Iga Świątek i Hubert Hurkacz o krok od tytułu
2024-01-07 21:45:41(ost. akt: 2024-01-07 21:46:29)
Tenis\\\ Polacy ulegli Niemcom 1:2 w rozegranym w Sydney finale drużynowego turnieju United Cup. W decydującej grze podwójnej Iga Świątek i Hubert Hurkacz przegrali z Laurą Siegemund i Alexandrem Zverevem 4:6, 7:5, 4-10.
Wynik finału:
Polska – Niemcy 1:2
Iga Świątek – Angelique Kerber 6:3, 6:0
Hubert Hurkacz – Alexander Zverev 7:6 (7-3), 6:7 (6-8), 4:6
Świątek, Hurkacz – Laura Siegemund, Zverev 4:6, 7:5, 4-10
Hubert Hurkacz – Alexander Zverev 7:6 (7-3), 6:7 (6-8), 4:6
Świątek, Hurkacz – Laura Siegemund, Zverev 4:6, 7:5, 4-10
W półfinale turnieju w Sydney Polacy pokonali 3:0 Francuzów. Dziewiąty w światowym rankingu Hubert Hurkacz pokonał 22. w tym zestawieniu Adriana Mannarino 6:3, 7:5. Polakowi do zwycięstwa wystarczyły pojedyncze przełamania w każdym secie. Pomogło też 15 asów serwisowych. Po swoim pierwszym podaniu zdobył 31 punktów na 36 możliwych.
„Punkt po punkcie robiłem swoje. Byłem pozytywnie nastawiony, nie dałem się złamać rywalowi, ale stoczyliśmy prawdziwą bitwę” – przyznał 26-letni wrocławianin, który w piątym spotkaniu po raz trzeci pokonał Mannarino.
Następnie Iga Świątek – liderka klasyfikacji tenisistek – wygrała z 20. na liście WTA Caroline Garcią 4:6, 6:1, 6:1.
22-letnia raszynianka straciła co prawda pierwszego seta w tym turnieju, ale w dwóch kolejnych partiach nie pozostawiła rywalce złudzeń. Pokonała ją po raz czwarty w oficjalnych konfrontacjach, a jedynej porażki doznała w 2022 roku w Warszawie.
– Cieszę się, że udało mi się wrócić po przegranym pierwszym secie. Wyeliminowałam błędy, później nie popełniałam ich już tak dużo jak na początku meczu. Było mi trochę łatwiej po świetnym występie „Hubiego”. On miał wszystko pod kontrolą, zagrał wspaniale – oceniła Świątek.
Dwa singlowe zwycięstwa zapewniły Biało-Czerwonym końcowy sukces i w mikście ponownie zaprezentowali się rezerwowi. Katarzyna Kawa, która po raz pierwszy wystąpiła w tych zawodach, i Jan Zieliński pokonali Elixane Lechemię i Edouarda Rogera-Vasselina 6:3, 6:3.
W pierwszym meczu wielkiego finału z drużyną Niemiec Świątek gładko pokonała Angelique Kerber 6:3, 6:0, a następnie Hurkacz po trzygodzinnej walce przegrał ze Zverevem 7:6 (7-3), 6:7 (6-8), 4:6. W tie-breaku drugiego seta Polak nie wykorzystał dwóch meczboli.
Gra mieszana była również bardzo zacięta. Hurkacz i Zverev, zanim po wyczerpującym pojedynku wrócili na kort, mieli tylko niewiele ponad pół godziny przerwy. W pierwszym secie o sukcesie Niemców zadecydował trzeci gem, gdy przełamali serwis Świątek. W drugiej partii przełamań było więcej – Świątek i Hurkacz prowadzili już 3:0, później stracili przewagę i ostatecznie jeszcze raz przełamali serwis rywali, zapewniając sobie wygraną 7:5.
Super tie-break przebiegał pod dyktando Zvereva i rewelacyjnie spisującej się 35-letniej Siegemund. Przy serwisie Świątek wygrali pierwszą piłkę po niesamowitej wymianie, a następnie dwa zabójcze podania Zvereva dały im przewagę 3:0. Potem było 6:1, 8:3 – przewaga zbyt duża do zniwelowania dla Biało-Czerwonych.
Po meczu Świątek nie kryła zawodu, a w jej oczach pojawiły się łzy.
– Dziękuję „Hubi” za wspaniałą przygodę. Dziękuję też kibicom. Mam nadzieję, że będziecie w Melbourne – powiedziała podczas ceremonii wręczenia nagród, nawiązując do rozpoczynającego się 14 stycznia w tym mieście Australian Open.
– W zeszłym roku byliśmy w półfinale United Cup, w tym roku w finale, więc mam nadzieję, że za rok będzie lepiej – dodała liderka światowego rankingu.
Polakom otuchy dodała też Kerber, która wróciła na kort po 18-miesięcznej przerwie macierzyńskiej. – Moje serce jest w połowie polskie, więc bardzo gratuluję wam występu, dziękuję za walkę i życzę powodzenia w Melbourne – zwróciła się do Biało-Czerwonych związana z Puszczykowem 36-letnia tenisistka.
Finał mógł się zakończyć kilka godzin wcześniej, gdyby Hurkacz wykorzystał dwa meczbole w starciu ze Zverevem. Dziewiąty w rankingu ATP wrocławianin i notowany dwie pozycje wyżej reprezentant Niemiec stworzyli fantastyczne widowisko. Był to ich trzeci pojedynek i trzecie zwycięstwo Zvereva.
