pierwsze muszą być zaspokojone na niezbędnym poziomie potrzeby wszystkich obszarów aktywności samorządu miasta. Warunek ten wydaje się spełniony. Mimo ciężkich czasów wydatki bieżące na oświatę i edukacyjną opiekę wychowawczą w 2024 r. będą o 9,9% wyższe niż rok wcześniej, a wzrost ten w przypadku kultury wyniesie 16%, kultury fizycznej – 31%. Miejskie instytucje kultury otrzymają z budżetu ok. 4 mln zł więcej niż przed rokiem. Wymieniam tylko dziedziny, które zwykle wskazywane są jako niedofinansowane.

Drugą zasadą, której należałoby przestrzegać przy konstruowaniu budżetu, jest zapewnienie jego prorozwojowego charakteru. Należy pamiętać o odpowiednim poziomie wydatków majątkowych, przeznaczonych na budowę i modernizację infrastruktury technicznej miasta. Tu liczby mogłyby sugerować słabą stronę tegorocznego budżetu. Udział wydatków majątkowych w wydatkach ogółem jest bowiem wyraźnie niższy niż przed rokiem.

Musimy jednak pamiętać, że zdecydowana większość wydatków majątkowych finansowana jest z pozyskiwanych środków unijnych, a te, o czym wspominałem wyżej, w aktualnej perspektywie finansowej dopiero będą uruchamiane. Olsztyn wielokrotnie zajmował czołowe lokaty w różnych rankingach oceniających skuteczność pozyskiwania pieniędzy z funduszy UE. Bez tych pieniędzy ogromna większość inwestycji przeprowadzonych w ostatnich latach w naszym mieście byłaby po prostu niemożliwa.

W tej sytuacji Prezydent Olsztyna przygotowuje projekty po to, by wtedy, kiedy ogłoszone zostaną konkursy w programach unijnych, być gotowym do aplikowania o środki zgodnie z zasadą, która mówi, że szczęście sprzyja przygotowanym. Jeszcze w tym roku zostaną ogłoszone przetargi na projekt i realizację Olsztyńskiego Parku Przemysłowego na Tracku z budżetem 93 mln zł, modernizację Stadionu Miejskiego przy ul. Piłsudskiego z kwotą 33 mln zł i gruntowny remont Planetarium z kosztem 35 mln zł.

Budżet powinien też być bezpieczny, tzn. nie powinien generować nadmiernego zadłużenia i zapewniać płynność finansową miasta. Nie ma żadnych wątpliwości, że budżet Olsztyna ten warunek spełnia. Dowodem na to oprócz relatywnie niewielkiego deficytu jest fakt, że mamy najniższy stosunek zadłużenia do dochodów spośród wszystkich miast wojewódzkich. W przypadku Olsztyna stosunek ten wynosi 27%, a są miasta wykazujące ten wskaźnik na poziomie 70-80, a nawet więcej procent.

Fot. Janusz Pająk/ UWM w Olsztynie
Zatem najkrócej rzecz ujmując, najważniejsze jest to, że miasto nasze ma budżet, który pozwoli mu normalnie i bezpiecznie funkcjonować. Ponadto, gdy w kwietniu nastąpi rozliczenie budżetu z roku 2023, może się okazać, że pojawią się środki, które pozwolą na dodatkowe wsparcie najbardziej potrzebujących sfer działalności miasta.

Mirosław Gornowicz – ekonomista, prof. UWM, prorektor ds. rozwoju i polityki finansowej UWM w Olsztynie, od 2006 r. przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów w Radzie Miasta Olsztyna.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5