Pula nagród tegorocznej edycji United Cup wynosi 10 milionów dolarów amerykańskich. Na tę kwotę składają się zarówno tzw. startowe, jak i premie indywidualne za wygranie poszczególnych meczów oraz zespołowe za wyniki w grupach i całych zawodach.
Uczestnicy zdobywają też punkty do rankingów na poziomie zbliżonym do turniejów WTA i ATP rangi 500, ale minimalne różnice zależą od pozycji zajmowanej przez pokonanych rywali.
W poprzedniej edycji United Cup Polska dotarła do półfinału, w którym przegrała z USA. (PAP)
„Punkt po punkcie robiłem swoje. Byłem pozytywnie nastawiony, nie dałem się złamać rywalowi, ale stoczyliśmy prawdziwą bitwę” – przyznał 26-letni wrocławianin, który w piątym spotkaniu po raz trzeci pokonał Mannarino.
Następnie Iga Świątek – liderka klasyfikacji tenisistek – wygrała z 20. na liście WTA Caroline Garcią 4:6, 6:1, 6:1.
22-letnia raszynianka straciła co prawda pierwszego seta w tym turnieju, ale w dwóch kolejnych partiach nie pozostawiła rywalce złudzeń. Pokonała ją po raz czwarty w oficjalnych konfrontacjach, a jedynej porażki doznała w 2022 roku w Warszawie.
– Cieszę się, że udało mi się wrócić po przegranym pierwszym secie. Wyeliminowałam błędy, później nie popełniałam ich już tak dużo jak na początku meczu. Było mi trochę łatwiej po świetnym występie „Hubiego”. On miał wszystko pod kontrolą, zagrał wspaniale – oceniła Świątek.
Dwa singlowe zwycięstwa zapewniły Biało-Czerwonym końcowy sukces i w mikście ponownie zaprezentowali się rezerwowi. Katarzyna Kawa, która po raz pierwszy wystąpiła w tych zawodach, i Jan Zieliński pokonali Elixane Lechemię i Edouarda Rogera-Vasselina 6:3, 6:3.
W pierwszym meczu wielkiego finału z drużyną Niemiec Świątek gładko pokonała Angelique Kerber 6:3, 6:0, a następnie Hurkacz po trzygodzinnej walce przegrał ze Zverevem 7:6 (7-3), 6:7 (6-8), 4:6. W tie-breaku drugiego seta Polak nie wykorzystał dwóch meczboli.
Gra mieszana była również bardzo zacięta. Hurkacz i Zverev, zanim po wyczerpującym pojedynku wrócili na kort, mieli tylko niewiele ponad pół godziny przerwy. W pierwszym secie o sukcesie Niemców zadecydował trzeci gem, gdy przełamali serwis Świątek. W drugiej partii przełamań było więcej – Świątek i Hurkacz prowadzili już 3:0, później stracili przewagę i ostatecznie jeszcze raz przełamali serwis rywali, zapewniając sobie wygraną 7:5.
Super tie-break przebiegał pod dyktando Zvereva i rewelacyjnie spisującej się 35-letniej Siegemund. Przy serwisie Świątek wygrali pierwszą piłkę po niesamowitej wymianie, a następnie dwa zabójcze podania Zvereva dały im przewagę 3:0. Potem było 6:1, 8:3 – przewaga zbyt duża do zniwelowania dla Biało-Czerwonych.
Po meczu Świątek nie kryła zawodu, a w jej oczach pojawiły się łzy.
– Dziękuję „Hubi” za wspaniałą przygodę. Dziękuję też kibicom. Mam nadzieję, że będziecie w Melbourne – powiedziała podczas ceremonii wręczenia nagród, nawiązując do rozpoczynającego się 14 stycznia w tym mieście Australian Open.
– W zeszłym roku byliśmy w półfinale United Cup, w tym roku w finale, więc mam nadzieję, że za rok będzie lepiej – dodała liderka światowego rankingu.
Polakom otuchy dodała też Kerber, która wróciła na kort po 18-miesięcznej przerwie macierzyńskiej. – Moje serce jest w połowie polskie, więc bardzo gratuluję wam występu, dziękuję za walkę i życzę powodzenia w Melbourne – zwróciła się do Biało-Czerwonych związana z Puszczykowem 36-letnia tenisistka.
Finał mógł się zakończyć kilka godzin wcześniej, gdyby Hurkacz wykorzystał dwa meczbole w starciu ze Zverevem. Dziewiąty w rankingu ATP wrocławianin i notowany dwie pozycje wyżej reprezentant Niemiec stworzyli fantastyczne widowisko. Był to ich trzeci pojedynek i trzecie zwycięstwo Zvereva.
Pula nagród tegorocznej edycji United Cup wynosi 10 milionów dolarów amerykańskich. Na tę kwotę składają się zarówno tzw. startowe, jak i premie indywidualne za wygranie poszczególnych meczów oraz zespołowe za wyniki w grupach i całych zawodach.
Uczestnicy zdobywają też punkty do rankingów na poziomie zbliżonym do turniejów WTA i ATP rangi 500, ale minimalne różnice zależą od pozycji zajmowanej przez pokonanych rywali.
W poprzedniej edycji United Cup Polska dotarła do półfinału, w którym przegrała z USA. (PAP)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez